Od lat dzieci starają się być grzeczne, żeby dostać podarunek od św. Mikołaja. Tymczasem on sam nie był wcale łagodnym staruszkiem z wielkim brzuchem i czerwoną czapką…

Jeden z najbardziej popularnych świętych na świecie jest jednocześnie postacią o mało znanym życiorysie. Legendy mieszają się z faktami, biografie kilku osób splatają się w jedną historię, a o szczątki biskupa spierają się Turcy i Włosi. Jeśli dodać do tego jeszcze informację, że Mikołaj był tak zaangażowany w obrady Soboru Nicejskiego, że wrócił z niego ze złamanym nosem, to trudno uwierzyć, że w masowej wyobraźni od wieku króluje gruby starszy pan w czerwonym kubraku. Wylansowany zresztą przez Coca-Colę…

- reklama -

Mikołaj pochodził z południowo-zachodniej Anatolii w Turcji. Urodził się w III wieku po Chrystusie, a później posługiwał jako biskup w Mirze (obecnie Demre). Uczestniczył w Soborze w Nicei ostro spierając się z arianami (odrzucającymi dogmat o Trójcy Świętej) – podobno zażarta dyskusja z Ariuszem zakończyła się dla Mikołaja złamanym nosem. Zmarł prawdopodobnie o. 350 r., mając 70-80 lat. Mimo iż niemal od razu po śmierci rozpoczął się jego kult, niewiele pewnych informacji przetrwało do dzisiejszych czasów. Spory dotyczą nawet tego, kim byli jego rodzice…

Jedna z najsłynniejszych historii z Mikołajem w roli głównej opowiada o trzech pannach, które miały trafić do domu publicznego, ponieważ były zbyt ubogie, by wyjść za mąż. Życzliwy biskup starał się im jednak pomóc, podrzucając po kryjomu pieniądze na posag. Według innej legendy, święty uratował życie trzem młodzieńcom skazanym na śmierć przez Konstantyna. Kolejna opowieść mówi o uratowaniu przez Mikołaja żeglarzy walczących ze sztormem…

Zwyczaj obdarowywania się upominkami w dniu wspomnienia tego świętego wydaje się więc uzasadniony. Skąd jednak przekonanie, że Mikołaj bardziej przypomina krasnala niż starożytnego biskupa? Zaczęło się prawdopodobnie od dziewiętnastowiecznego wiersza pt. „Wizyta świętego Mikołaja” autorstwa Clementa Moore’a. Mikołaj był tu elfem (gnomem) niskiego wzrostu, grubym i podróżującym saniami. Zaś portret otyłego, starszego mężczyzna po raz pierwszy został zaprezentowany w 1863 r. na rysunku przygotowanym przez Thomasa Nasta. Popularyzacja znanego dziś wszystkim wizerunku siwego, brodatego staruszka rozpoczęła się w latach 30. XX w., kiedy postać ta pojawiła się w reklamach Coca-Coli.

W ten sposób turecki biskup przekształcił się w kulturze masowej w jowialnego dziadka przeciskającego się przez komin, by podrzucić dzieciakom prezenty.

/kc/

fot. Ikona – domena publiczna (wikipedia.pl)
pixabay.com

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj