Obóz Narodowo – Radykalny i Ruch Narodowy wydały oświadczenie, w którym wyrażają oburzenie z powodu uroczystości upamiętniających Herberta Hupkę.
W reakcji na uroczystości związane z upamiętnieniem 100 rocznicy urodzin Herberta Hupki (odbędą się one w dniu 6 września), który jeszcze za czasów prezydenta Andrzeja Markowiaka został wyróżniony tytułem "Zasłużony dla Raciborza" Obóz Narodowo – Radykalny i Ruch Narodowy wydały oświadczenie, w którym wyrażają oburzenie z tego powodu.
Treść oświadczenia formacji narodowych:
Jako regionalne struktury Ruchu Narodowego chcielibyśmy wyrazić swoje oburzenie i zażenowanie faktem planowanego upamiętnienia Herberta Hupki w Raciborzu. Stoimy na stanowisku, że dobro naszej małej ojczyzny – Raciborza jest ściśle powiązane z dobrem naszej wielkiej Ojczyzny czyli Polski – czytamy w oświadczeniu partii politycznej Ruch Narodowy.
Nie można zatem organizować uroczystego upamiętnienia człowieka, który sprzeciwiał się pojednaniu między Polską a Niemcami: sprzeciwiał się pojednawczym nurtom wewnątrz CDU a wcześniej odszedł z SPD przez to, że Willy Brandt podpisał traktat uznający granicę na Odrze. Na tym nie koniec: żądał odszkodowań dla "wypędzonych" (później te hasła przejęła Erika Steinbach), mówił, że jest "obrońcą starych wielkich Niemiec, w starych prawowitych granicach" a w 1985 roku lansował hasło "40 lat wypędzenia – Śląsk pozostaje nasz" na oficjalne hasło zjazdu jego Ziomkostwa. Należy bowiem wspomnieć, że był szefem Ziomkostwa Ślązaków i wiceprzewodniczącym Związku Wypędzonych.
Żadna z tych organizacji nie była (ani nie jest) przychylna Polsce.
Przywódcą Ziomkostwa Śląskiego był w ostatnich latach Rudi Pawelka obarczający Polskę winą za wybuch drugiej wojny światowej i chwalący Armię Czerwoną. Przy ziomkostwie założona została Młodzież Śląska oskarżana w samych Niemczech o związki z neonazistowską partią NPD. Ważnym szczegółem jest to, że przewodniczącym Młodzieży Śląskiej był autor ciepłych słów o Hupce: Hartmut Koschyk czyli obecny pełnomocnik rządu Niemiec ds. Mniejszości.
Związek Wypędzonych to o wiele bardziej znana w Polsce organizacja. Głównie dzięki jej niedawnej prezes – Erice Steinbach. Związek stoi za takimi inicjatywami jak żądania odszkodowań od m.in. Polski i Czech, budową Centrum przeciwko Wypędzeniom (którego budowie sprzeciwiali się m.in. były minister spraw zagranicznych Niemiec – Joschka Fischer czy laureat Nagrody Nobla Günter Grass). Premier Brandenburgii Matthias Platzeck był przeciwko wersji historii, którą propaguje Centrum a niemiecki pisarz żydowskiego pochodzenia Ralph Giordano wycofał swoje poparcie dla idei Centrum.
Te organizacje współtworzone były właśnie przez Herberta Hupkę.
Warto wspomnieć o tym, że współpracowali z nim tacy działacze jak:
Hans Krüger – uczestnik puczu monachijskiego, który potem wydawał wyroki śmierci w okupowanej Polsce,
Werner Ventzki – odpowiedzialny za masowe wysiedlenia ludności polskiej i żydowskiej oraz likwidację getta łódzkiego,
Erik von Witzleben (później jeden z sygnatariuszy Karty Wypędzonych) o którym z uznaniem wypowiadał się zbrodniarz wojenny Reinhard Heydrich.
W świetle działalności współtworzonych przez niego organizacji oraz jego antypolskiej działalności zaprezentowanej na początku tekstu, sprzeciwiamy się jego uroczystemu upamiętnieniu w Raciborzu.
Jesteśmy świadomi, że w ostatnich latach życia ułagodził swoje poglądy a nawet w sposób finansowy wspierał nasze miasto. Jednak nie jest to w stanie przekreślić jego wcześniejszej działalności. Nie może być kolejnej "grubej kreski".
Ruch Narodowy i Obóz Narodowo – Radykalny
Herbert Hupka był człowiekiem zasłużonym dla Raciborza, który jednak wypowiadał się bardzo kontrowersyjnie o stosunkach polsko – niemieckich.
Herbert Hupka był niemieckim politykiem i działaczem społecznym. urodził się na Cejlonie w 1915r. Jego matka była Żydówką urodzoną w Strzelcach Opolskich, ojciec – profesor fizyki – był Niemcem mieszkającym w Żorach. W czasie wojny został siłą wcielony do wermachtu. Pomimo zasług i awansu na oficera został z uwagi na żydowskie pochodzenie zdegradowany i trafił do więzienia. Jego matka trafiła do obozu koncentracyjnego. Po wojnie został dziennikarzem i związał się z niemiecką socjaldemokracją. Działał także w środowiskach ziomkowskich. Ta część działalności politycznej, w której m.in. kwestionował zachodnie granice Polski i nawoływał do reparacji dla tzw. "wypędzonych", wywołała olbrzymie kontrowersje w polskiej opinii publicznej. Po podpisaniu przez kanclerza Williego Brandta traktatów granicznych z Polską opuścił SPD i związał się z chadecją. Z biegiem lat jego stosunek do Polski ewoluował. Jako pierwszy z "wypędzonych" uznał granice na Odrze i Nysie Łużyckiej. Jako człowiek czuł się zawsze związany z Ziemią Raciborską. W listopadzie 1994r. pomógł w uzyskaniu 5 milionów marek dotacji na budowę oczyszczalni ścieków. To właśnie ta działalność skłoniła prezydenta Markowiaka do przyznania mu tytułu "Zasłużonego dla Raciborza". Pomógł miastu również po powodzi w 1997r. Zmarł w 2006r.
/l/
oni se mogą)))
ONR faszystowskie kundle . Pies by was jebal wy kutasy
Głupole, na ciężkie roboty z nimi
A może by tak się panowie/panie po nazwiskach przedstawili…?
a kto to w ogóle są ONR i RN, powie mi ktoś? W Raciborzu, na Śląsku są widzocznie prawie nie znani hehehe 🙂