H. Siedlaczek chce przyzwoitości, nawet w propagandzie

Poseł uświadomił kolegom, jak naprawdę trzeba rozumieć wypowiedzi polityków nagranych u Sowy, wyliczył ile będą kosztowały rządy PiS oraz zadał kłam propagandzie opozycji o zmarnowanych latach rządów PO.

 

- reklama -

Oświadczenie posła Henryka Siedlaczka (Klub Parlamentarny Platforma Obywatelska) złożone na 95. posiedzeniu sejmu 23 czerwca 2015 roku:

 

Jestem w trudnej sytuacji. Chcę zaapelować o rozsądek w czasie, kiedy jego brak stał się cnotą. Chcę zaproponować chłodną analizę polityczną zaraz po tym, kiedy wytrawni komentatorzy życia politycznego powołują się na słowa, których nikt nigdy nie wypowiedział, i na tej podstawie udzielają reprymendy politykom. Marzy mi się wywód o konkretach krótko po tym, jak partia, której nie ma, znalazła się w czołówce sondaży. Zdaję sobie sprawę, że podjąłem się trudnego zadania. Jednak nie zniechęcam się. Spróbuję. Rozsądek podpowiada, że podejmując decyzję wyborczą, warto by podsumować efekty działania koalicji rządzącej i opozycji. Z opozycji został tylko PiS. Reszta to partie w rozsypce albo partie kanapowe. Część społeczna programu największej partii opozycyjnej, którą wiąże się z wydatkami budżetowymi, jest przelicytowana. Same zapowiedzi prezydenta elekta to jakieś 200 mld zł. Niektórzy ekonomiści twierdzą, że może to być nawet około 300 mld zł. Nie wiadomo, ile wyjdzie w czasie kampanii wyborczej, ale wątpię, aby była to mniejsza suma. Co państwo polskie zrobi, jeżeli będzie musiało zrealizować obietnice np. za 400 mld zł? Zostanie zmuszone tak ustawić podatki, aby do budżetu wpłynęły te pieniądze.

 

Można oczywiście się zadłużać, ale przykład Grecji pokazuje, że nie jest to najlepsza metoda. Można też po wyborach powiedzieć, że to nie był element programu, ale informacja o potrzebach. Tak było 10 lat temu w przypadku mieszkań. Politycy PiS mówili, że według partyjnego programu mieszkaniowego „Rodzina na swoim” każda rodzina powinna dysponować samodzielnym mieszkaniem. „W ciągu najbliższych ośmiu lat należy wybudować od 3 do 4 mln mieszkań” – mówili politycy Prawa i Sprawiedliwości. Odbiorcą programu budownictwa społecznego miały być rodziny o średnich i niskich dochodach, których nie stać na kupno lokalu na wolnym rynku. PiS rządził połowę kadencji. Czy w tym czasie wybudował choćby 500 tys. tanich mieszkań? Nie wybudował. Ówczesny wiceminister budownictwa Piotr Styczeń poinformował, że w programie Prawa i Sprawiedliwości nie było deklaracji budowy 3 mln mieszkań. Według niego PiS mówił jedynie o tym, że Polsce potrzebne jest ich wybudowanie. Jedna zgrabna wypowiedź i problem rozwiązany.

 

Naginanie rzeczywistości do własnych wyobrażeń stało się tak powszechne, że pani redaktor Monika Olejnik, uznawana za diwę polskiego dziennikarstwa, raczyła poinformować w felietonie, jakoby były minister Bartłomiej Sienkiewicz mówił w restauracji Sowa & Przyjaciele o państwie polskim: „ch…, d…, kamieni kupa”. Mówił to o stanie organizacyjnym Polskich Inwestycji Rozwojowych, które mają wspierać rozwój przemysłu. Zdaniem redaktor Olejnik Elżbieta Bieńkowska w tej samej restauracji powiedziała, że nie jest możliwe, żeby ktoś pracował za 6 tys. zł, bo albo złodziej, albo głupi. Wypowiedź dotyczyła pracy na eksponowanym stanowisku w ministerstwie, a nie jakiejkolwiek innej pracy.

Na koniec kilka zdań o efektach rządów koalicji. To m.in. wzrost płacy minimalnej. W 2007 r. wynosiła ona 936 zł. Obecnie jest prawie dwukrotnie wyższa. To jedno z osiągnięć tych ośmiu lat. Spada poziom bezrobocia. Firmy inwestują w rozwój. Przyzwoita analiza minionych ośmiu lat jest więcej warta od słowotoku i figur retorycznych stada prawicowych, lewicowych i centrowych propagandzistów. Na przekór wszystkim postawmy na przyzwoitość nawet w propagandzie.

 

publ. /ps/

- reklama -

11 KOMENTARZE

  1. Wszyscy z rodziny przeczytali i pogratulowali. A na jesień Heńka i tak w sejmie nie będzie 😉 Z kim wójtowie będą palili fajki i żarli kołocz na dożynkach? Stach się bać. Sejm bez Heńka, koniec świata!

  2. czas Po sie konczy nic dobrego dla prostego czlowieka nie zrobili najlepiej wychodzi im klamstwo a nasz posel broni takiego czlowieka jakim jest niesiolowski to go calkowicie dyskwalifikuje a jel glowazl w sprawie in witrio pokazal sie z jak najgorszej stronyi jeszcze ma czelnosc bredzic cos o moralnosci cha cha

  3. Żal i żałość ogarnia,gdy się to czyta…Najlepiej niech pan poseł pogada sobie z kolegą Niesiołem a swoimi „przemyśleniami”” nie dzieli się z innymi!

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj