Na stronie Urzędu Miasta Racibórz opublikowano stanowisko Prezydenta Dariusza Polowego w sprawie wycinki drzew.
„Szanowni Państwo.
Wszyscy pamiętamy sytuację z października ubiegłego roku, gdy wiatr połamał i wyrwał z korzeniami drzewa na Placu Wolności. Cudem nikt wtedy nie został ranny i nie zginął. Doszło natomiast do zniszczenia świeżo odremontowanej elewacji zabytkowego budynku. Po tym zdarzeniu władze Raciborza podjęły działania związane z oceną stanu drzew na Placu Wolności, ul. Zborowej oraz ul. Wojska Polskiego. Ekspertyzę przeprowadził pan Jan Sporek z Wrocławia. Biegły sądowy o imponującym dorobku w postaci publikacji oraz wysokich kwalifikacjach zawodowych, uznanych w Polsce oraz w Niemczech. Po analizie Pan Jan Sporek stwierdził, tu cytat: „Przedmiotowe drzewo, tak ze względu na swój wiek, jak i gatunek charakterystyczny dla regionu, ma dużą wartość przyrodniczą i w interesie społecznym leży utrzymanie go dla dobra wspólnego. Nie może to jednak powodować zagrożenia bezpieczeństwa osób i mienia, zwłaszcza w miejscu tak intensywnie uczęszczanym przez ludzi i pojazdy. Ponieważ przy obecnym stanie zdrowotnym drzewa i jego możliwości regeneracji nie ma zabiegów pielęgnacyjnych i zabezpieczających umożliwiających utrzymanie drzewa tak, by nie zagrażało bezpieczeństwu, drzewo należy usunąć.” Podobne oceny wystawiono łącznie dziewięciu drzewom. Wycinkę pięciu już przeprowadzono, cztery pozostawiono ze względu na okres lęgowy ptaków.
Jako nowo wybrany Prezydent Miasta na wniosek osób, które przywiązują szczególną wagę do ekologii i drzew, wstrzymałem toczący się proces wycinki i przyjrzałem się sprawie dokładniej, łącznie z poproszeniem o opinię pana Piotra Kamińskiego – dendrologa z dużym doświadczeniem praktycznym, który wspiera lokalnych ekologów. Wspólnie stwierdziliśmy, że nie ma podstaw, aby wątpić w rzetelność ekspertyzy biegłego. W związku z powyższym ze względów bezpieczeństwa podjąłem decyzję o wycięciu drzew zagrażających ludziom i mieniu. Gdyby nie przykład, który wszyscy doskonale pamiętamy z ubiegłego roku, gdy drzewa które mogły wydawać się silne, przewróciły się pod wpływem wiatru, to można by zastanawiać się nad odraczaniem sprawy. To że nikt wtedy nie zginął i nie został ranny należy odczytywać jako wyjątkowe szczęście. Doszło jednak do znacznego zniszczenia mienia.
Na koniec serdecznie dziękuję mieszkańcom, którzy z pełnym oddaniem starają się o zachowanie jak największej ilości drzew w mieście. Ja również jestem tego zdania i dołożę wszelkich starań żeby Racibórz odzyskał miano zielonego miasta. Należy pamiętać, że każda wycinka rekompensowana jest i będzie realnymi nasadzeniami nowych drzew. Warto również wspomnieć o pomyśle i potrzebie zagospodarowania Placu Wolności w nowej formule – np. odtworzenia parku. Konieczne jest więc wypracowanie projektu na miarę potrzeb miasta oraz mieszkańców.”
źródło: raciborz.pl
oprac. /kc/