Kolekcja raciborzanina liczy obecnie ponad 3200 pocztówek. Najcenniejsze dla kolekcjonera są te, które odziedziczył po swojej babci.
13200 pocztówek!
„Pocztówkowy szał, każdy z nas ich 500 miał…” śpiewała swojego czasu legendarna grupa Perfect. Dla większości z nas posiadanie takiej ilości kartek pocztowych wydaje się być ogromną kolekcją. Takiego poglądu nie wyznaje jednak raciborzanin, Henryk Sowik, który do tej pory zgromadził kolekcję składającą się z ponad 3200 pocztówek! Nie jest to jednak przypadkowa zbieranina każdej napotkanej kartki pocztowej. To kolekcja, gdzie za każdą jedną pocztówką kryje się jakaś historia i to historia związana z Raciborzem, gdyż tylko takie zbiera nasz kolekcjoner. Ściąga je z najdalszych zakątków świata, a to głównie za sprawą internetu.
Niecodzienną pasję naszego bohatera zapoczątkował błahy przypadek. Kilkanaście lat temu odkrył w domu, swojej nieżyjącej już babci, gruby plik przedwojennych pocztówek. – Kiedy je zobaczyłem, od razu wiedziałem, że to są te same pocztówki, które jako kilkuletni chłopiec oglądałem przy babcinym stole, popijając kompot. Z całej mojej kolekcji te są dla mnie najcenniejsze, mimo że paradoksalnie przedstawiają najmniejszą wartość. Są podniszczone, pospolite, ale dla mnie są bezcenne. To rodzaj pamiątki rodzinnej i te kartki na sprzedaż nigdy nie trafią – mówi o początkach swojego hobby. Ta sytuacja spowodowała, że Sowik zaczął się pocztówkowym tematem interesować nieco bardziej.
Szanowny Autorze artykułu o kolekcjonerskim zamiłowaniu Pana Sowika. Otóż „pocztówkowy szał” z utworu „Perfectu” nie dotyczy klasycznych pocztówek (widokówek), lecz „pocztówek” grających, czyli wytwarzanych w czasach głębokiego PRL-u przez pomysłowych rzemieślników plastikowych kart (niby pocztowych) z wytłoczonymi nagraniami najczęściej dwóch utworów muzycznych. Dostęp do prawdziwych zachodnich płyt był, mówiąc najdelikatniej, utrudniony, zatem słuchało się najnowszych przebojów albo z Radia Luksemburg, albo, najczęściej, właśnie z owych „pocztówek”, które skrzypiały, rzęziły, ale frajda była.
No i co z tego?
Proszę jeszcze raz przeczytać artykuł, zwłaszcza fragment: „Pocztówkowy szał, każdy z nas ich 500 miał…” śpiewała swojego czasu legendarna grupa Perfect. Dla większości z nas posiadanie takiej ilości kartek pocztowych wydaje się być ogromną kolekcją. Takiego poglądu nie wyznaje jednak raciborzanin, Henryk Sowik, który do tej pory zgromadził kolekcję składającą się z ponad 3200 pocztówek!”, następnie jeszcze raz zapoznać się z moim komentarzem, wreszcie wyciągnąć wnioski logiczne. W ten sposób otrzyma Pan odpowiedź na swoje fundamentalne pytanie.