Kulisy wykopania Mandrysza. Za co poleci(ał)?

Czym takim podpadł radny Mandrysz, że niedawni koalicjanci nie chcą już dłużej znosić go na stanowisku przewodniczącego komisji budżetu?

Projekt uchwały odwołującej radnego z Markowic znalazł się w programie czerwcowej sesji rady miasta. Podpisali go wszyscy radni koalicji rządzącej (poza jednym, Andrzejem Lepczyńskim) z szefem rady miasta Tadeuszem Wojnarem na czele. W akcie prawa miejscowego zabrakło jednak uzasadnienia. Powód, dla którego Mandrysz ma opuścić ciepły stołek, dający w dodatku duże możliwości w decydowaniu o miejskich finansach i wpływ na ich wydatkowanie, pozostaje w dalszym ciągu oficjalnie nieznany i zostawia miejsce do domniemywań.

- reklama -

 

Dziś (poniedziałek 16 czerwca) odbyło się pierwsze posiedzenie branżowej komisji rady miasta po upublicznieniu sygnału o zamiarze pozbycia się Mandrysza. Z uwagi na przypadające na czwartek Boże Ciało, wcześniej niż zazwyczaj spotkali się radni zasiadający w komisji gospodarki miejskiej. Ustalając porządek dyskusji przeoczyli jednak wykreślenie z programu opiniowanie uchwały o odwołaniu Mandrysza. Mimo to, jak już nadeszła pora na ten punkt, nie był on omawiany.

 

Żaden z radnych koalicji zresztą się ku temu nie kwapił. Podobnie jak prezydent ze swoim zastępcą i jedyny obecny radny opozycji. Jeden z radnych Platformy Obywatelskiej stwierdził tylko, iż trudno dyskutować o tym bez obecności bezpośrednio zainteresowanego. Ani Mandrysz, ani jego zastępca Lepczyński nie są członkami tej komisji. Stąd też wyjaśnienia doczekamy się raczej dopiero na sesji rady miasta, przypadającej na środę przyszłego tygodnia. Jak w dodatku stwierdzono, tego typu decyzja uzasadnienia nie wymaga.

 

Tym bardziej ciekawie zapowiadają się posiedzenia następnych komisji rady miasta: komisji oświaty w środę i komisji budżetu w następny poniedziałek. Zarówno Mandrysz, jak i Lepczyński, zasiadają w obydwu. Mało tego, tej drugiej szefują jako przewodniczący i zastępca. Czy mimo wyraźnego przekazu że nikt za nimi tęsknić nie będzie, zdecydują się przyjść i dojdzie do bezpośredniej konfrontacji? Z pewnością nie będzie łatwo stanąć oko w oko z niedawnymi koalicjantami, którzy na kilka miesięcy przed wyborami jasno i wyraźnie pokazali, kto w "szorstkiej przyjaźni" typu Kwaśniewski z Millerem czy PO z PSL jest rozdającym karty i trzymającym asy w rękawie.

 

Raczej między bajki należy włożyć sugestie, jakoby jedyną przewiną i powodem pójścia w odstawkę były wystąpienia w/w radnych z interpelacją w sprawie naboru do G5. Kto uwierzy, że jedna interpelacja może rozkruszyć wieloletni sojusz? Więcej dowiemy się zgodnie z zapewnieniami na sesji. Chyba, że Mandrysz z Lepczyńskim odważą się stawić czoła i dać odpór na komisjach. Dalszy ciąg we wtorek.

 /ps/

 

 —————————————————–

 

zobacz także:

 

13 radnych koalicji rządzącej podpisało się pod projektem uchwały odwołującej Franciszka Mandrysza z funkcji przewodniczącego miejskiej komisji budżetu.

 

- reklama -

7 KOMENTARZE

  1. Nie między bajki można wyłożyć.To chyba jeden z głównych powodów dla których został odwołany.Podskoczył i się naraził.Wczesniej tez miano go chyba już powoli dość.Nie tylko w radzie.

  2. że to Mysliwy z Frączkiem napędzili Lenkowi stracha poruszając raciborski temat tabu? warto było? oby tylko na kosmetyce w komisji budżetowej się nie skończyło. przyboczni [color=#ff0000][b]N[/b][/color]iskiego [b][color=#ff0000]M[/color][/b]anipulatorka powinni zostać zmarginalizowani w radzie i pozbawieni wpływów w komisjach budżetowej i edukacji. poza rym, guru nie powinien być członkiem zarzadu powiatu. ta sekta działa jak mafia i chyba nie jest daleka od tego ciemnego ideału. patrzcie na kogo będziecie głosować jesienią, abyscie nie obudzili się ponownie z ręką w nocniku.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj