W rocznicę stanu wojennego wojewoda dołożył swą cegiełkę do raciborskiej dekomunizacji

W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego wojewoda dołożył swą cegiełkę do raciborskiej dekomunizacji
W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego wojewoda dołożył swą cegiełkę do raciborskiej dekomunizacji

W myśl ustawy dekomunizacyjnej rada miasta w Raciborzu zmieniła nazwy pięciu ulic kojarzących się z minionym ustrojem. Ale to za mało. Obiekcje wojewody wzbudziła postać Leona Kruczkowskiego, pisarza i publicysty, a także posła do PRL-owskiego sejmu. Zamiast Kruczkowskiego będzie Olchowa.

- reklama -

11 zarządzeń zastępczych zmieniających w świetle tzw. ustawy dekomunizacyjnej nazwy niektórych ulic w Częstochowie, Mysłowicach, Rudzie Śląskiej, Rybniku, Sosnowcu, Zabrzu, Raciborzu i Łazach podpisał dzisiaj wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.

Wojewoda zaznaczył, że zdecydował o wydaniu pierwszych zarządzeń zastępczych w 36. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. – To 36 lat temu zdecydowano o tym, że wojsko przejmie kontrolę nad państwem i obywatelami. Postanowiłem, że to będzie dobry moment, by w sposób symboliczny rozpocząć wydawanie zarządzeń zastępczych – podkreślił wojewoda Wieczorek na konferencji prasowej.

2 września 2016 roku weszła w życie Ustawa o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy jednostek organizacyjnych, jednostek pomocniczych gminy, budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz pomniki. Zgodnie z przepisami nazwy nadawane przez jednostki samorządu terytorialnego nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny, ani w inny sposób takiego ustroju propagować. Za propagujące komunizm ustawa uważa także nazwy odwołujące się do osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących represyjny, autorytarny i niesuwerenny system władzy w Polsce w latach 1944-1989. Nowe prawo dało samorządom czas do 2 września 2017 r. na zmianę nazw ulic, które (jako podlegające ustawie) wskazał Instytut Pamięci Narodowej. W przypadku niewykonania tego obowiązku, zmiany nazw wprowadza wojewoda w drodze zarządzeń zastępczych.

Wojewoda Jarosław Wieczorek podczas spotkania z dziennikarzami poinformował, że w świetle ustawy dekomunizacyjnej samorządy nie zmieniły 128 nazw ulic w ponad 40 gminach województwa śląskiego. Samorządy miały na to czas do września br. W przypadku niewywiązania się z przepisów wynikających z ustawy, obowiązek ten spadał na urzędy wojewódzkie.

13 grudnia podstawie zarządzeń zastępczych zmienionych zostało 11 nazw:

w Częstochowie :

Oskara Langego na ul. Żołnierzy Niezłomnych
Zygmunta Berlinga na ul. por. Hieronima Dudwała
Leona Kruczkowskiego na ul. ppłka Zygmunta Żywockiego

w Mysłowicach ul. Lucjana Rudnickiego na ul. Kazimierza Wielkiego
w Rudzie Śląskiej ul. Leona Kruczkowskiego na ul. gen. Stanisława Maczka
w Rybniku ul. Armii Ludowej na ul. Jana Karskiego
w Sosnowcu rondo im. Edwarda Gierka na rondo Zagłębia Dąbrowskiego
w Zabrzu:

Lucjana Szenwalda na ul. rotm. Witolda Pileckiego
Leona Kruczkowskiego na ul. płka Franciszka Niepokólczyckiego

w Raciborzu ul. Leona Kruczkowskiego na ul. Olchową
w Łazach ul. Leona Kruczkowskiego na ul. Jana Karskiego.

Wszystkie zarządzenia zastępcze zostaną ogłoszone w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego i wejdą w życie w terminie 14 dni od publikacji.

Wojewoda podkreślił, mimo że nie miał obowiązku konsultowania z samorządami nowych nazw, to jednak – jak zaznaczył wojewoda – „zostały wysłane zapytania do każdego burmistrza, wójta i prezydenta o wskazanie ewentualnej propozycji. Część samorządów pozytywnie odpowiedziała na apel, część pozostała bez odpowiedzi, część odpisała, że nie chcą żadnych zmian”.

Jak wspomniał wojewoda, napływało do niego wiele propozycji nowych nazw od środowisk politycznych, patriotycznych oraz mieszkańców. – W zdecydowanej większości przychylałem się do tych zewnętrznych propozycji, które wpływały wprost ze środowisk z danej gminy czy z danego miasta – mówił.

– Zależy nam na tym, aby to były nazwy, które wkomponowują się w charakter miejski, w charakter dzielnicy, wkomponowują się również w pewien etos niepodległościowy, […] przynależność historyczną danego miasta czy danej gminy – podkreślał wojewoda.

Nowa ustawa dekomunizacyjna nie wymaga od mieszkańców zmian dokumentów, nawet jeśli nazwy ulic ulegną zmianie. Zgodnie z prawem, dokumentów będzie można używać tak długo, aż stracą swoją ważność. Dodatkowo pisma oraz postępowania sądowe i administracyjne w sprawach dotyczących ujawnienia w księgach wieczystych zmiany nazwy ulicy oraz uwzględnienia w rejestrach, ewidencjach i dokumentach urzędowych zmian są wolne od opłat.

/ps/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj