Kot, który ucierpiał w wyniku ciągnięcia go za samochodem, miał… sam chwycić się osłony nadkola i nie puścić w trakcie przemieszczania się pojazdu.
O znęcaniu się nad młodą kotką pisaliśmy już tutaj. 17 grudnia nieznany sprawca miał ciągnąć zwierzę za samochodem po ulicy, a następnie porzucić je w rejonie centrum handlowego “Auchan” w Raciborzu przy ulicy Rybnickiej. W toku dochodzenia, raciborscy policjanci ustalili jednak… zgoła odmienną wersję wydarzeń.
– Ustalono, iż nie doszło do celowego działania osoby polegającego na ciągnięciu zwierzęcia za samochodem. Z relacji bezpośredniego świadka zdarzenia wynikało, iż zwierzę najprawdopodobniej przypadkowo chwyciło się osłony nadkola samochodu i nie puściło w trakcie przemieszczania się pojazdu – wyjaśnia na swojej stronie internetowej raciborska policja.
Jednocześnie mundurowi proszą kierowcę pojazdu marki Opel Corsa koloru srebrnego o początkowych numerach rejestracyjnych „SRC” (najprawdopodobniej mieszkaniec miejscowości Kobyla), którego osłony nadkola chwyciło się zwierzę, o osobisty kontakt z Komendą Powiatową Policji w Raciborzu celem wyjaśnienia zaistniałej sytuacji.
W dalszym ciągu również każda osoba, która posiada jakąkolwiek informację na temat zdarzenia, proszona jest o jej przekazanie do Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu pod numerem telefonu 32/459 42 35.
publ. /k/
Fot. Schronisko dla zwierząt w Raciborzu