Radny Wacławczyk alarmuje: Chcą wyciąć kilkaset drzew!

RZGW wystąpiło do magistratu o pozwolenie na wycinkę 400 drzew przy Odrze, od kładki do ujścia Ulgi. – W ten sposób mogą wyciąć nawet 600 drzew! To ogromna liczba – radny jest przerażony i chce wiedzieć, czyj to był pomysł.

W trakcie dzisiejszej sesji rady miasta radny Dawid Wacławczyk wystąpił do prezydenta Mirosława Lenka z interpelacją następującej treści:

- reklama -

 

W ostatnim czasie otrzymałem od Pana informację, iż prowadzi Pan postępowanie administracyjne w sprawie wydania zgody na wycinkę kilkuset drzew znajdujących się nad Odrą. We wniosku RZGW, który tej zgody oczekuje, jest mowa o ok. 400 drzewach (ilość pni przekracza 600 sztuk), znajdujących się – wg mojej wiedzy – na skarpach rzeki, na wysokości od „kładki” do ujścia kanału Ulga.

Skądinąd wiem, że w przypadku wyrażenia przez Pana zgody na wycięcie drzew na skarpie, niezbędna będzie także wycinka kolejnych drzew, znajdujących się pomiędzy wałami, co odbywa się już bez Pańskiej zgody (decyzją dyrektora RZGW w Gliwicach). Mowa o pasie szerokości 3-4 metrów z każdej strony Odry, po to by mógł wjechać tam sprzęt, który będzie wycinał drzewa ze skarp rzeki. Wygląda więc na to, że Pańska ewentualna zgoda na wycięcie na skarpie rzeki – pociągnie za sobą de facto kolejną wycinkę następnych drzew. A nie sposób przyznać, że ilość ta jest ogromna już teraz.

Nie ukrywam, że docierają do mnie sprzeczne informacje. Z jednej strony Pan Prezydent twierdzi w skierowanym do mnie piśmie, że wnioskodawcą jest RZGW, który w wycince drzew posiada słuszny interes wynikający z pełnionych przez siebie funkcji i powołuje się na kwestie ochrony przeciwpowodziowej. Z drugiej jednak strony posiadam informację, iż Dyrektor RZGW (Zarząd Zlewni Górnej Odry w Raciborzu) twierdzi, iż jego wniosek o wycinkę drzew jest bezpośrednim następstwem spotkania z Panem i otrzymania wniosku, który to Pan skierował do niego, a który zawierał prośbę o udrożnieniu koryta Odry dla celów podniesienia jej możliwości żeglownych tj. dla kajaków i pływadeł. Zaś aby wejść z pracami do koryta rzeki i wykonać zadanie, o które Pan wnioskuje – niezbędny jest dostęp do tegoż koryta, którego teraz nie ma (gdyż skarpę porastają drzewa). Trudno mi więc ocenić, która argumentacja jest ważniejsza.

W związku z zaistniałą sytuacją pragnę podzielić się z Panem Prezydentem wieloma wątpliwościami, które zgłosili mi mieszkańcy Raciborza, a także obserwacjami własnymi.

1. Kilkukrotnie uczestniczyłem w spływach kajakowych Odrą, zarówno przy niskich, jak i wysokich stanach rzeki. Nie zauważyłem, by poza wycięciem drzewa, które zalega pod mostem kolejowym istniał problem spławności rzeki dla celów kajakarskich. Owszem, płycizna która tworzy się przy ujściu Kanału Ulga jest pewnym problemem (choć przeciągnięcia kajaka po tej płyciźnie nie jest istotnym kłopotem dla uczestników spływów), podobnie jak bystrze pod mostem zamkowym, które można byłoby zniwelować. Trudno dostrzec jednak związek pomiędzy możliwością wykonania tych drobnych zadań, a koniecznością wycinania kilkuset drzew na długości 3 kilometrów rzeki!

2. Bardzo Pana proszę, by wziął Pan pod uwagę to, że dzikość rzeki, jej naturalność, a nawet fakt, że czasami trzeba przeciągnąć kajak po mieliźnie, czy otrze się głową o przybrzeżne drzewo – jest zdecydowanym atutem turystycznym rzeki, a nie przeszkodą. Nie trudno dostrzec, że największym zainteresowaniem kajakarzy cieszą się rzeki na Kaszubach, Mazurach i w Borach Tucholskich, a w naszym sąsiedztwie najpopularniejsza jest rzeka Ruda – właśnie ze względu na swoją dzikość, bliskość natury, pierwotność.

3. Zdaję sobie sprawę, iż bezpieczeństwo powodziowe jest absolutnym priorytetem, nie mniej jednak odnoszę wrażenie, że w tym wypadku jest to argument używany nieco na wyrost. Czy pnie drzew mają aż tak wielki wpływ na skutki ew. powodzi? Nie jestem oczywiście ekspertem, nie mniej jednak pomimo tego, iż przyjmuję argumentację fachowców z RZGW za trafną, nasuwa mi się szereg pytań. Skoro wycięcie drzew jest istotnym elementem naszego bezpieczeństwa powodziowego – to dlaczego tych drzew nie usuwano przez ostatnie kilkadziesiąt lat? Dlaczego nie usuwano ich ani przed, ani po powodzi w roku 1997, czy też 2010? Wiele wskazuje na to, że Zbiornik Racibórz Dolny zażegna trwale zagrożenie powodziowe na terenie Raciborza i da możliwość regulowania stanów Odry – skąd więc konieczność wycinania drzew (które stanowić mają potencjalne zagrożenie tylko przy skrajnie wysokich stanach wody) właśnie teraz – po kilkudziesięciu latach, po dwóch powodziach, na chwilę przed budową zbiornika, który wyeliminuje zagrożenie?

4. Jako przewodnik i podróżnik pragnę zauważyć, że stare drzewa, a nawet bardzo gęste zadrzewienie i obecność krzaków to stały element obecny zarówno w górnym, środkowym, jak i dolnym biegu nie tylko Odry, ale i Wisły, Warty, Sanu, Nysy Kłodzkiej, Popradu, górnego Dunajca  – czyli rzek, które niejednokrotnie wylewały i stanowią potencjalne zagrożenie powodziowe. Skąd nagła konieczność wycinania  kilkuset drzew akurat w Raciborzu?

Na zakończenie, chciałbym się dowiedzieć kto w przypadku wyrażenia przez Pana zgody na wycinkę tych kilkuset drzew stanie się właścicielem drewna? Miasto Racibórz, RZGW czy firma dokonującą wycinki?

 

 *************************************

 

– Można zgłosić wniosek na wycinkę 600 drzew i nie wyciąć żadnego – odpowiedział prezydent Lenk. Zaprzeczył, by to on występował do RZGW z prośbą o wycinkę, zaś twierdzenie, że to miasto inspirowało działania Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach uznał za insynuację.

Prezydent poinformował, że nie wszystkie z 400 drzew zostaną wycięte. Zgodnie z informacją magistrackiego wydziału ochrony środowiska, jeśli RZGW dostanie pozwolenie, to będzie ono dotyczyło zdecydowanej mniejszości drzew niż zarząd apeluje. – Tylko te zostaną wycięte, które eksperci określą jak zagrażające bezpieczeństwu – zapewnił.

Zgodnie z przepisami, RZGW dokona wycinki bez opłaty, przejmując jedynie drewno z wyciętych drzew.

 

Paweł Strzelczyk

- reklama -

164 KOMENTARZE

  1. Wacławczyk bardzo cię proszę przestań przeprzyć głupoty i zejć na ziemię.Robisz wszystko aby być PREZYDENTEM tego Miasta i wprowadzić tych swoich kolesi jak Dominiak itd.Przecież nie nadajeś się nawet na Radnego a co dopiero na PREZYDENTA.Twoje przemyślenia są gówno warte.

  2. obejrzec jaka drzewa przy rzekach a nawet ich korzenie w rzekach wystajace moga byc atrakcja i to NIEDALEKO… >
    http://www.youtube.com/watch?v=MVdV7VP9QUo
    …………………………
    a moze nasz nieLENKliwy zamierza PO ,,a-kwa-kwa-parku,, wybudowac [color=#0000ff]TOR do … kajakow gorskich[/color] ???
    [b]ps.[/b]: co nie znaczy, ze ~Agip nie ma wiele racji w swej ,,opinii,, o naszym ,,bezRADNYM wybrancu,,
    🙂

  3. Radni sami nie wiedzą, czego chcą byle zadymę zrobić. Niedawno gdzieś czytałam, jak to brzeg Odry u sąsiada jest zadbany a u nas konary drzew słaniają się nad rzeką. Teraz krzyk o wycinkę. Co ważniejsze bezpieczeństwo czy wieczne mrzonki radnego? Kiedy zbiornik będzie wybudowany, skąd radny ma pewność, że do tego czasu nie będzie powodzi? Pisze tak zawali, że właściwie nic z tego nie kumam:)

  4. To jest poprostu skandal żeby taką liośc drzew wycinać .Za to że radny Wacławczyk poruszył ten temat chwala mu za to. Oby nie doszło do usunięcia tych drzew.Jak można niszczyć tyle przyrody ?.To poprostu jedna wielka granda. Ale w końcu wiadomo kto rządzi w raciborzu partia tuska PO a Lenk rączka w rączkę z preziem Wojnarem.

  5. Kama piszesz z małym sensem chyba że jesteś etatowym pracownikiem prezydenta to nie dziwię się że go bronisz .Nie ma żadnego związku jesli chodzi o te drzewa a bezpieczenstwa przeciwpowodziowego.Budowa zbiornika wlaśnie ruszyła wiec wycinanie wlasnie teraz tych drzew to poprostu idiotyzm.Zresztą prezydent Lenk chyba tradycyjnie nie mówi prawdy nie przypadkiem w związku z tym nazywany jest przez niektóch jest Pinokio .

  6. kama i agip to jakieś znajome borowika na bank!!! tak czytam komentarze, zawsze jak mowa o borowiku i memoriale to kama i agip słodzą borowikowi i oponują jego przeciwnikom. kto wie, może to sam borowik ukrywa się pod jednym z tych nicków?

  7. Jeżeli ktoś pisze, że nie ma związku między bezpieczeństwem przeciwpowodziowym, a konarami drzew w międzywalu, to wykazuje się brakiem wyobraźni i totalną ignorancją. Związek jest oczywisty i nie wymaga uzasadnienia. Trzeba trochę głową ruszyć, ale wraunek, że trzeba ją mieć na karku.

  8. O jakim bezpieczeństwie piszesz dziadek .Przecież zbiornik Racibórz Dolny bedzie tyle wody zatrzymywał źe ochrona przeciwpowodziowa ma być aź do Wrocławia i koryto Odry nie będzie się wypełniało po koronę wału w czasie powodzi ale może max do połowy bo woda bedzie zatrzymana w zbiorniku .. ROZUMIESZ???

  9. @kamaagip – Ty jakiś jasnowidz czy kto? Jeżeli ktoś ma inne zdanie od ciebie to znaczy, że jest be. Realistką jestem i iważam skoro ktoś występuje o zgodę wycinki, to chyba się na tym zna i wie co czyni. Jak z ciebie taki jasnowidz, to napisz czy w przeciągu tych kilku lat budowy zbiornika nie będzie powodzi /nawet waly gdzieś mają być rozwalone/ Po wybudowaniu przystani kajakarze znowu będą mieć pretensje, że niebezpieczeństwo z nad brzegów na nich czycha. .Nie sądzę, że z tymi drzewami, to jakiś przekręt, a tekst radnego faktycznie zagmantany. Za usługę się płaci więc albo drzewo albo zapłata. Dlaczego zawsze doszukujes się zła tam, gdzie go nie ma? Mam nadzieję, że wybiorą najrozsądniejszą opcję.

  10. Ja ja kajakarze będą mieli pretensje że im drzewa przeszkadzają bo zamiast rzeką po brzegach będą spływ robili .Co za bzdury.Do tej pory nie bylo żadnch problemow dla kajakarzy a wręcz przeciwnie .Obecnie istniejące drzewa są zasadniczym walorem turystycznym Odry w Raciborzu.Prezydent Lenk na okrąglo mowi że zależy mu na rozwoju turystyki w Raciborzu.Teraz ma okazję to udowodnić nie wydając zgody na wycinkę tych drzew bo nie ma ku temu żadnych racjonalnych przesłanek. Własnie kajakarze szukają naturalnych rzek z zaroslami drzewami na brzegach spiewm ptakow .Dlatego meandry Odry przed Raciborzem są tak atrakcyjne nie tylko dlatego że rzeka sie wije zakolami ale także glównie dzieki gęstemu zadrzewieniu obu stron brzegów to daje kontakt z przyrodą nikt tego nie zrozumie kto choć raz nie płynął taką rzeką

  11. Prpoponuje aby wypowiedzi byly rzeczowe i w języku polskim . Pan Wacławczyk stwierdził wyraźnie , że Dyrektor Rejonowego Zarzadu Gospodarki Wodnej w Raciborzu posiada pisemny wniosek Pana Prezydenta Lenka o wycinkę drzew .Dlaczego więc publicznie stanowczo temu zaprzecza .Pytanie , który z Panów kłamie ?
    Pytanie kolejne i słuszne Pana Wacławczyka , dlaczego przez 20 lat nikomu drzewa wzdłuż koryta Odry nie przeszkadzały i nie stwarzały zagrożenia przeciwpowodziowego ?
    Proszę się nad tym zastanowić .

  12. nie gadaj głupot jan.Radny wcale tak nie twierdzi zamilcz i nie konfabuluj człowieku bo po polsku czytać nie umisz chyba.Z drugiej strony Lenkowi nie można wierzyc tak jak wojnarowi i spółka.

  13. Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo w czasie powodzi to dlaczego RZGW nie odmuli rzeki przecież w korycie odry więcej jest osadów niż wody więc to głównie wpływa na bezpieczeństwo w czasie powodzi bo zamulone koryto podnosi poziom wody.A kiedy Odra była odmulana? Chyba niestety nigdy.Więc zostawcie drzewa w spokoju.Lenku nie podpisuj tej wycinki ani jednego drzewa.

  14. Jesli ktoś wystąpi o wycinke wszystkich drzew na twojej działce to też napiszesz że skoro ktoś wystąpił z takim wnioskiem to jest on całkowicie uzasadniony i nie ma w tym żadnego przekrętu?

  15. Jesli ktoś wystąpi o wycinke wszystkich drzew na twojej działce to też napiszesz że skoro ktoś wystąpił z takim wnioskiem to jest on całkowicie uzasadniony i nie ma w tym żadnego przekrętu?

  16. Prezydent Lenk powiedział że scięte drzewo będzie własnością RZGW.Przecież to pachnie aferą .Wystarczy znależć powód wycinki .Robocizna to maly procent jesli chodzi o wartość ścietego drzewa jako surowca .Tak wycinka poprostu to zloty interes.Można zarobić kokosy w krotkim czasie bo drewno to poszukiwany surowiec od opału począwszy na przemysle kończąc ,a że kosztem drzew przyrody to tych ludzi nie interesuje..Dlatego chcą wyciąć taką olbrzymią ilość drzew , chcą zarobić na drzewie. kosztem przyrody Raciborza mieszkanców i tych biednych ptakow ktore zginą wraz z wycinką drzew.Czy tym może się ktoś zająć na serio?

  17. Ty daj lepiej spokój radnemu który ujawnił ten kolejny bulwersujący temat w naszym mieście który gotuje nam rząd PO w postaci Lenka Wojnara i pozostałych.Co ty zrobiłeś dla tego miasta?Nawet nie umisz odróżnić do końca kto w raciborzu chce dobrze a kto kombinuje i trzyma się tylko stołka i władzy i stara się tylko dobre wrażenie sprawiać.

  18. a poitrafisz sobie sobie wyobrazić że od razu być może to ujawnił?PO twoim sposobie myślenia wnioskować można że jesteś chyba POpierającym Jedyną słuszną linię parti miłosci POpapranej w swoich aferach i oszustwach.

  19. Nie kompromityjcie się lemingi tuska i Lenka .Nic pożytecznego nie potraficie zrobić tylko robić pijar PO choćby jak obecnie kraj czy racibórz za rządów PO były dzieki Tuskowi z PO były na dnie dospodarczym i moralnym.

  20. Nie rozumiem tych kalumni pisanych pod moim adresem. Czytajcie ze zrozumieniem. Gdzie napisalam, że jestem za bezkrytyczną wycinką drzew. Wyraziłam tylko swoje zdanie w sprawie wniosku oraz, że mam nadzieję,iż do problemu podejdą rozsądnie. I nie zawsze doszukuję się przkrętów. Drzewa są cenne ale dla mnie życie i zdrowie oraz bezpieczeństwo człowieka jest bezcenne. Gdzie są konkrety, że prezydent występował z wnioskiem np. pisanie, że coś się słyszalo od mieszkańców mnie to nieprzekonywuje.

  21. Ciekawe dlaczego prezydent Lenk zrezygnował z zapowiadanego sadzenia rocznicowego drzewka lipy na 330 rocznicę odsieczy wiedeńskiej w jednej z raciborskich szkół.Lipę tą posadzila jego zastępczyni L.Nowacka.Czyżby pan prezydent Lenk zaczął się czegoś obawiać w związku z tym że ma zamiar dać zgodę na wycinkę setek drzew w raciborzu i dewastację przyrody w naszym mieście?Pozatym zaczyna pojawiać sie wiele dziwnych wiadomości jak choćby na ostatniej sesji że są sprzeczne informacje co do udzialu prezydenta Lenka w tej szokującej sprawie wycinki setek drzew.

  22. Król Jan III Sobieski bardzo kochał przyrodę szczegolnie drzewa.Czyżby prezydent obawiał się posadzić tej lipy bo obawial się także o spokoj krola?Gdyby Jan III Sobieski sie dowiedzial że prezydent Lenk sadzi lipę ku jego czci a równoczesnie wydaje zgodę na wycinkę 600 drzew to by sie w grobie chyba przewrócił!

  23. Prezydent Lenk mówi że specjaliści zdecydują które drzewa będą wycięte .Wygląda na to że głównym specjalistą od wycinki drzew w Raciborzu jest własnie prezydent Lenk.Mam nadzieję że do czasu i że on i jego stronnicy odejdą w niesławie .

  24. ~o co chodzi? (Wczoraj 17:40)

    Budowa zbiornika Racibórz Dolny ruszyla pelną parą.Dlaczego wieć
    właśnie teraz pod pozorem bezpieczeństwa powodziowego chce się wyciąć
    las drzew przy Odrze w centrum Raciborza?Z powodu że drzewa te rzekomo w
    jakiś tajemniczy sposób nagle stwarzają problem .A kilkadiesiąt lat nie
    stanowiły zagrożenia?Dlaczego dla poprawy bezpieczeństwa p.powodziowego
    firma która chce wyciąć te drzewa nie wezmie się najperw za pogłębienie
    Odry i nie usunie mułów i szlamów które osadzily sie na dnie Odry od
    kilkudziesięciu lat jeśli nie od czasów z przed II wojny
    swiatowej?Gdzie tu logika?Widomo że zamulone dno rzeki powoduje że tzw
    spławność w czasie wysokich stanów rzeki znacznie spada..Dlaczego wiec
    Firma ktora chce wyciąć drzewa na dł 4 km od kładki do kanalu w miedoni
    poprostu nie odmuli tego odcinka jesli naprawdę zależy jej na
    bezpieczeństwie Nie wspominając już że odmulić trzeba by także kanał
    ..W związku z powyższym czy naprawdę nie chodzi tu o to że ktoś chce
    nieżle zarobić wycinając te drzewa ktoś lub jakaś grupa
    zainteresowanych?Czy pan prezydent Lenk może wziąć te wszystkie aspekty
    pod uwagę?I Niecka zbiornika Racibórz Dolny będzie w czasie powodzi
    wypełniala sie wodą ktora tym sposobem z dużym opóznieniem trafi do
    koryta Odry w Raciborzu i daleko za Raciborzem obniżając tym samym
    znacznie poziom wody miedzy wałami co znacznie poprawi spławność rzeki
    wykluczając sensowność jakiejkolwiek wycinki drzew. Forsowanie w
    dalszym ciągu w związku z tym konieczności wycinki 600 drzew jest
    poprostu w związku z tym kompletnym ABSURDEM.!

