18 tys. zł miesięcznie i 200 tys. w skali roku – tyle miasto dołoży więcej dotacji prywatnym żłobkom. Mimo to prezydent uważa, że to się opłaci.
Rada miasta większy dotację do niepublicznych żłobków ze 150 do 300 zł miesięcznie na jedno dziecko. Pierwotnie wzrost dopłaty miał być mniejszy, jednak po spotkaniu z rodzicami posyłającymi dzieci do prywatnych żłobków prezydent Lenk przyznał im rację i zdecydował się dopłatę podwoić.
Skąd taka reakcja? Rodzice ci wskazali na fakt nierównego traktowania. Ich dzieci uczęszczają do placówek niepublicznych w przeważającej większości nie dlatego, że rodzice mają taki kaprys, ale dlatego, iż nie starczyło dla nich miejsca w żłobku miejskim. – Dopóki nasz żłobek nie będzie w stanie przyjąć wszystkich chętnych, bardziej opłaca się nawet podwoić dopłaty dla prywatnych niż tworzyć nowe miejsca w placówkach podległych miastu – wytłumaczył w trakcie październikowej komisji gospodarki miejskiej.
/ps/
———————————————————-
zobacz także:
Galeria handlowa w Raciborzu? Prezydent już się z wyleczył
– Okres fascynacji galeriami handlowymi mam już za sobą. W Raciborzu nie brakuje powierzchni handlowej – przyznaje Mirosław Lenk.
Sam chyba nie wierzy w to, co mówi. Tyle programów „Maluch” było z dotacjami ale u nas, to olali. Jeden żłobek miejski z brakującymi miejscami, to totalny wstyd. Nie każdego stać na żłobek prywtny. Wceprezydent za to odpowiedzialna nie widziała potrzeby rozwoju żłobka miejskiego. Miejski żłobek powinien być priorytetem miasta! Teraz wmawiają nam co im się opłaca ale co rodzicom się opłaca, to już ich nie obchodzi. Ciekawe czy tak inne działalności gospodarcze wspierają finansowo w tym mieście?
Niedługo opłaci im się dopłacać do prywatnych szkół. Najlepeij dać forsę i pozbyć się problemu. Nie liczą się z opinią mieszkańców. We wszystkim lepiej wiedzą co dobre dla nas.
W tej chwili Urząd Miasta dopłaca 700 tys. zł aby zapewnić opiekę ok. 100 dzieciom w publicznym żłobku. Jeśli da dodatkowo 200 tys. zł doatcji dla 60 dzieci z żłobków niepublicznych to jak dla mnie to jest czysty zysk. Jeśli Urząd rozbuduje żłobek publiczny dla tych 60 dzeci to dotacja z budzetu miasta musiałaby wynieśc ok. 1,1 mln zł rocznie, nie licząc kosztów przystosowania pomieszczeń.
Jakie są opłaty za dziecko w żlobku prywatnym a jakie w miejskim- wie kto? Co rodzicom lepiej się opłaca a nie miastu?