Czytelnik raciborz.com.pl zauważa, że coraz powszechniejsze w użyciu są formy czasowników: umie, rozumie w pierwszej osobie liczby pojedynczej. Zobacz, co na ten temat mówi prof. Jan Miodek.
Anna Burek: Panie Profesorze, niepokojące staje się częste zjawisko pojawiania się form czasownikowych zakończonych na -e w pierwszej osobie liczby pojedynczej. Czy taka odmiana jest poprawna?
Prof. Jan Miodek: Proszę Pani, gdybym miał wskazać najbardziej irytujący mnie błąd koniugacyjny czyli odnoszący się do odmiany czasowników, to na pierwszym miejscu wymieniam konstrukcje, które się zdarzają coraz większej liczbie osób w Polsce, z doktoratami, z habilitacjami – ja tego nie rozumie, ja już umie to zrobić. Na miły Bóg! W trzeciej osobie liczby pojedynczej: on rozumie, on nie rozumie, on umie, on nie umie tego zrobić. Chociaż nienawidzę imperatywu zamknij się – to jest dla mnie gorsze czy prawie tak samo chamskie i niekulturalne jak nie fanzol śląskie ( ale już wolę śląskie nie fanzol, niż zamknij się, bo w tym przynajmniej jest takie brzmienie, że nic tam właściwie wulgarnego nie ma, a jak już słyszę zamknij się, robi mi się niedobrze ), to tutaj do wszystkich rodaków, z raciborzanami na czele apelowałbym żeby zamknęli buzie. Kiedy mówią o sobie, żeby nie mówili ja nie umie tego zrobić, ja tego nie rozumie, tylko właśnie po tym -e musi być zamknięcie buzi i dwuwargowe -m: ja umiem, ja nie umiem, ja rozumiem, ja nie rozumiem – to będzie konstrukcja zgodna z normą. Powtórzę żartobliwie: chociaż nie znoszę zamknij się, to tutaj gorąco o zamknięcie ust apeluję, kiedy się w pierwszej osobie liczby pojedynczej tworzy konstrukcje od umieć i rozumieć.
Specjalnie dla raciborzan, prof. Jan Miodek odpowiada na nurtujące ich pytania. Co tydzień, profesor na łamach portalu wyjaśnia jedno z zagadnień nadesłanych przez Czytelników.
Pytania do profesora można przesyłać na adres [email protected], w tytule wiadomości wpisując: Jan Miodek.
Oglądaliście w kablówce jak raciborski mistrz polskiej mowy, Ryszard Wolny, zapraszał na bieg?. Temu panu to przyda się sporo lekcji u prof. Miodka. JA TEŻ TAM BENDEM
Panie Profesorze jest Pan Wielki.
Anula zazdroszczę Ci. Pozdrawiam i życzę dalszych spotkań z Profesorem.
Wartościowe wykłady Profesora a za chwilę i tak je ktoś skrytykuje 🙂 Bardzo mi siępodoa ten cykl audycji. Czekam co tydzien na kolejne odcinki – fajny pomysł z tymi lekcjami jezyka polskiego.
Niektórzy , niestety dosłownie powinni się zamknąć, mówiąc niby po polsku. Umiem i rozumiem to zbyt szczegółowe niuanse dla nich, ale dla redaktorki i pana profesora wyrazy szacunku za wytrwałość i wiarę w propagowaniu poprawności języka.
Dziękujmy Bogu za pana profesora Jana Miodka 🙂
No wreszcie, cieszy mnie to co mówi Pan profesor, zgadzam się w 100%, bo od jakiegoś czasu zauważyłem, że coraz częściej zdarza się ludziom wypowiadającym się w mediach używanie formy 'ja rozumie’ co jest irytujące;))) i w moim odczuciu zaniża poziom wypowiedzi. pozdrawiam
A co się stalo z wywiadami z Panem profesorem? Dlaczego już ich nie ma?
Pewna nauczycielka polskiego w mojej szkole :
,,I nie będę popisywała się swoją gramatyką bo ja to umie,, X_X
W II LO była taka polonistka, która mnie uczyła polskiego, nazywała się Krystyna Sordyl i też podobnymi perełkami rzucała. Błędna odmiania, złe końcówki koniugacyjne, nie wspominając już o fatalnym akcentowaniu wyrazów w przypadku trybu przypuszczającego. Fatalna nauczycielka i myslę, że spokojnie moge tu wspomnieć jej imię, bo nie ma osoby, która się ze mną nie zgodzi. Na szczeście pani profesor (bo tak kazała do siebie mówić) już tam nie pracuj.e
Mnie też uczyła Sordylowa. Była najgorszą nauczycielką i czlowiekiem, jaką znam.
dzis słyszalam okreslenie z ust aktora. Zamiast cos sie WYDARZY powiedzial ze cos sie”ZADZIEJE”. o zgrozo!i oni maja byc autorytetami
Za dużo filozofów od mowy polskiej , każdy chce coś zmienić – PO CO ? Językowe formy staja się coraz trudniejsze dla Polaka , a co mają powiedzieć cudzoziemcy ? ich ten język dosłownie odpycha .