Ponad 50% miejsc w szpitalach tymczasowych jest zajętych. W kolejnych regionach wskaźnik zakażeń w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców przekroczył średnią.
W Polsce jest 7 937 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem. Najwięcej pochodzi z województw: mazowieckiego – 1279, warmińsko-mazurskiego – 924 i śląskiego – 746. Z powodu COVID-19 zmarły 62 osoby, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami – 154. Wykonano 50 212 testów na obecność SARS-CoV-2. Od początku epidemii w Polsce zakaziło się 1 719 708 osób, zmarło 44 008 osób, wyzdrowiały 1 438 032. Wykonano także łącznie 3 383 426 szczepień.
W powiecie raciborskim odnotowano siedem nowych zakażeń, jest też jeden zgon.
Liczba zajmowanych łóżek „covidowych” w Polsce zbliża się do 15 tys. – to najwięcej od ponad dwóch tygodni. Liczba zajętych respiratorów przekroczyła 1500 i jest najwyższa od 20 stycznia. W ciągu tygodnia odnotowano wzrost o 2 tys. Natomiast w placówkach tymczasowych zajętych jest ponad 50% miejsc. Najgorzej jest w woj. podkarpackim, gdzie zajętych jest prawie 70% „covidowych” łóżek. Trudna sytuacja jest też w woj. pomorskim, lubuskim i mazowieckim, o których Ministerstwo Zdrowia mówi, że mogą zostać zamknięte.
– Zwiększamy cały czas liczbę łóżek – poinformował dyrektor szpitala tymczasowego w Warszawie na Stadionie Narodowym Artur Zaczyński w rozmowie z „Dziennikiem Gazeta Prawna”. Dodaje, że na razie nie wstrzymują przyjęć. Dariusz Madera, dyrektor generalny Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu, przyznaje, że mają zajęte 100% łóżek. Jak mówi, 15 lutego zwiększono liczbę łóżek z 20 do 28. – Ale zapotrzebowanie rośnie, chcielibyśmy docelowo mieć ich 150. Głównym problemem jest brak kadry – komentuje.
Według modelu Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania z Uniwersytetu Warszawskiego na 28 lutego powinno być zajęte 9,5 tys. łóżek, tymczasem było ponad 5 tys. więcej – 14,9 tys. Tak duża różnica to efekt z jednej strony skutków niedawnych poluzowań, ale ważniejszy powód to brytyjska mutacja koronawirusa, której w tym modelu nie uwzględniono, a jest bardziej zaraźliwa.
2 marca Polska przekroczyła średnią 10 tys. zakażeń dziennie w ciągu ostatniego tygodnia. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami ministra Adama Niedzielskiego, liczba ta miała być „progiem bezpieczeństwa”, po którego przekroczeniu rząd będzie wprowadzał nowe obostrzenia. Jak na razie większe restrykcje obowiązują jedynie w województwie warmińsko-mazurskim. Rząd wprowadza większe obostrzenia w regionach, gdzie występuje ponad 40 zakażeń na każde 100 tys. mieszkańców. W województwie warmińsko-mazurskim wskaźnik ten wynosi ponad 52 (dla całego kraju średnia to 26 zakażeń na 100 tys. mieszkańców). Blisko tego progu znajduje się także województwo pomorskie, gdzie wskaźnik infekcji wynosi 39 na 100 tys. mieszkańców. Dalej jest województwo lubuskie: ok. 33 infekcji na 100 tys. osób. Taki sam wynik uzyskało województwo mazowieckie.
Województwo śląskie znajduje się poniżej średniej krajowej. Wizja lockdownu nie grozi też na razie mieszkańcom województwa opolskiego, gdzie wykrywanych jest 12 infekcji na każde 100 tys. mieszkańców.
oprac. /kp/