Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na komendę. Przeprowadzone przez mundurowych badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie wodzisławianina trzy promile alkoholu.
21 sierpnia o godzinie 14.00 patrol wodzisławskiej drogówki skierowany został na ulicę Pszowską, gdzie miał się poruszać nietrzeźwy kierujący motorowerem. Na miejscu nie zastano opisywanego pojazdu. Policjanci patrolowali jednak dalej pobliski teren i po godzinie zauważyli poruszający się ulicą Pszowska w kierunku ulicy Ks. Konstancji motorower. Kiedy mundurowi dali mu sygnał do zatrzymania, 43-latek gwałtownie przyspieszył, uciekając w kierunku ulicy Powstańców. Mężczyzna uciekając przez policjantami popełnił szereg wykroczeń stwarzając zagrożenie bezpieczeństwa dla pieszych i kierujących. Kiedy usiłował zjechać ze schodów na Os. XXX-lecia, jeden z mundurowych postanowił pobiec za nim pieszo a drugi radiowozem zablokować mu drogę ucieczki. Policjant szybko dogonił kierującego jednośladem i wydał mu wyraźne polecenie do zatrzymania pojazdu. Gdy je po raz kolejny zignorował funkcjonariusz chwycił go za tułów i obezwładnił na motorowerze. W wyniku zdarzenia pojazd wraz z kierowcą przewrócił się na bok. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na komendę. Przeprowadzone przez mundurowych badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie wodzisławianina trzy promile alkoholu. O jego dalszym losie zadecyduje teraz prokurator i sąd.
Obowiązujące od 1 czerwca 2017 roku zmiany w przepisach mówią o tym, że kierowca, który świadomie zmusi funkcjonariuszy do pościgu i nie zatrzyma się mimo wydawanych mu poleceń w postaci sygnałów świetlnych i dźwiękowych, popełnia przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 5.
/KPP Wodzisław Śląski publ. c/