Kontrola graniczna, paszporty, WOP – to niektóre atrakcje pikniku ze Strażą Graniczą, który odbył się na zamku.
Piknik rodzinny ze Śląsko-Małopolskim Oddziałem Straży Granicznej był okazją do uczczenia 10. rocznicy wejścia Polski do Unii Europejskiej. Przed budynkiem bramnym stanęła budka graniczna i szlaban. Było jak przed wejściem Polski, w 2007 r., do strefy Schengen, czyli rekonstrukcja kontroli granicznej, którą znamy z przejść w Chałupkach czy Pietraszynie. Każdy uczestnik pikniku otrzymał pamiątkowy paszport. Na motorze K750, czyli słynnej „Kasi” pojawili się funkcjonariusz w mundurze WOP-isty. W domu książęcym można było obejrzeć wystawę umundurowania, historycznych zdjęć a także imitację urządzenia sygnalizacyjnego służącego niegdyś do zabezpieczenia granicy. Na dziedzińcu zaś pogranicznicy pokazali Schengenbus, więźniarkę, wozy terenowe, uzbrojenie, kamizelki i pozostały wykorzystywany w ich pracy sprzęt. Były pokazy kryminalistyczne, m.in. zabezpieczenia odcisków palców.
/Paulina Krupińska/