Czytelniczka poskarżyła się, że MZB nie posprzątało mieszkania po śmierci lokatora. Zarząd tłumaczy, że powinna zająć się tym rodzina. MZB może podjąć dalsze kroki po uregulowaniu kwestii prawnych.
Czytelniczka wysłała nam list, w którym skarży się na sytuację w mieszkaniu na Głubczyckiej nr 37. Według niej w lokalu może pojawić się zagrożenie sanitarne. Oto pełna treść przesłanego nam pisma:
————————————————————————————————————————————————————-
Mam pytanie. Czy możecie wyjaśnić zwlekanie z następującą sprawą: w kwietniu w kamienicy przy ulicy Głubczyckiej 37 ( mieszkanie ś.p .Dariusza Zygmunta ) na drugim piętrze zmarł człowiek. Trupa po dwóch dniach od śmierci wyniesiono. Żył w tragicznych warunkach pod względem totalnego zapuszczenia mieszkania brudem , odchodami i innymi ,,dodatkami". ( już raz sprzątała tam na zlecenie – za jego życia – firma MICZEK ( rzygali jak sprzątali , możecie ich zapytać )
Od tego czasu minęło już trzy miesiące, mieszkanie jest zaplombowane, zamknięte i nikt do dzisiejszego dnia nie zrobił niczego aby ten lokal oczyścić ( tam leżały zwłoki ) . W chwili obecnej trwają upały , w lokalu tym zapewne ( tak jak w innych w tej kamienicy ) temperatura sięga 35 stopni. Nie trzeba być aż nazbyt błyskotliwym , aby móc sobie wyobrazić co w tej chwili dzieje się w tym zamkniętym na głucho mieszkaniu. MZB nic nie robi aby zapobiec skutkom działania temperatury na pozostałości po lokatorze. Znowu syndrom kamienicy socjalnej ??? nikt się taka kamienicą nie przejmie , bo to socjal ????. Może ktoś zainteresuje się problemem tego syfu w naszym domu.
————————————————————————————————————————————————————–
Odpowiedzi na list mieszkańca do redakcji udzieliła nam Wioletta Śliwińska – zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Budynków.
Kierownik Oddziału Gospodarki Mieszkaniowej powiedziała nam: – Mieszkanie zostało zdezynfekowane w dniu 30 kwietnia. Czynność ta powinna być wykonana przez rodzinę zmarłego, którzy są przecież potencjalnymi spadkobiercami. Z uwagi na fakt, że do tego nie doszło, MZB dokonał tej operacji na własny rachunek. Kwestia uporządkowania mieszkania zawsze wymaga czasu . Przyczyna jest prozaiczna. Zmarły miał rodzinę, której członkowie są potencjalnymi spadkobiercami. Dopóki nie zostaną uregulowane sprawy dziedziczenia, nie możemy po prostu wejść do mieszkania i opróżnić go z cudzych rzeczy. Do chwili obecnej oczekiwaliśmy na zrzeczenie ostatniej osoby, która nie wyraziła na to jeszcze zgody. Staraliśmy się o przyspieszenie jej decyzji. W chwili, gdy sytuacja prawna zostaje uregulowana możemy bowiem opróżnić mieszkanie. Teraz taką zgodą dysponujemy. Na jutro został zamówiony transport i mieszkanie zostanie uporządkowane. W czasie wizytacji stwierdzone zostało, że okna w mieszkaniu są uchylone. Nie wykryliśmy również żadnego zagrożenia sanitarnego. Ze swojej strony mogę zaproponować także, że w sytuacji w której mieszkańcy zgłaszają problem, MZB stara się o wejście do mieszkania w celu weryfikacji takiego faktu. Dodam jeszcze, że do samego MZB nie wpłynęła żadna skarga lub wniosek w tej kwestii. Chciałabym zaznaczyć także, że wszystkich naszych mieszkańców staramy się traktować jednakowo i z należytą starannością.
publ. /l/