– Nie wierzę, że zbiornik uda się oddać w przewidzianym terminie do stycznia 2017 roku – twierdzi Augustyn Bombała z RZGW Gliwice, odpowiedzialny za inwestycję.
– W tej chwili opóźnienia są nie mniejsze niż pół roku – wyjawił dziś podczas sesji rady miasta dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej. Przyczyny tego są rozmaite, od dodatkowych badań gruntu które trzeba było przeprowadzić, dodatkowych robót, po niezgodności w opracowanej przed laty dokumentacji projektowej z istniejącymi realiami.
Zaawansowanie wykonania robót (w stosunku do przyjętego harmonogramu) przedstawiciel inwestora ocenił na 12-13%, z zastrzeżeniem, że w niektórych segmentach jest ono mniejsze lub większe. Inwestycja jest stale nadzorowana i kontrolowana przez Bank Światowy. Jego przedstawiciele zgodzili się z argumentacją przemawiającą za wydłużeniem trwania budowy, stąd Bombała nie obawia się utraty finansowania. Gdyby jednak do tego doszło, uspokaja iż w takim przypadku znajdą się środki rządowe, możliwe jest również włączenie we współfinansowanie środków europejskich.
RZGW nie chce za wszelką cenę dotrzymać terminu, jeśli miałoby stać się kosztem jakości wykonanych prac. Bombała zapewnia, że inwestor stale monitoruje wykonawcę (firma Dragados) pod tym względem. Jeśli chodzi o przyjęty termin zakończenia budowy – styczeń 2017 rok, to otwarcie przyznaje iż nie wierzy w jego dotrzymanie. – Jestem przekonany, że to się przeciągnie do połowy 2018 roku – zapewnił radnych Augustyn Bombała.
/ps/
—————————————————————-
zobacz także:
Zbiornik Racibórz Dolny. RZGW przyznaje: Są opóźnienia
Podczas lutowej sesji radni miejscy zapoznają się ze stanem zaawansowania prac przy budowie zbiornika. Zobacz dokument, w którym RZGW wymienia, co już zrobiono.