Hipoteza, jaka pojawiła się w internecie, dotyczy zjawiska, w którym niektóre przeciwciała mogą pomagać wirusowi zakażać nasze komórki.
W mediach społecznościowych pojawiły się podejrzenia, że osoby zaszczepione mogą ciężej przechodzić COVID-19, ponieważ powstają u nich przeciwciała o niskim poziomie neutralizacji wirusa. Mogą one łączyć się z tym patogenem w taki sposób, że rzekomo łatwiej wnika on do niektórych komórek. Sugeruje się zatem, że zamiast chronić przed infekcją, przeciwciała te wręcz ją napędzają.
Zaprzeczyli temu eksperci uczestniczący w konferencji prasowej online, która we wtorek odbyła się w PAP w ramach cyklu edukacyjnego organizowanego pod hasłem „Science will win”, czyli „Nauka zwycięży”. Prof. Jacek Jemielity, chemik z Centrum Nowych Technologii Uniwersytetu Warszawskiego, który wraz ze swym zespołem od 20 lat prowadzi badania nad terapeutycznym wykorzystaniem mRNA, stwierdził, że dostępne wyniki badań nie potwierdzają takich przypadków, by osoby zaszczepione ciężej chorowały na COVID-19. – Szczepionka chroni przed zachorowaniem z 95% skutecznością. Wykazano to dla obydwu szczepionek mRNA w kolejnych fazach badań klinicznych. To niespotykana wręcz skuteczność dla szczepionek przeciwwirusowych – podkreślił.
Dr hab. Piotr Rzymski, biolog, adiunkt w Zakładzie Medycyny Środowiskowej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, tłumaczył, że hipoteza, jaka pojawiła się w mediach społecznościowych, dotyczy zjawiska, w którym niektóre przeciwciała mogą pomagać wirusowi zakażać nasze komórki. Jednak jak zapewnił, takiego zjawiska nie obserwowano w przypadku wirusa SARS-CoV-2 ani u osób szczepionych przeciwko COVID-19.
– Co więcej, jeśliby takie zjawisko zachodziło, to byśmy o tym wiedzieli, ponieważ osobom chorym podawaliśmy i podajemy osocze ozdrowieńców. Znajdują się w nim przeciwciała przeciwko białku S zarówno neutralizujące, jak i nieneutralizujące, a nikt dotychczas nie zaobserwowałby podanie takiego osocza przyspieszało proces zakażenia komórek u pacjenta – przekonywał lekarz. Przyznał on, że takie zjawisko zostało opisane w odniesieniu do niektórych patogenów, jednak w przypadku koronawirusa SARS-CoV-2 jest to jedynie hipoteza, która nie znajduje potwierdzenia w danych.
oprac. /p/