W ramach tegorocznej edycji Palm Jazz Days Festiwal odbędzie się 5 koncertów. Rozpocznie je występ Wojtka Mazolewskiego, a na zakończenie zaplanowano koncert Yasmin Levy.
Palm Jazz Days Festiwal to wielkie przedsięwzięcie tego gatunku muzyki. Wywodzi się z Gliwic, gdzie odbywa się rokrocznie. Festiwal zyskał taką renomę, że ma już swoje odnogi. W tym roku odbędzie się w Tarnowskich Górach (1 koncert), Londynie (2 koncerty) i właśnie Raciborzu (aż 5 koncertów). – Nasze miasto nie zostało wybrane przypadkowo. W regionie mieszka wielu miłośników tego rodzaju muzyki. Ponadto Racibórz ma długie tradycje jazzowe. Na deskach RCK występowały już takie sławy jak Leszek Możdżer czy Mike Stern. W zeszłym roku gościliśmy Pawła Kaczmarczyka z zespołem. Szczególnie w roku jubileuszowym, gdy miasto obchodzi 800-lecie nadania praw miejskich chcemy powrócić do tradycji jazzowych, które były w Raciborzu niezwykle bogate – zapowiada Anna Kokolus, wicedyrektor Raciborskiego Centrum Kultury.
Warto wspomnieć, że w latach 90. XX w. w Raciborskim Domu Kultury występowały takie sławy jak Ewa Bem, Zbigniew Namysłowski, Stanisław Soyka czy bracia Ścierańscy. – Nieco później zaczęła funkcjonować kawiarenka jazzowa prowadzona w DK „Strzecha” przez nieodżałowanej pamięci Leszka Wykę, jej koncerty zbliżyły do tego gatunku muzyki spore grono raciborzan. Późnej nastąpił lekki przestój, ale obecnie na naszych koncertach widzimy coraz więcej osób słuchających tego typu muzykę i to nas niezwykle cieszy – podkreśla Marek Rapnicki z Raciborskiego Centrum Kultury. – Chcemy przełamać stereotyp, że jazz jest muzyką elitarną i trudną. Każda muzyka wykonana dobrze może być ciekawa, inspirująca, magiczna, trzeba się tylko na nią troszeczkę otworzyć – dopowiada A. Kokolus. Aby się o tym przekonać, warto kupić bilet na tegoroczną edycję Palm Jazz Days, ponieważ wystąpią gwiazdy światowego formatu, czyli kwintesencja gatunku.
Przedsięwzięcie rozpocznie się w sobotę, 18 listopada. Otworzy je występ Wojtka Mazolewskiego ze swoim Quintetem. Dzień później, 19 listopada, w ramach festiwalu do RCK zawita Manu Katche Trio, francuski artysta: perkusista, kompozytor, wokalista i producent muzyczny wraz z zespołem. Kolejny listopadowy weekend to następna dawka wspaniałych jazzowych emocji, które potowarzyszą promocji 26. numeru półrocznika kulturalno-literackiego „Almanach Prowincjonalny”; wówczas na scenie wystąpi duet gitarowy Maciej Pysz & Gianluca Corona oraz Krystyna Stańko Quintet. Spotkanie z Maćkiem Pyszą i Gianlucą Coroną to zderzenie polskiej i włoskiej muzycznej wrażliwości na brytyjskim gruncie. Ich porozumienie opiera się na pasji do akustycznych rytmów świata. Łączy ich bogate zaplecze muzyczne i zdolność do tworzenie niezwykle hipnotyzujących kompozycji. O czym na pewno przekona się raciborska publiczność. Natomiast Krystyna Stańko to kompozytorka, autorka tekstów, gitarzystka i pedagog. Wokalistka obdarzona została niezwykle oryginalnym, zmysłowym głosem, swobodnie porusza się w różnych estetykach muzycznych, co z pewnością zaprezentuje.
Prawdziwą wisienkę na torcie organizatorzy Palm Jazz Days pozostawili na sam koniec, czyli 10 grudnia, bowiem na deskach Raciborskiego Centrum Kultury wystąpi nie kto inny jak Yasmin Levy. Sefardyjka o niezwykle charyzmatycznej osobowości i niesamowitym głosie. Jej twórczość inspirowana jest muzyką flamenco, tradycją sefardyjską, nie stroni też od tanga. Yasmin śpiewa o miłości w ladino – języku hiszpańskich Żydów.
– Muzyka Yasmin Levy to prawdziwa sztuka z pogranicza jazzu i muzyki etno. Zdecydowanie inny jest Wojtek Mazolewski i jego kwartet, którzy eksplorują meandry modern jazzu, czy Manu Katche. Wracając do Yasmin Levy: zaręczam, że jej olśniewający spektakl w rytm elektryzującej muzyki Południa nie pozostawi nikogo obojętnym i zachwyci każdego słuchacza, nie wyłączając tych o tradycyjnym guście muzycznym. Bez wątpienia finał naszego festiwalu zapadnie w pamięć Raciborza – gorąco zaprasza do udziału w festiwalu Joanna Maksym-Benczew, dyrektor Raciborskiego Centrum Kultury.
Fot. RCK
publ. /j/