OPS w Nędzy zaprosił mieszkańców na wspólną wigilię

Do stołu zasiadła blisko setka osób, mieszkańców wszystkich sołectw, którzy dzięki organizatorom, świąteczną radość mogli dzielić z innymi.

 

- reklama -

 

 

"By nikt nie był sam"… Już po raz dwudziesty Ośrodek Pomocy Społecznej w Nędzy zorganizował wspólną wigilię. Pracownice nędzańskiego OPS-u oraz Caritasu zadbały o prawdziwie rodzinną, ciepłą atmosferę. Na pięknie przygotowanych stołach świece, stroiki i świąteczne potrawy: zupa grochowa, karp, kapusta z grzybami, moczka i ciasta. Wszystko pyszne, bo prawdziwe, domowe. Choinka. Opłatek. Ale przede wszystkim serce i łzy wzruszenia. – Na to spotkanie czeka się cały rok… – przyznała pani Helena, już wdowa.  

Do tego najważniejszego posiłku w roku, zorganizowanego przez OPS w Nędzy, zasiadła blisko setka osób. – Cieszymy się, że mieszkańcy przyjmują nasze zaproszenie – mówiła Bożena Polaczek, kierownik GOPS w Nędzy. – Myślę, że są zadowoleni, że mogą się spotkać przy wigilijnym stole, mogą ze sobą porozmawiać. Dobre wrażenia mogą potem zabrać do swoich domów – mówi kierownik.

Pan Jan jest sam od kilku lat. Żona zmarła, dzieci daleko. – Kiedy patrzy się na te uśmiechnięte twarze, człowiekowi od razu jakoś lżej, od razu czuje, że tak naprawdę, to nie jest zupełnie taki sam – przyznał ze wzruszeniem. I to, ile ta wigilia znaczy dla ludzi, faktycznie widać w ich uśmiechniętych oczach, ciepłych rozmowach, a najbardziej w szczerym uścisku przy łamaniu opłatkiem.

Organizacja corocznego spotkania wigilijnego pokrywana jest głównie z budżetu GOPS, ale nie byłaby możliwa bez pomocy osób o wielkich sercach, które co roku decydują się wesprzeć inicjatywę. Dzięki podarowanym produktom można przygotować wspaniałe, świąteczne potrawy, a dzięki przekazanym środkom finansowym przez darczyńców, GOPS może mieszkańców obdarować m.in. słodkim poczęstunkiem.   

Podczas spotkania ze swoim świątecznym programem wystąpili dla gości uczniowie ze szkoły w Nędzy pod kierunkiem Sylwii Linek, był też humorystyczny występ w wykonaniu pań Gertrudy Bugdol i Magdaleny Jandy.

 

publ. /ps/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj