Zgnilec amerykański dziesiątkuje roje pszczół w naszym regionie. Podjęto działania prewencyjne.
Jak informuje Powiatowy Lekarz Weterynarii, zgnilec amerykański pszczół, to choroba zakaźna zwalczana z „urzędu”. Wywołuje ją bakteria Paenibacillus larvae, zwana też lasecznikiem larwy. – Ognisko choroby zlokalizowaliśmy w Markowicach, u pszczelarza posiadającego dziewięć uli w swojej pasiece. W jednym z nich znajdowało się ognisko chorobowe. Ul ten został przez nas spalony. To jedyna skuteczna metoda walki z tą chorobą. Teoretycznie można pszczoły leczyć antybiotykami, jednak nie warto ryzykować- tłumaczy lekarz weterynarii- Zbigniew Mazur, Powiatowy Inspektor Weterynarii. Choroba pojawia się, gdy pszczoły nie mogą zebrać odpowiedniej ilości nektaru, pyłków lub spadzi dla dużej ilości czerwiu. Pszczoły karmicielki ograniczają wtedy do absolutnego minimum pokarm dostarczany larwom. Choroba ta jest zupełnie niegroźna dla człowieka, jednak może w znaczący sposób zaburzyć funkcjonowanie ekosytemu.
Dopiero wiosną okaże się ile pszczół padło z powodu choroby.
/DN/