Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich to okazja, by docenić lokalnych twórców.
23 kwietnia obchodzony jest Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich. Święto organizowane jest przez UNESCO od 1995 r. w celu promocji czytelnictwa, edytorstwa i ochrony własności intelektualnej za pomocą praw autorskich. Jest to również okazja do podkreślenia znaczenia wkładu lokalnych twórców w bogactwo kulturowe każdego społeczeństwa. Zatopieni w morzu bestsellerów międzynarodowych autorów często zapominamy o tym, że w naszych społecznościach istnieją pisarze i poeci, których dzieła mogą być równie wartościowe i inspirujące. Promowanie ich twórczości przyczynia się tymczasem do zachowania i rozwoju kultury regionalnej – to właśnie poprzez literaturę lokalną możemy lepiej zrozumieć tło społeczne, obyczaje i tradycje danego miejsca. Może się to również przyczynić się do odkrycia nowych głosów i perspektyw, które mogą wzbogacić światową literaturę.
Coraz bardziej doceniany w Raciborzu, jak i w świecie naukowym, jest Jan Darowski – poeta urodzony w Brzeziu nad Odrą. Znany w kręgach literackich raciborzanin należał do grona pisarzy emigracyjnych i był jednym z wybitnych twórców i tłumaczy londyńskiej grupy pisarzy „Kontynentów”. Trwająca od wielu lat inicjatywa lokalnej społeczności pozwoliła dotychczas m.in. na przybliżenie sylwetki mieszkańcom Raciborza, wydanie w Raciborzu tomiku wierszy, zorganizowanie Pamięci Jana Darowskiego oraz nadanie imienia rondu i skwerowi.
Jak podkreśla dr Jan Wolski, pracownik naukowy Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Rzeszowskiego, pod którego redakcją ukazała się seria wydawnicza „Dzieła Jana Darowskiego”, poeta z Brzezia był przede wszystkim erudytą-samoukiem, człowiekiem o pasji filozoficznej, ciekawym świata, o dużym, lecz nie do końca wykorzystanym talencie polemicznym oraz osobą o przenikliwości krytyka literackiego. – Niezwykłą cechą twórczości eseistycznej Jana Darowskiego jest to, że podejmował takie tematy, które z coraz dalszej perspektywy od chwili ich powstania zyskują na wartości. Miał tak przenikliwy umysł, że te teksty są cały czas żywe, nieustannie rezonują współcześnie – wskazuje dr Jan Wolski.
Jan Darowski w wielu utworach zawarł tęsknotę do rodzinnych stron. Najbardziej znamiennym wierszem jest „Aleja”, w której wspomina dawna aleję lipową, która prowadziła z Raciborza do Brzezia oraz dalej, m.in. w kierunku Rybnika.
Pięćdziesiąt lat już idę
tą aleją lip
z których się żadna nie starzeje
i kwiecia nie traci –
chyba że kapryśną kaskadą zapachu
gdy potrąci je pamięć
Ani ich liście raz szmaragd
raz złoto omszałe
nie opadają –
chyba żem w jesiennym nastroju
Pięćdziesiąt lat już idę
tą aleją lip
z cienia w cień idę
nie widzę dalej niż sto kroków
(wiem że jest wzgórze
na wzgórzu brama
za bramą wiem są małe pagórki
w których śpią ludzie)
I choć był taki wiatr
że nawet uścisk z dłoni mi wyrywał
tu ani drgnęło
Jan Darowski wydał dwa tomy poezji: „Drzewo sprzeczki” (1969) i „Niespodziewane żywoty” (1990). W 2008 r. ukazał się pierwszy w Polsce tomik poezji „Powroty” opracowany przez redakcję pisma „Brzeski Parafianin”, a wydany przez wydawnictwo Raciborskie Media. Kolejne trzy tomy jego twórczości ukazały się w Rzeszowie: „Eseje”, „Poezje” i „Unsere”.
Jan Darowski uznawany jest też za jednego z najlepszych tłumaczy poezji polskiej na język angielski. Jako pierwszy dokonał przekładu na język polski poezji D.H.Lawrense’a dla wielotomowej antologii poezji angielskiej. Czesław Miłosz, którego wiersze przekładał Darowski na język angielski, twierdził, że ”czytelnicy krajowi nie znają ani nazwiska Jana Darowskiego, ani wielu nazwisk poetów piszących poza krajem”. Przekłady wspomnianego Miłosza, a także Mirona Białoszewskiego, Zbigniewa Herberta, Tadeusza Różewicza i Wisławy Szymborskiej zdobyły uznanie wśród odbiorców za granicą i ukazywały się w „Transatlantic Revien”, „San Francisco Annual”, „New Writing of East Europe”, „Cz. Miłosz: Selected Poems” oraz wielu innych.
/kp/