– Finanse miasta są w dobrym stanie – tłumaczył prezydent mieszkańcom Obory, którzy w liczbie dwunastu pojawili się na drugim spotkaniu tegorocznego tournée.
W tym roku w scenariuszu spotkań prezydenta Lenka z mieszkańcami dzielnic na początku każdego przewidziano prezentację ok. 10 minutowego filmu dokumentującego dokonania władz na przestrzeni kilku ostatnich lat. "Racibórz zmienia się dla Ciebie", głosi motto obrazu, w którym przedstawiono wszystkie najważniejsze inwestycje miejskie w infrastrukturę drogową, sportową, edukacyjną, etc. Większość z nich nie byłaby możliwa do realizacji, gdyby nie pozyskane środki zewnętrzne, głównie unijne. W trakcie spotkania z mieszkańcami Obory jednego z uczestników zainteresowało, ile wynoszą zobowiązania miasta w stosunku do podmiotów udzielających wsparcia finansowego przy realizacji tych wszystkich zadań, czy to z tytułu środków które trzeba zwrócić, czy pożyczek i kredytów zaciągniętych na pokrycie wkładu własnego.
Zgodnie z ustawą, zadłużenie samorządu nie może przekroczyć poziomu 60% jego rocznych dochodów. Dochody Raciborza w ostatnich latach kształtowały się na poziomie 150-180 milionów zł. W tej chwili zadłużenie Raciborza wynosi 21% dopuszczalnej kwoty, pozostaje więc blisko 40% rezerwy. Inny wskaźnik mówi, iż na spłatę zadłużenia można przeznaczyć maks. 15% dochodu. Z tego tytułu Racibórz mógłby spłacać rocznie ponad 20 mln, choć w rzeczywistości na pokrycie zobowiązań przeznacza ok. 4 mln.
– Mamy bardzo dobrą sytuację finansową. Gdybyśmy chcieli realizować jakieś duże, ważne inwestycje, to mamy zdolność kredytową i możemy się zadłużać – odpowiedział prezydent. Nie chce jednak iść w ślady miast, które poszły na tzw. maxa i zadłużyły się do granicy dopuszczalnego poziomu przy realizacji dużych inwestycji. W jego opinii Racibórz i tak sporo wziął, i dobrze te środki wykorzystał. Rezerwę jednakże woli zachować, gdyż może przydać się gdy realizacja drogi Racibórz-Pszczyna wkroczy w następne fazy. Wtedy możliwość pożyczenia pieniędzy może przydać się bardziej.
/ps/
——————————————————
zobacz także:
Galeria handlowa w Raciborzu? Prezydent już się z wyleczył
– Okres fascynacji galeriami handlowymi mam już za sobą. W Raciborzu nie brakuje powierzchni handlowej – przyznaje Mirosław Lenk.
,,Tomcia,, czyli do nikąd to następna WIELKA … POmyłka. Raciborzowi POTRZEBA obwodnicy odciążajacej ruch z A4 ,,na Chałupki,, [ tam i nazad ] ! To tędy jeżdżą i codziennie masakrują ,,nasze,, drogi … czeskie TIR-y !
Nie przesadzaj, raciborz nie jest wielkim miastem, ktore musi miec obwodnice – przeciez tych ciezarowek to moze z 10 w ciagnu dnia przez miasto przejezdza.