Posłanka Gabriela Lenartowicz sprzeciwiająca się liberalizacji przepisów w sprawie wycinki drzew nieoczekiwanie znalazła sojusznika w osobie… Jarosława Kaczyńskiego.
„Polska w trocinach”. Zapis mojej walki z ustawą ministra Szyszki o ochronie przyrody – tak Gabriela Lenartowicz zatytułowała artykuł na swojej stronie internetowej. – Od początku , gdy tylko pojawiły się informacje o zamiarze przeforsowania tej ustawy przez Ministra, ja i mój Klub byliśmy zdecydowanymi przeciwnikami jej wprowadzania. Skutki tej ustawy, czyli to co dzieje się w Polsce obecnie – niekontrolowana wycinka drzew – przewidywaliśmy wcześniej żądając odrzucenia tego aktu prawa wprowadzonego bez konsultacji społecznych, bez szerokiej dyskusji o zakresie zmian proponowanych prze ministerstwo. Ustawa , jak wiadomo została przyjęta bez dyskusji na nocnym posiedzeniu PiS-owskiej części Sejmu RP w Sali Kolumnowej – donosi posłanka publikując jednocześnie listę swoich działań zmierzających do zatrzymania zmian w prawie.
Parlamentarzystka niejednokrotnie występowała w sejmie przeciwko (wtedy jeszcze) projektowi uchwały. Bezskutecznie. Ustawa została przyjęta i obowiązuje od początku roku. Czy rzeczywiście Polacy skorzystali z liberalizacji przepisów i ruszyła wycinka na masową skalę? Minister Szyszko i wypowiadający się w mediach niektórzy przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości bronią ustawy, mówiąc m.in. iż przed zmianami i tak 90% wniosków o pozwolenie na wycinkę i tak kończyło się wydaniem zgody przez organ do tego uprawniony. Nieoczekiwanie jednak Gabriela Lenartowicz zyskała sojusznika w osobie samego prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który ostatnio ostro skrytykował ministerstwo środowiska za przepisy dotyczące wycinki drzew na prywatnych posesjach i zapowiedział ich zmianę. Czyżby dobra zmiana w tej akurat materii okazała się jednak nie tak do końca dobra?
/ps/
Czy to ta sama posłanka, która olała wycinkę drzew jaka groziła skwerowi przed kościołem Serca Pana Jezusa? To ta sama posłanka, która nie ruszyła palcem w bucie kiedy wycinano drzewa w parku zamkowym? To ta sama posłanka, której koleżanka Gronkiewicz Waltz zezwoliła wyciąć prawie 300 tysięcy drzew w samej Warszawie? Teraz taka Lenartowicz zatroskana o drzewa, bo to nie ona kasuje pieniądze za wycinki.
brawo
w Raciborzu rzez trwa na osiedlach spółdzielczych .Krzewy i drzewa są tak mocno cięte że to wola o pomstę do nieba.