Ubiegłoroczna kontrola inspektorów z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w schronisku dla zwierząt w Raciborzu wykazała, że zwierzęta były głodzone. Mimo szeregu dowodów, kilka dni temu prokuratura umorzyła śledztwo.
W ubiegłym roku całą Polskę obiegła wieść o tym, że psy przebywające w schronisku dla zwierząt w Raciborzu były przez dłuższy czas głodzone. Wszystko wyszło na jaw, gdy do schroniska z niezapowiedzianą wizytą przyjechali inspektorzy z wrocławskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Z raportu sporządzonego przez członków towarzystwa wynika, że przebywające tam psy były wychudzone, osłabione, a niektóre z nich miały obrażenia i kulały. W raporcie mowa jest także o tym, że część psów żywiła się własnymi odchodami oraz wymiocinami, a w miskach nie było pokarmu. Inspektorzy zabrali ze schroniska psy, które były w najcięższym stanie i postanowili nagłośnić całą sprawę. W ogólnopolskich mediach ukazały się materiały wideo wykonane ukrytą kamerą na terenie obiektu oraz zdjęcia wychudzonych psów, które ledwo stały na nogach. Raciborskie schronisko nazwano także "umieralnią dla psów", a na filmiku pokazano, że psy są tam wymieniane za alkohol, a karma, która miała być przeznaczona dla zwierząt, była sprzedawana. Mówiono także o tym, że w schronisku zwierzęta były uśmiercane.
Wszystkie, zebrane przez inspektorów w sprawie dowody przekazane zostały do prokuratury. – 10 września otrzymaliśmy pismo o umorzeniu śledztwa. Prokuratura źle zinterpretowała nasze zarzuty, gdyż wzięła pod uwagę tylko wątek o uśmiercaniu zwierząt – informuje Mateusz Czmiel, rzecznik prasowy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami we Wrocławiu. Dodaje także, że już przygotowywane jest odwołanie od tej decyzji. – Na pewno doślemy prokuraturze dodatkowe informacje i będziemy wnosić o przesłuchanie weterynarzy oraz osób, które widziały te zwierzęta bezpośrednio po tym, jak zostały zabrane ze schroniska. Tym bardziej, że w schronisku niewiele się zmieniło. W ubiegłym miesiącu zabraliśmy stamtąd owczarka niemieckiego, który był bardzo wychudzony, ciągle wymiotował i miał biegunkę – dodaje M. Czmiel. Jego zdaniem zwierzęta nadal nie są odpowiednio karmione, a osoby, które są odpowiedzialne za niewłaściwe ich traktowanie powinny zostać ukarane.
Inspektorzy od samego początku podkreślają, że nie pała nimi chęć zemsty, ale chodzi im tylko i wyłącznie o dobro przebywających w schronisku zwierząt. Jak mówią, chodzi im o to, żeby zwierzęta były dobrze karmione oraz o to aby schronisko było otwarte dla mieszkańców i wolontariuszy. Wrocławski oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami zapewnia, że nie zostawi sprawy. – Problem tkwi w tym, że śledztwo prowadzone jest prez prokuraturę w Raciborzu. Jeśli następnym razem śledztwo także zostanie umorzone to wówczas złożymy wniosek o przeniesienie sprawy do innej, niezależnej prokuratury – dodaje Mateusz Czmiel.
/Paulina Krupińska/
———————————————————————————
Polecamy również:
Raciborskim schroniskiem zajmie się prokuratura
Według członków Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami nagłośnienie sprawy nieprawidłowego traktowania zwierząt w raciborskim schronisku było jedynym sposobem na to, aby pomóc przebywającym tam zwierzętom
Afera w schronisku dla psów – manipulacja mediów?
Prezydent M. Lenk uważa, że przygotowany dla Panoramy materiał był stronniczy, a przeprowadzona w schronisku kontrola wykazała, że zwierzętom nie działa się krzywda. Czy doszło do manipulacji i oczernienia Raciborza?
Umieralnia – tak inspektorzy nazwali schronisko w Raciborzu
W raciborskim schronisku dla zwierząt głodne psy, niektóre w stanie agonalnym. Zobacz materiał [WIDEO] TVP o "umieralni dla zwierząt". Zdjęcia głodzonych psów>> Sprawą zajmie się prokuratura.
To jest KPINA! To schronisko zniszczylo zycie psiakom, którym miało je uratować! A sprawa została umorzona??!! To jest skandal! Zamknąć tam Lenka do tego schroniska na rok!
Popieram za wycięcie połowy parku nad odrą też musiałby posiedzieć i za obecną aferę z planowaną wycinką 600 drzew prawie w tym samym miejscu.
Czy to miasto już skorumowało całą Polskę? Jak można było dopuścić do tego, by sprawę prowadziłą prokuratura z Raciborza, gdzie stołki rozdaje główny winny e tej sprawie -Lenk! To się nadaje do ogólnopolskich mediów!