  25. Zgadzam się z Tobą .Prezydent Lenk nazywany bywa za ´prawdomówność´ Pinokio .Za wielkie wycinki /jak wycinka setek drzew i krzewów w parku nad odrą trzy lata temu/ pan prezydent powinien chyba być także nazywany drwalem?Może prezydent pomylił się z powołaniem i miał zostać właśnie drwalem.Za żadnego prezydenta nie było takiej masowej wycinki drzew i krzewów w Raciborzu jak za prezydenta Lenka.

  26. Umacnianie wałów to jedno- wycinka drzew ,to przede wszystkim ogromny błąd myśleniowy w temacie zatrzymania, pochłaniania wody np. powodziowej ! Beton nie chłonie wody!!! Stary drzewostan ,młody drzewostan….kazdy drzewostan jest pochłaniaczem wody ,bo tylko tak żyje! ..no i jeszcze nam dostarcza świeżego powietrza do oddychania !
    RĘCE PRECZ OD WYCINANIA DRZEW !!!!!!!

    …jedna mała lipka nawet nie posadzona przez naszego prezydenta ;[ – ale za to wieczna LIPA dla nas mieszkańców,wyborców !!!

  27. może „prześwietne” władze miasta wezmą sobie do serca następującą maksymę „Kiedy wycięte zostanie ostatnie drzewo, ostatnia rzeka zostanie zatruta i zginie ostatnia ryba, odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy” | http://greenpeace.pl/

  28. Te drzewa to płuca dla raciborza prawie w jego centrum.Są siedliskiem dla wielu ptaków i owadów są dużą częścią ekosystemu który jest w tym miejscu wraz z parkiem nad odrą od kilkudziesięciu lat.Czy władze zastanawiały się ile tlenu produkuje 600 drzew ile wdutlenku węgla pochłaniają o którym tak dużo się teraz mówi w kontekscie zmian klimatycznych?Ile pyłów zatrzymują i jak wpływają na mikroklimat?Każde drzewo szczególnie wieloletnie codziennie wyparowuje przez liście dziesiątki i setki litrów pary wodnej dodatkowo jonizując powietrze.Kto che zrobić interes na tej wycince?Zostawcie te drzewa w spokoju.

  29. Panie Lenk to jest ostatnia pana kadencja .Proszę zostawić te drzewa w spokoju.Chyba że chce pan pozostać w pamięci raciborzan jako siepacz raciborskiej przyrody.

  30. A co było z parkiem nad Odrą .Ludzie protestowali pod urzędem a jasnie pan prezydent Lenk podpisał lekką rączką wyrok na przeszło 200 drzew i drugie tyle krzewów.Czy to nie była czysta głupota?Kto normalny głosował na tego człowieka?

  31. [quote=lipka]Umacnianie wałów to jedno- wycinka drzew ,to przede wszystkim ogromny błąd myśleniowy w temacie zatrzymania, pochłaniania wody np. powodziowej ! Beton nie chłonie wody!!! Stary drzewostan ,młody drzewostan….kazdy drzewostan jest pochłaniaczem wody ,bo tylko tak żyje! ..no i jeszcze nam dostarcza świeżego powietrza do oddychania !
    RĘCE PRECZ OD WYCINANIA DRZEW !!!!!!!

    …jedna mała lipka nawet nie posadzona przez naszego prezydenta ;[ – ale za to wieczna LIPA dla nas mieszkańców,wyborców !!![/quote]
    TO JEST CALA PRAWDA CO PISZESZ JA Z CAŁYM SERCEM POD TYM SIĘ PODISUJĘ PŁUCA TO PLCA A DRZEWOSTAN TAKIMI PŁUCAMI SĄ

  32. Kto głosował na Lenka Wojnara ?To opcja z PO .Oni niszczą Racibórz od wielu lat To samo dotyczy Hajduka,Mało im co złego zrobili to jeszcze drzewa im przeszkadzają .Park na odrą zdewastował Pan prezydent lenk wraz ze swoimi urzędnikami przyspawanymi do stołków od wielu lat.Mało mu teraz chce zrobić pogrom przyrody przy tym samym parku.Jesli on zniszczy te drzewa teraz jak on bedzie mógł spojrzeć pózniej ludziom w oczy?

  33. W którym miejscu park jest zdewastowany? Park to nie jest puszcza, czy rezerwat przyrody, gdzie jak coś rośnie to ma rosnąć… Park posadził człowiek i człowiek winien o ten park dbać, również ingerując w jego florę. Jakby tam była puszcza, to łaziłyby tam same pijaki i łebki żeby coś przyćpać… a chyba nie o to chodzi. To samo z Odrą – jak już człowiek osiedlił się nad rzeką, to przekształca przyrodę – normalne. Weźcie się puknijcie w łeb eko-zjeby.

  34. Dodam że przy wyborach ludzie mają wyjeb*** na to, czy ktoś ściął jakieś drzewo czy nie. Chcą żyć w mieście, które ma drogi, w którym jest gdzie wyjść wieczorem, szkoły są dobre a służba zdrowia jako tako działa. Bez tego nikt nie myśli o drzewach. Tego nie ma, dlatego wsadźcie sobie w d*** wasze drzewa, posadźcie na balkonie albo na podwórku i chyćcie sie jakiejś roboty, bo to gołym okiem widać, że się wam nudzi i znajdujecie sobie problemy – jakbyście zapier*** i kombinowali codziennie jak zwiazac koniec z koniec to byscie nie mieli czasu i siły zeby wypisywac jakies pierdoly o drzewach. Za duzo wolnego czasu widac macie ludzie, ze sie tak spuszczacie w takim temacie.

  35. Kto chce cpać ten bedzie z piciem tak samo.Jesli ktoś wycina drzewa i krzewy z tego powodu to on się powinien puknąć w łeb razem z takimi podobnym do antyeko.Pijak pije głównie blisko sklepu z alkoholem a nie chodzi pare km z wódką czy piwem.Wyciecie 200 drzew w parku nad odrą w pierwszej kadencji prezydenta Lenka setki krzewów i zrobienie pustki w parku to nie była dewastacja?Kto normalny do tego mógł dopuścić i wpaść na tak idiotyczny pomysł?

  36. To są genialne pomysły prezydenta Lenka z tą wycinką w parku przy Odrze.Ten pan i jego koledzy z PO piwinni jak najszybciej opuścić zajmowane stanowiska.Jeśli chodzi o gospodarkę to prezydent Lenk zajmuje stanowisko że on się nie miesza.Równocześnie wyprzedając co się tylko da pod kolejne hepermarkety.Obecnie genialnym pomysłem pana prezydenta to prywatyzacja PK.

  37. Lenk ma chyba głęboką awersję do przyrody.W jakim celu wycięto prawie wszystkie drzewa na placu Długosza także za rządow Lenka i spółka .Jak teraz to miejsce beznadziejnie wygląda..ODWAL Cie sie od 600 drzew ktore teraz planujecie wyciąć wzdłuż odry. Kajakarzom wogóle te drzewa panie Lenk nie przeszkadzają i niech pan na siłę przestanie szukać sposobu żeby je wyciąć.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj