Choć nowych ofert pracy z miesiąca na miesiąc ubywało, to nadal było ich więcej niż w analogicznych okresach ubiegłego roku.
Listopad to pierwszy miesiąc, w którym liczba ogłoszeń o pracę znalazła się na poziomie niższym niż przed rokiem. Ubyło wakatów dla przedstawicieli m.in. zawodów ścisłych i usług, a dla pracowników fizycznych ofert było więcej niż przed rokiem.
Na przełomie pierwszego i drugiego kwartału tego roku liczba ogłoszeń o pracy osiągnęła historyczne maksimum, na szczycie jednak nie udało się zatrzymać na dłużej. – Nie było istotnych przesłanek do utrwalenia tych wzrostów, gdyż były one efektem odłożonego popytu oraz miękkiej polityki stymulacyjnej rządu – tłumaczą eksperci. – Nastąpiły ostre spadki, które rozpoczęły się w połowie drugiego kwartału. Początkowo nie odbiły się echem w gospodarce, bo była ona nadal rozpędzona, a spadki – przewidywane – dodają.
Rynek pracy, edukacja, depopulacja
