Dziś, 29.10. w Hotelu Racibor, kandydat na prezydenta miasta, Dariusz Polowy, zwołał briefing prasowy w sprawie sytuacji mającego powstać Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w raciborskiej lecznicy. Na spotkaniu, poza D. Polowym pojawili się również, radna powiatowa Katarzyna Dutkiewicz oraz wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński.
Głównym poruszanym tematem była sytuacja wokół mającego powstać w szpitalu przy Gamowskiej, Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Przypomnijmy, że pierwszy, złożony rok temu, wniosek o utworzenie takiego oddziału w raciborskiej lecznicy został odrzucony z powodu braków formalnych. – Na 93 złożone wnioski w ministerstwie tylko jeden, z Raciborza, został odrzucony. To świadczy, między innymi, w jaki sposób zarządzana jest placówka – mówił Janusz Cieszyński. Kolejny zgłoszony przez szpital wniosek również posiadał braki. Dyrektor szpitala został wezwany do ich uzupełnienia. Niestety z tego powodu rozpatrywanie wniosku może się przeciągnąć. Według wiceministra zdrowia, fakt, że wniosek jest po raz kolejny procedowany w resorcie, jest zasługą rozmów m.in. z Dariuszem Polowym. Ministerstwo kierowane przez Łukasza Szumowskiego może dofinansować taki projekt aż do 85% jego wartości. W tym przypadku to 8,5 mln zł. Jak do tej pory resort przeznaczył na ten cal w całej Polsce kwotę około 35 mln złotych.
Janusz Cieszyński, mówił również o ofercie ministerstwa w sprawie skrócenia kolejek do specjalistów, które są zmorą większości państwowych placówek leczniczych w Polsce. – Każda jednostka, która w sposób realny skróci czas oczekiwania, może liczyć na dodatkowe dofinansowanie procedury medycznej w kwocie 20% jej wartości. Na ten program przeznaczone jest aż 300mln złotych – podkreślał.
Dariusz Polowy zapytany o to czy spotkanie nie jest zwykłym zabiegiem PR-owym, gdyż Miasto nie ma realnej mocy sprawczej, nad jednostką zarządzanej przez powiat, stwierdził, że tak faktycznie jest, jednak Rada Miasta i Prezydent muszą mocno naciskać i lobbować za dobrymi rozwiązaniami w lokalnej służbie zdrowia – to jest nasz jedyny instrument w tej kwestii i musimy go wykorzystać – apelował kandydat na prezydenta.
/EnDe/
Brawo Pani Katarzyna i Pan Darek – po wyborach ruszycie w końcu zmiany w szpitalu, czekamy na to już bardzo długo.
Typowa kiełbasa wyborcza najniższych lotów powiązana z kompletną nieznajomością tematu przez kandydata.
Ciekawe co ma piernik do wiatraka? Jak prezydent miasta może wpływać na zarządzanie organem powiatowym?