Po rocznej przerwie Urząd Miasta wznowił prace nad Parkiem Kulturowym. – Porządkowanie kwestii estetyki i ładu przestrzennego miasta będzie szło w parze z pomocą dla przedsiębiorców i wydłużonym okresem pomiędzy ogłoszeniem a wejściem w życie przepisów – zapowiada magistrat.
Czym jest Park Kulturowy? To szczególna forma ochrony stworzona z myślą o wyróżniających się krajobrazowo terenach z zabytkami nieruchomymi, charakterystycznymi dla miejscowej tradycji budowlanej i osadniczej. Na obszarze parku kulturowego uregulowane byłyby kwestie dotyczące m. in. umieszczania tablic, napisów i ogłoszeń reklamowych czy form małej architektury. Intencja jest taka, by chronić i eksponować to, co najbardziej wartościowe z punktu widzenia dorobku historycznego, architektonicznego i urbanistycznego miasta.
Przypomnijmy, że prace nad Parkiem Kulturowym prowadzone były już rok temu. W ramach konsultacji projektu uchwały w sprawie wprowadzenie w centrum Raciborza Parku Kulturowego urzędnicy spotkali się z przedsiębiorcami pracującymi w obrębie planowanego parku. Wówczas stanowcze głosy dezaprobaty zostały wypowiedziane przez restauratorów, których po wprowadzeniu regulacji czekały by przebudowy ogródków letnich lub całorocznych. Pojawiły się też apele o to, by specjaliści od projektowania przestrzeni miejskiej pokusili się o analizę skutków takich zmian. O sprawie pisaliśmy tutaj: Projektowania miasta nie zaczyna się od anten
Magistrat wznawia prace
Dziś (11.02) w Urzędzie Miasta odbyło się spotkanie zespołu ds. parku kulturowego. Obok pracowników urzędu udział wzięli w nim także radni Zuzanna Tomaszewska, Zygmunt Kobylak, Henryk Mainusz oraz dyrekcja Raciborskiego Centrum Kultury.
– To trudny czas dla przedsiębiorców, zwłaszcza dla gastronomii, dlatego nie narzucamy tempa prac nad uchwałą. Będziemy konsultować i dopracowywać jej zapisy – mówiła Maria Olejarnik, Miejska Konserwator Zabytków i koordynator prac nad uchwałą.
Wiceprezydent: Ogromne banery z plastiku szkodzą wizerunkowi miasta
Głos w dyskusji zabrał także wiceprezydent Dawid Wacławczyk. – Jestem mocno zdeterminowany, aby Racibórz, wzorem miast stawiających na estetykę, doczekał się Parku Kulturowego w obrębie historycznej starówki. Ogromne banery z plastiku, nadmiar bodźców wzrokowych, chaos reklamowy, zbyt liczne potykacze, jaskrawe i kolorowe parasole oraz zbyt wielkie konstrukcje rozłożonych na stałe budowli gastronomicznych udających sezonowe ogródki…szkodzą wizerunkowi miasta, samopoczuciu mieszkańców i odwiedzających nas turystów. Człowiek o wiele lepiej czuje się i funkcjonuje w przestrzeni estetycznej, uporządkowanej, gdzie architektury nie zasłaniają reklamy, a gdzie reklama pełni formę biżuterii miejskiej. Znamy przykłady nie tylko zza granicy, ale i polskich miast takich jak Kraków, Karpacz, Zakopane czy Bieruń, które już zdecydowały się na takie rozwiązania i są z nich bardzo zadowolone – mówił w czasie dzisiejszego spotkania wiceprezydent Dawid Wacławczyk, przewodniczący zespołu ds. prac nad utworzeniem Parku Kulturowego Stare Miasto w Raciborzu.
Mieszkańcy nadal mogą składać uwagi
Zgodnie z propozycją park kulturowy w Raciborzu miałby zostać utworzony na obszarze śródmieścia w obrębie biegu dawnych murów miasta oraz dawnego przedmieścia Bronki. Dzięki niemu starówka ma zyskać na atrakcyjności turystycznej i odsłoni walory architektoniczne oraz historyczne.
Jak informuje magistrat, trwają prace nad doprecyzowaniem zapisów uchwały. Wciąż możliwe jest składanie uwag. Póki co można je adresować do Miejskiego Konserwatora Zabytków na [email protected]. Wkrótce powstanie dedykowana temu tematowi podstrona internetowa i nowe kanały do kontaktu. Wstępnie planuje się, aby wypracowany projekt uchwały przedstawić radnym jesienią tego roku. A vacatio legis zostanie wydłużone do 12, a być może nawet 18 miesięcy.
Wsparcie dla przedsiębiorców
– Zdajemy sobie sprawę, że w tych niesprzyjających okolicznościach spowodowanych epidemią, dostosowanie się do zapisów uchwały może być dodatkowym utrudnieniem dla przedsiębiorców. Dlatego wyjdziemy z propozycją wsparcia np. w postaci darmowych projektów nowych szyldów. Będziemy też chcieli pokazać, że nie wymagamy tylko od przedsiębiorców, ale i od siebie. Musimy zająć się identyfikacją wizualną miasta, zainwestować w nowe i estetyczne szyldy, tablice, informatory miejskie. Ładniejsza, bardziej estetyczna przestrzeń to nasz wspólny interes i nasz wspólny zysk. Jesteśmy otwarci na negocjacje i sugestie – zapewnił wiceprezydent Dawid Wacławczyk.
Co się zmieni?
Jeśli uchwała wejdzie w życie w proponowanym na teraz kształcie, to w ciągu kilkunastu miesięcy od jej przyjęcia uporządkowana zostanie kwestia ogródków gastronomicznych, które zgodnie z zapisami uchwały będą mogły funkcjonować tylko w ramach określonych zasad dotyczących m. in. wysokości i rodzaju ogrodzeń, czy kolorystyki parasoli i markiz – proponowana uchwała dopuszcza tylko kolory: biały, brązowy i ich odcienie.
Na mocy poddanej pod konsultacje uchwały wprowadzone byłyby ponadto m.in. regulacje dotyczące stosowania bilbordów i banerów, zakaz wieszania reklam i szyldów powyżej parteru. W uchwale znajdują się ponadto zapisy dotyczące witryn sklepowych – na mocy uchwały mogłyby być wyklejanie maksymalnie do 20% powierzchni, w sposób estetyczny, nośnikiem o stonowanych kolorach dostosowanych do kolorystyki budynku. Aktualnie specjalnie powołany zespół pracuje nad utworzeniem nowego projektu uchwały o Parku Kulturowym. Projekt ten jeszcze w fazie roboczej zostanie opublikowany na naszej stronie internetowej po 15 marca br. Jak informuje magistrat, głównym celem podjętych działań jest podwyższenie świadomości oraz współodpowiedzialności wszystkich mieszkańców za publiczną przestrzeń miasta.
Czytaj także: Pierwsze głosy dotyczące Centrum Kulturowego w centrum Raciborza
/oprac. c/
Jestem zdecydowanie przeciwny wprowadzaniu jakichkolwiek zmian w obszarze śródmieścia Raciborza.
Wielokolorowe, jarmarczne budy przed Braxtonem, Browarem Racibórz, Smakami Świata i innymi knajpami dobitnie świadczą o poziomie miasta. Dodałbym jeszcze kilka „sławojek” (ktoś z Urzędu Miasta wie, co to jest?) na „winklach” Rynku. Bo czasami wysrać się nie ma gdzie a rzygać to się chce ciągle na ten widok…
A tak przy okazji: dobra kaczka to kaczka z jabłkiem w dupie. A dobry Indianin to martwy Indianin… Do przemyślenia Parszywcom i Sukinsynom…
No to czekam na wizytę ABW, CBA, milicję, proboszcza i Kaję Godek. Bo doszedłem poza pochwą…