Można śmiało stwierdzić, że rok 2020 był dla współczesnej cywilizacji przełomowy. Koronawirus sprawił, że z dnia na dzień musieliśmy zmienić przyzwyczajenia, tryb życia i pracy. Nie było łatwo, ale nauka, jaką wynieśliśmy, jest bezcenna.
Nie trzeba badań, aby stwierdzić, że ludzie mocniej skupiają się na kwestiach zdrowia i zabezpieczenia przyszłości swojej i bliskich. Z większą rozwagą dokonujemy życiowych wyborów, gromadzimy oszczędności i bardziej dbamy o swoje zdrowie.
Czy ubezpieczenie, które wykupiłem przed epidemią, działa, gdy zachoruję na COVID-19?
Obecnie jest to jedno z najczęściej zadawanych ubezpieczycielom pytań. Osoby, które przed pandemią podpisały umowy ubezpieczeniowe, zastanawiają się, czy ich polisy są dziś wystarczające. Wszak oferta ubezpieczenia na życie, którą otrzymali przed 2020 rokiem, nie obejmowała ryzyka wystąpienia ogólnoświatowej epidemii.
Polisa na życie realizowana jest na ogół po śmierci z przyczyn naturalnych, w wyniku wypadku lub ciężkiej choroby. W Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia zawarte są tzw. wyłączenia – są to sytuacje, w których ubezpieczyciel nie będzie mógł wypłacić świadczenia z tytułu polisy na życie. Najczęściej są to śmierć w wyniku wypadku, który nastąpił, gdy ubezpieczony był pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających. Na liście wyłączeń znajduje się np. śmierć w wyniku obrażeń po udziale w zamieszkach. Jak widać, mamy tu do czynienia z sytuacjami, gdy ubezpieczony świadomie ryzykuje życie i zdrowie.
Zakażenie koronawirusem i śmierć w wyniku powikłań po COVID-19 rozpatruje się w kategoriach zdarzenia losowego. Zatem w przypadku, gdy zachorujesz na COVID-19 i nie uda Ci się pokonać choroby, Twoi spadkobiercy otrzymają świadczenie w takiej wysokości, jaka została ustalona w umowie ubezpieczenia.
Czy polisa, którą mam, obejmuje również pobyt na oddziale zakaźnym?
Posiadacze ubezpieczeń na wypadek pobytu w szpitalu nie muszą się obawiać, że ich polisa nie obejmuje leczenia na oddziale zakaźnym. Najczęściej tego typu ubezpieczenia skonstruowane są w następujący sposób – warunkiem wypłaty świadczenia jest hospitalizacja, która trwa określoną liczbę dni. Najczęściej minimum stanowią trzy doby. Wówczas za każdy dzień pobytu w szpitalu wypłacana jest określona w umowie kwota, np. 200 zł za każdy dzień.
Warto zwrócić uwagę na zapisy w OWU – wysokość wypłaconych w roku ubezpieczeniowym świadczeń nie może bowiem przekroczyć sumy ubezpieczenia. Często również jest tak, że liczba pobytów w szpitalu w ciągu jednego roku jest ograniczona. To jednak nie zmienia faktu, że pobyt w szpitalu na „oddziale covidowym” traktowany jest tak samo, jak w przypadku innych chorób. A co za tym idzie – ubezpieczyciel wypłaci Ci należne z tytułu polisy świadczenie.
Jaka jest zatem odpowiedź na pytanie zawarte w tytule? Na razie na wypadek epidemii nie można się ubezpieczyć. Jednak wystarczy mądrze ubezpieczyć życie i zdrowie, aby otrzymać wsparcie w trudnej sytuacji.
/artykuł sponsorowany/