Tego dnia przedszkolaki z P-24 w napięciu oczekiwały gościa.
Pojawił się zaraz po śniadaniu. Wyglądał zagadkowo, na głowie miał duży cylinder, a w ręku ogromną walizkę. Przedstawił się jako magik, wszystkie dzieci wiedziały, co to oznacza; będą czary i tak właśnie było. Różne przedmioty pojawiały się i znikały, stolik unosił się nad ziemią, sznurki stawały w powietrzu na baczność, a z cylindra wychodziły w nieskończoność kolorowe chustki. Rozradowane i zdumione twarze dzieci w napięciu obserwowały czarodziejskie poczynania.
opr. S Henrykowska, K Perek
MAGICZNY RANEK W PRZEDSZKOLU
- reklama -