Blisko 10% populacji w Subregionie Zachodnim mogą wkrótce stanowić obcokrajowcy.
Cudzoziemcy w naszym regionie
W Powiatowym Urzędzie Pracy w Wodzisławiu Śląskim (9.01.) odbyło się spotkanie poświęcone wymianie dobrych praktyk w zakresie obsługi zatrudnionych w Polsce obcokrajowców oraz ich integracji ze społecznościami lokalnymi. Celem inicjatywy było omówienie możliwości oraz wymiana doświadczeń w zakresie integracji obcokrajowców w miastach i gminach naszego regionu. Mowa głównie o Ukraińcach, którzy stanowią zdecydowaną większość cudzoziemców zamieszkujących w Polsce. Szacuje się, że w Rybniku może to być nawet 8 tysięcy osób (czyli tyle, ile liczy mniej więcej przeciętna dzielnica miasta), w powiecie wodzisławskim około 4 tysiące, a w Żorach – jedna dziesiąta mieszkańców. Z tego powodu w dyskusji nad integracją obcokrajowców szczególnie cenne były głosy osób, które miały osobiste doświadczenia związane z przyjazdem do Polski, poszukiwaniem pracy oraz załatwianiem spraw bytowych. Ałła Ozyjewska z Żor wspominała swoje początki w naszym kraju. Przyznała, że jej dużo pomogła znajomość podstaw języka polskiego. Wielu przybywających do Polski Ukraińców jednak polskiego nie zna. Nie zna też naszych procedur administracyjnych, często zupełnie opacznie rozumiejąc postanowienia urzędów wojewódzkich. Wówczas pomocą służą im zazwyczaj inni Ukraińcy i obywatele państw byłego ZSRR, ale też wielu polskich wolontariuszy.
Spraw, z którymi sobie trzeba poradzić jest natomiast wiele, począwszy od załatwienia numeru pesel, poprzez założenie konta w banku itp. Z tego powodu zagubieni cudzoziemcy bardzo często ze swoimi sprawami bytowymi i pytaniami ich dotyczącymi pojawiają się w jedynej znanej im polskiej instytucji, jaką są powiatowe urzędy pracy. Te zaś mimo ogromnej dobrej woli ze strony pracowników, często nie są w stanie pomóc, ponieważ wiele spraw i kompetencji zastrzeżono dla urzędów wojewódzkich i urzędu ds. cudzoziemców oraz innych instytucji.
Cudzoziemcy – zasobami rynku
Jak się zaś okazuje, bardzo wiele osób zza naszej wschodniej granicy pragnie związać swoje losy z naszym krajem, sprowadzając rodziny, ubiegając się o Kartę Polaka itp. I pomoc takim właśnie ludziom – nie osobom, które przyjechały do Polski jedynie na zarobek – w zintegrowaniu się ze społeczeństwem była przedmiotem spotkania. Mowa była głównie o wyzwaniach. Dla większości Polaków tak duża obecność cudzoziemców w ich kraju, jaką notujemy w ostatnich latach, jest zjawiskiem nowym. Nieprzygotowane są też polskie urzędy. Wiele rzeczy dzieje się w sposób niezorganizowany i interwencyjnie. Tymczasem te kilka tysięcy osób, które potencjalnie może osiąść w naszym regionie, to kilka tysięcy klientów naszych sklepów, kilka tysięcy podatników czy po prostu kilka tysięcy wykształconych pracowników, co zwłaszcza w ostatnich latach nabiera szczególnego znaczenia. Z jednej strony są zatem wyzwania, ale z drugiej – również potencjalne korzyści.
Czytaj ciąg dalszy na PLUSYdlaBIZNESU: By obcokrajowcy znaleźli tu dom
Ireneusz Burek