Trzej Królowie u stajenki w Brzeziu [ZDJĘCIA]

Objawienie Pańskie, święto w kościele chrześcijańskim czczące Boga obecnego na ziemi, który przyszedł na świat w Betlejem.

- reklama -

W kościele chrześcijańskim Objawienie Pańskie to jedna z najważniejszych uroczystości roku liturgicznego, w której Jezus, który narodził się w Betlejem, zostaje uznany Synem Boga. Dowód na uznanie Dzieciątka Jezus Synem Bożym jest pokłon mędrców, którzy przybywają z dalekich krajów i składają symboliczne dary: złoto, kadzidło i mirrę.

W historii kościoła wydarzenie związane z przybyciem Trzech Króli związane jest ściśle z Bożym Narodzeniem i uznaniem Jezusa jako Zbawiciela Świata. W Polsce przedwojennej święto Objawienia Pańskiego było świętem nakazanym a dzień 6 stycznia był dniem wolnym od pracy. W okresie PRLu, w roku 1960 Władysław Gomułka zniósł dzień wolny i przez 50 lat był to dzień roboczy. Dopiero w 2010 roku ponownie ustanowiono dzień Trzech Króli dniem wolnym (ustawa Kodeks Pracy podpisany przez B.Komorowskiego).

Dziś w wielu miastach Polski odbywają się orszaki Trzech Króli na pamiątkę wydarzeń z Betlejem. W Brzeziu od kilku lat mędrcy składający symboliczne ofiary u stajenki przybywają do kościoła konno w barwnym orszaku, w którym między innymi biorą udział dzieci w strojach kolędników. Od dwóch lat w dniu misyjnym, który przypada na ten dzień, ma miejsce kolędowanie dzieci do rodzin Brzezia.  Z kolędą na ustach, w barwnych przebraniach dzieci pod opieką dorosłych zbierały datki na wsparcie dzieci w ramach akcji misyjnej. W tym roku zebrano ponad 10 tys. zł, które będą przekazane na rzecz edukacji i katechizacji dzieci z Tajlandii.

/i/

- reklama -

3 KOMENTARZE

  1. Czy widziałeś scenki, na których malutkiego Jezusa oprócz pasterzy odwiedza trzech dostojnych mężczyzn? — W okresie Bożego Narodzenia takie scenki są bardzo popularne. Nie ukazują jednak wydarzeń w sposób dokładny. Ci dostojnicy, często nazywani królami, tak naprawdę byli astrologami, czyli zajmowali się czymś, co Bóg potępia. O ich przybyciu do Jezusa dowiadujemy się z Biblii czegoś ciekawego. Czytamy tam: „Gdy weszli do domu, zobaczyli dziecię z Marią, jego matką”. Jezus nie był więc noworodkiem w żłobie; mieszkał już z Józefem i Marią w jakimś domu! Czy wiesz, jak astrolodzy odnaleźli Jezusa? — Szli za czymś, co wydawało się „gwiazdą”, jednak zamiast prosto do Betlejem, trafili najpierw do króla Heroda w Jerozolimie. A przecież z Biblii wynika, że Herod chciał odszukać Jezusa i go zabić. Pomyśl przez chwilę: kto mógł się posłużyć „gwiazdą”, która zaprowadziła tych ludzi do Heroda? — Na pewno nie posłużył się nią prawdziwy Bóg, Jehowa, ale Jego przeciwnik, Szatan Diabeł! http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2013887#h=9:0-10:428

  2. WIĘCEJ : http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2012251
    Od kogo pochodziła „gwiazda” prowadząca do Jezusa?
    Szopki bożonarodzeniowe przedstawiają małego Jezusa leżącego w żłobie oraz trzech królów lub mędrców, którzy przyszli złożyć mu hołd. W takich inscenizacjach pokazuje się też gwiazdę, którą jak głosi tradycja, posłużył się Bóg, by przyprowadzić tych trzech mężczyzn do stajenki w Betlejem. Nawet dzieci znają na pamięć ich imiona — Kacper, Melchior i Baltazar. Ale czy te popularne wierzenia są zgodne z relacją biblijną? Okazuje się, że jest w nich wiele nieścisłości.
    Po pierwsze, kim byli wspomniani mężczyźni? Słowo użyte w greckim tekście Biblii wskazuje, że nie chodzi o królów ani mędrców, lecz o magów. Najwyraźniej uprawiali oni astrologię — pogańską praktykę wróżenia z gwiazd. Biblia nie podaje też, ilu ich było ani jak się nazywali.
    Po drugie, kiedy odwiedzili oni Jezusa? Z pewnością nie od razu po jego narodzeniu, gdy leżał w żłobie. Musiało to być jakiś czas później. Ewangelista Mateusz napisał: „Gdy weszli do domu, zobaczyli dziecię z Marią, jego matką” (Mateusza 2:11). A zatem Maria i Józef nie nocowali już w stajni, lecz mieszkali w jakimś domu.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj