Koronawirus: Trudna sytuacja w Izraelu. Będzie czwarta dawka szczepionki?

izrael koronawirus
For. Reuters

Izrael to pierwszy kraj, który oficjalnie zaoferował trzecią dawkę. Według ekspertów czekają nas kolejne fale pandemii i trzeba nauczyć się z nią żyć.

Do czerwca Izrael zaszczepił prawie 80% swoich obywateli w wieku 12 lat i starszych. Politycy byli pewni, że pokonali COVID-19 i ryzyko jego rozprzestrzeniania się i zniesiono praktycznie wszystkie ograniczenia. W kraju tym w ostatnim czasie notuje się jednak rekordy zakażeń koronawirusem. Najwięcej było ich 1 września, kiedy potwierdzono 20 523 nowe przypadki. Poprzedni rekord, z 23 września ubiegłego roku, wynosił 11 316 infekcji. Specjaliści ostrzegają, że sytuacja może być jeszcze gorsza, bo do szkół wróciły dzieci.

- reklama -

Wszystko z powodu wariantu Delta, który odpowiada za czwartą falę pandemii. Jak mówią eksperci ds. chorób zakaźnych, bez żadnych środków kontroli mutację tę trudno jest zatrzymać, nawet przy wysokich wskaźnikach szczepień. – To, czego nauczyliśmy się, to to, że nawet przy 80% zaszczepionych obywateli trzeba być ostrożnym, aby powstrzymać koronawirusa – mówił profesor Peter Lewin, dyrektor The Doherty Institute. – Izrael otworzył drzwi na oścież w chwili, gdy Delta uderzyła i teraz bardzo trudno jest to opanować – dodał.

Izraelscy epidemiolodzy mówią, że zakażenia wśród osób powyżej 30 lat spadają dzięki wzmacniającym dawkom i restrykcjom w barach i restauracjach, które są dostępne tylko dla osób w pełni zaszczepionych. Najwyższy odsetek nowych zakażeń dotyczy teraz dzieci poniżej 12. roku życia.

Izrael to pierwszy kraj, który oficjalnie zaoferował trzecią dawkę, rozpoczynając jej podawanie 1 sierpnia i udostępniając ją wszystkim osobom w wieku powyżej 60 lat. Następnie stopniowo obniżał wiek kwalifikujący, rozszerzając go na wszystkich, od 12. roku życia i tych, którzy otrzymali drugą dawkę co najmniej pięć miesięcy wcześniej. Do 3 września trzecią dawkę otrzymało ponad 2,5 mln Izraelczyków.

Izraelski ekspert od koronawirusa prof. Salman Zarka twierdzi, że najwyższa pora przygotowywać się do podania czwartej dawki. Jego zdaniem czekają nas kolejne fale pandemii i trzeba nauczyć się z nią żyć. Podkreślił, że szczepionka może i powinna zostać zmodyfikowana w taki sposób, by chronić również przed innymi wariantami wirusa SARS-CoV-2, zwłaszcza przed szczególnie niebezpiecznym wariantem Delta. Jego zdaniem będzie konieczne podawanie szczepionki co 5-6 miesięcy, a co najmniej raz w roku. Dzięki temu być może pod koniec 2021 r. lub na początku 2022 r. Izrael zacznie lepiej radzić sobie z kolejnymi falami.

oprac. /kp/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj