Gdy na scenie pojawiła się wiolonczela, prowadzący koncerty od 43 lat Franciszek Borysowicz opowiedział o jej budowie. Dzieci wysłuchały również różnych utworów.
W roku szkolnym 2024/2025 uczniowie klas I-III raciborskich szkół podstawowych poznają instrumenty strunowe, a od niedawna również smyczkowe. W grudniu mieli okazję zapoznać się ze skrzypcami i altówką, natomiast styczniowe koncerty umuzykalniające w Raciborskim Centrum Kultury przybliżyły im brzmienie wiolonczeli.
Grę na tym instrumencie zaprezentowała Marta Gembicka-Czekierda, a na fortepianie akompaniował jej mąż, Jakub Czekierda, który wielokrotnie gościł już w RCK w ramach koncertów umuzykalniających. Marta Gembicka-Czekierda jest absolwentką Akademii Muzycznej w Katowicach, a obecnie uczy w Szkole Muzycznej I i II stopnia w Cieszynie. Wraz z mężem często występują jako duet.
Przed pojawieniem się wiolonczeli na scenie uczniowie usłyszeli fortepianowy utwór Claude’a Debussy’ego pt. „Mały Murzynek” oraz historię jego powstania. Kompozytor stworzył go dla swojej 7-letniej córki Emmy nazywanej pieszczotliwie „Choo Choo”. Młoda publiczność interpretowała utwór, dostrzegając w nim skaczącego, radosnego chłopca.
Gdy na scenie pojawiła się wiolonczela, prowadzący koncerty od 43 lat Franciszek Borysowicz szczegółowo opowiedział o jej budowie. Podkreślił, że instrument ten jest większy od skrzypiec i nie ma podbródka, ale za to ma nóżkę i wydobywa znacznie niższe dźwięki. Wiolonczela ma cztery struny: A, D, G, C. W jednej z grup uczennica Marysia, kształcąca się w PSM w Raciborzu, znakomicie poradziła sobie z ich rozpoznaniem.
Podczas koncertu zabrzmiała m.in. „Humoreska” Michaiła Bakunina, do której młodzi melomani wykonali analizę formalną. Pan Franciszek podzielił dzieci na dwie grupy – jedna, ubrana w jasne kolory, poruszała się do radosnych fragmentów muzyki, druga, w ciemniejszych strojach, reagowała na smutniejsze melodie. Nieco spokojniejszy nastrój wprowadził utwór „Łabędź” Camille’a Saint-Saënsa. Prowadzący opowiedział o niezwykłym talencie kompozytora, który już w wieku dwóch lat umiał czytać i pisać i rozpoczął wtedy naukę gry na pianinie. Zasłynął też tym, że znał na pamięć wszystkie 32 sonaty Beethovena. Na przykładzie tej kompozycji dzieci dowiedziały się, czym jest legato – długie, płynnie połączone dźwięki. Następnie zabrzmiał „Taniec ognia” Manuela de Falli z baletu „Czarodziejska miłość”.
Kolejnym utworem był „Walc Des-dur” Fryderyka Chopina wirtuozersko wykonany na fortepianie przez Jakuba Czekierdę. Młodzi słuchacze dowiedzieli się, że Chopin skomponował go w wieku 20 lat, a utwór charakteryzuje się szybkim tempem – presto. Można było odczuć, że Chopin jest jednym z ulubionych kompozytorów pianisty. Muzyk dodatkowo pasjonuje się jazzem, dlatego zaprezentował także „Preludium B-dur” George’a Gershwina. Na zakończenie koncertu w duecie zabrzmiał pełen energii i optymizmu „Taniec gnomów” czeskiego wirtuoza wiolonczeli i kompozytora Davida Poppera. Utwór szczególnie przypadł do gustu młodej publiczności, która tworzyła do niego baśniowe opowieści, dzieląc się swoimi wyobrażeniami.
fot. Mateusz Wiecha
oprac. /kp/