Od 2015 roku w klasach 1-3 uczniowie nie będą dostawać już "pał".
Kiedyś dzieci w szkołach dostawały oceny. Te bardziej bystre, może trochę bardziej pracowite dostawały piątki. Te, które nie grzeszyły lotnym umysłem, albo które wzięły sobie do serca wierszyk Brzechwy o leniu dostawały „dwóje”.
Od jakiegoś czasu w szkołach nie dostaje się już ocen w postaci cyfry. Tę formułę oceniania zastąpiła ocena „opisowa”. I w tym kierunku idzie reforma edukacji. Ministerstwo tłumaczy, że w ten sposób ocenianie będzie „sprawiedliwsze” i że uczniowi taki sposób oceniania może „pomóc”. W ten sposób według urzędników z ministerstwa rodzice mogą więcej dowiedzieć się o dziecku i zawczasu uzyskać informację np. o jego problemach w nauce. Co więcej ten styl oceniania uniemożliwia „etykietowanie” i odciąża dziecko od „niepotrzebnego” stresu. Aktualnie sposób oceniania uczniów pozostaje w gestii szkoły, która reguluje tę kwestię mocą swojego statutu. Szkoły mają jedynie obowiązek wystawić oceny opisowe uczniom na świadectwach. Od 2015 roku ma to się zmienić dzieci w klasach 1-3 mają zapomnieć czym są „banie”.
Za komentarz do tej decyzji może służyć jeden tylko przykład. Relacjonując wydarzenia na reggae festiwal jedna z dziewcząt, na oko szesnastoletnia poprosiła autora o nazwę portalu. Dziewczyna wpisała do telefonu komórkowego nazwę „Raciburz”…
/l/