Wiktorię czeka operacja nóg i kręgosłupa, po której będzie mogła samodzielnie chodzić. Jurek, to chłopak, który również przykuty jest do wózka. Właśnie dla nich, podczas II RAFAKO Półmaraton Racibórz będą zbierane datki.
Ubiegłoroczna edycja I RAFAKO Półmaraton Racibórz pokazała, że biegaczom nie jest obojętny los chorych dzieci. Wspólnie z Fundacją Spartanie Dzieciom, która brała czynny udział w biegu, uzbierano 16 tys. zł. Pieniądze te przekazano na leczenie i rehabilitację 16-letniej Magdy Główki, cierpiącej na dziecięce czterokończynowe porażenie mózgowe. Organizatorzy półmaratonu postanowili kontynuować charytatywny cel wydarzenia.
W tym roku nie Spartanie, a Towarzystwo Pomocy Dzieciom Upośledzonym w Raciborzu będzie zbierało datki na sprzęt i rehabilitacje dwójki młodych raciborzan. Wiktoria Sinszek ma 12 lat, urodziła się z przepukliną rdzeniowo- oponową i wodogłowiem. Tylko dzięki intensywnej rehabilitacji i troskliwej opiece najbliższych dziewczynka w wieku 5 lat stanęła na nogi. – Niestety, nasza radość nie trwała długo, bo córka nie rosła. Po wielu badaniach zdiagnozowano u niej zakotwiczony rdzeń kręgowy. W wieku 9 lat przeszła kolejną operację, która niestety się nie udała. Odtąd Wiki porusza się na wózku – mówi jej mam Ewelina Zieja. Dziewczynka wymaga regularnej rehabilitacji. Za miesiąc czeka ją kolejna operacja nóg i kręgosłupa. Po niej potrzebna będzie intensywna i kosztowna rehabilitacja oraz ortezy, których koszt to 10 tys. zł. Właśnie na ten cel podczas II edycji RAFAKO Półmaraton Racibórz Towarzystwo Pomocy Dzieciom Upośledzonym w Raciborzu będzie zbierało pieniądze.
Wiktoria to bardzo pogodna, uśmiechnięta dziewczynka, która wierzy, że wreszcie będzie mogła samodzielnie chodzić. Marzy o tym, aby w przyszłości zostać kosmetyczką. Lubi układać puzzle i razem z młodszym bratem Kacprem budować z klocków Lego. Jak większość dorastających dziewczynek, pasjonuje się modą i trendami w kosmetykach. Jej ulubione przedmioty w szkole to język polski, niemiecki, historia i technika.
Towarzystwo Pomocy Dzieciom Upośledzonym podczas tegorocznej edycji raciborskiego półmaratonu postanowiło pomóc jeszcze jednej osobie. Jest nim Jurek Luka.
Jurek to 21- letni chłopak przykuty do wózka inwalidzkiego. Urodził się w 6 miesiącu ciąży z porażeniem mózgowym. Intensywna rehabilitacja sprawiła, że chłopiec potrafił chodzić trzymając się wózka. Jednak po kolejnych zabiegach w szpitalu, przestał samodzielnie się poruszać. Bardzo trudna sytuacja rodzinna i materialna spowodowały, że nie był odpowiednio rehabilitowany. Kiedy trafił do Zespołu Szkół Specjalnych na Ostrogu, poproszony o konsultacje specjalista stwierdził, że Jurek ma ogromne szanse stanąć na nogi. Potrzebne są jednak środki finansowe na sprzęt i regularną rehabilitację. Jego największym marzeniem jest usamodzielnienie się i chodzenie na własnych nogach. Aktualnie Jurek czeka na konsultacje ze specjalistą, który ma skierować go na operację. – Zabieg, to jedyna szansa, na usamodzielnienie się mojego syna – mówi mama Jurka Gizela Luka. Mimo swojego kalectwa, Jurek to pogodny chłopak, uwielbiający muzykę, gry komputerowe oraz spacery ze swoją mamą.
Marzenia obojga podopiecznych Towarzystwa Pomocy Dzieciom Upośledzonym w Raciborzu są realne, ale potrzebna jest pomoc ludzi dobrej woli, którzy wesprą fundacje datkami wpłacanymi m.in. do specjalnych puszek podczas II RAFAKO Półmaraton Racibórz, który obędzie się w niedzielę, 28 sierpnia.
publ./ic/