Dyrektor Ryszard Rudnik o szansach na uruchomienie w raciborskim szpitalu oddziału opiekuńczo-leczniczego na 30 łóżek.
Starania o oddział trwają już od dłuższego czasu. Poczyniono w tym kierunku wszystkie formalne kroki: sprawę zaopiniowała rada społeczna szpitala, rada powiatu (organ nadzorujący) przegłosowała stosowną zmianę w statucie jednostki, odbył się odbiór oddziału przez wojewódzki sanepid, dokonano wpisu w rejestrze u wojewody, wreszcie złożono ofertę w postępowaniu ogłoszonym przez NFZ. Oferta została przyjęta bez żadnych uwag. Urzędnicy funduszu wizytowali szpital i wizytacja przebiegła pomyślnie. Pozostaje czekać na rozstrzygnięcie konkursu.
Podczas kwietniowej konferencji prasowej Ryszard Rudnik został zapytany o szanse na uruchomienie nowego oddziału. Dyrektor nie był jednak w stanie udzielić pewnej odpowiedzi, nie pokusił się również o ocenę szans. Wszystkie warunki wymagane w kontraktowaniu zostały spełnione, stąd należy mieć nadzieję, iż oferta zyska aprobatę funduszu. Problem w tym, iż jak zwykle środki NFZ są ograniczone, a raciborski szpital jest nowym świadczeniodawcą, po raz pierwszy ubiegający się o taki kontrakt. Oprócz niego ubiega się ośmiu innych nowych świadczeniodawców na terenie całego Śląska. – Natomiast my jesteśmy jedyni w naszym regionie. wszystko zależy od strategii funduszu, czy będzie chciał poszerzyć dostępność do tego typu świadczeń – podsumowuje R. Rudnik
Paweł Strzelczyk
————————————————–
zobacz także:
R. Rudnik: Środki z 1% są dobrze wykorzystywane
– Życzyłbym sobie, aby cały personel dokonywał odpisu 1% podatku na rzecz szpitala – apeluje szef raciborskiej lecznicy.
Kryzys żywieniowy w raciborskim szpitalu zażegnany
Firma dostarczająca wyżywienie dla pacjentów szpitala zerwała umowę na wykonywanie usług. Szpital w dwa dni musiał awaryjnie znaleźć zastępcę.