Motorowerzysta nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Okazało się, że jest poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości, a motorower był kradziony. Grozi mu teraz do 5 lat więzienia.
W minioną sobotę, przed godz. 19:00, przy ul. Kotucza w Rybniku patrol drogówki postanowił zatrzymać do kontroli motorowerzystę, który kierował pojazdem z niesprawnym oświetleniem. Mężczyzna udając, że zjeżdża z drogi we wskazane przez policjantów miejsce, w pewnym momencie dodał gazu i zaczął uciekać. Podczas ucieczki stwarzał zagrożenie w ruchu drogowym, wjeżdżał na chodnik i kontynuował ucieczkę ul. Rudzką, Wierzbową, w kierunku Kotucza, gdzie ponownie zmienił kierunek jazdy.
Podczas próby zgubienia policjantów mężczyzna wjechał na trawiasty teren, na którym wywrócił się i uciekał wzdłuż rzeki Nacyny, po chwili wbiegając do niej. Mundurowy wbiegł za uciekinierem do rzeki i tam zatrzymał go i obezwładnił. Okazało się, ze 40-latek był poszukiwany, motorower kradziony, a w jego kieszeni policjanci znaleźli skradziony dowód osobisty. Grozi mu teraz do 5 lat więzienia.
oprac. /kp/