Arcybiskup Wiktor Skworc: Losy Raciborza są nierozerwalnie związane z religią

800-lecie praw miejskich

Metropolita gościł w Raciborzu na uroczystej sesji rady miasta z okazji 800-lecia praw miejskich.

- reklama -

„i jeśli Miasto padnie a ocaleje jeden
on będzie niósł Miasto w sobie po drogach wygnania
on będzie Miasto”

Zbigniew Herbert „Raport z oblężonego miasta”

Arcybiskup Katowicki Wiktor Skworc zwracając się do zebranych w Muzeum gości słowami autora „Pana Cogito” przedstawił pewien prosty fakt – mianowicie, że miasto to przede wszystkim mieszkańcy, którzy stanowią o obliczu miejsca. Hierarcha zauważył: – Gdy obchodzimy tak piękny jubileusz jak 800 lecie praw miejskich, to trudno nie zauważyć, że miasto, to przede wszystkim ludzie, którzy je budowali, odbudowywali, nie tracili nadziei i patrzyli z nadzieją w przyszłość. Dzisiaj z wdzięcznością myślimy o tych, którzy pozostawili nam tak piękne zabytki, tak piękne miasto w całej swojej koncepcji architektonicznej.

Metropolita w swoim krótkim przemówieniu o roli naszego miasta podkreślał, że losy Raciborza są nierozerwalnie związane z religią. Dowodem na prawdziwość tej tezy według księdza biskupa jest chociażby miejsce, w którym uroczystość miała miejsce. Muzeum przecież pierwotnie było klasztorem Dominikanek.

Arcybiskup Skworc gratulując raciborzanom tak znakomitego jubileuszu zauważył, że Racibórz jest miejscem styku diecezji opolskiej, katowickiej i gliwickiej, o którym myśli się z dużą serdecznością. Metropolita życzył mieszkańcom Raciborza wszelkiej pomyślności i bożego błogosławieństwa. Swoje posłanie dla Raciborza arcybiskup Wiktor Skworc zakończył tradycyjnym na Górnym Śląsku „Szczęść Boże”.

Metropolita katowicki złożył na ręce Prezydenta Mirosława Lenka list gratulacyjny dla Raciborzan.

publ. /ps/

- reklama -

2 KOMENTARZE

  1. Dokładnie, np. śp. ks. Carl Ulitzka jest przykładem na piękną działalność śląskich, raciborskich duchownych – szkoda, że w jego mieście jeszcze go nie uhonorowano…

  2. Mało kto wie ale w Raciborzu mamy najstarszy kult maryjny na Górnym Śląsku. 50 lat po sprowadzeniu obrazu Czarnej Madonny do Częstochowy przez księcia Władysława Opolczyka, w Raciborzu był już czczony obraz, który dzisiaj nazywamy Matką Bożą Raciborską. Potem powstała kapliczka, drewniany kościółek i murowany. Nie było jeszcze kultu w Piekarach Śląskich, Pszowie, Opolu, a był już w Raciborzu.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj