I Raciborski Festiwal Organizacji Pozarządowych bez tłumów

21 października odbył się I Raciborski Festiwal Organizacji Pozarządowych. Jego głównym zadaniem miało być przybliżenie mieszkańcom działalności stowarzyszeń. Niestety niewielu raciborzan okazało się być zainteresowanych tematem.

Festiwal był okazją do zaprezentowania dokonań organizacji pozarządowych działających na terenie powiatu raciborskiego, a także do wymiany doświadczeń między nimi. To również okazja do integracji środowiska pozarządowego w powiecie. W ramach festiwalu zorganizowana została także debata z udziałem kandydatów na urząd prezydenta Raciborza na temat roli organizacji pozarządowych w życiu miasta.


Organizatorami I Raciborskiego festiwalu Organizacji Pozarządowych są: Raciborska Koalicja Organizacji Pozarządowych, Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych w Rybniku oraz Forum Organizacji Pozarządowych Subregionu Zachodniego.


Oprócz prezentacji dokonań organizacji pozarządowych działających na terenie Raciborszczyzny i integracji środowiska pozarządowego, festiwal miał także na celu promocję idei III sektora aktywności społecznej i pracy wolontariackiej. W zamierzeniu organizatorów zadaniem festiwalu było stworzenie okazji do przybliżenia zadań sektora mieszkańcom.



W akcji wzięło udział w sumie 17 organizacji: Raciborskie Stowarzyszenie Twórców Kultury „Horyzont”, Stowarzyszenie Solidarność Polsko – Czesko – Słowacka oddział regionalny w Raciborzu, Raciborskie Stowarzyszenie Kulturalne ASK, Stowarzyszenie Artystów i Podróżników Grupa Rosynant, Towarzystwo Miłośników Ziemi Raciborskiej, Śląskie Towarzystwo Gospodarcze Pro-Europa, Polskie Towarzystwo Turystyczno Krajoznawcze o. Racibórz, Drengowie znad Górnej Odry
Klub Grubasek z Żor, Stowarzyszenie Inicjatyw Lokalnych Progres z Żor, Raciborskie Towarzystwo Oświatowe Szkoła, Stowarzyszenie Przyjaciół Człowieka „Tęcza”, Akademia Zdrowia w Raciborzu, Forum Kobiet Powiatu Raciborskiego , Stowarzyszenie Kultury Ziemi Raciborskiej „Źródło”, Stowarzyszenie Zespół Pieśni i Tańca Ludowego z Żor, Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych CRIS w Rybniku, Śląskie Centrum Równych Szans oraz Kabaret „Chwilowo Kaloryfer” z Rybnika,

Małgorzata Makulewicz reprezentowała na festiwalu Akademię Zdrowia, której jest prezesem oraz Forum Kobiet Powiatu Raciborskiego. – Opowiadałam głównie o zrealizowanym filmie „Twój poród może być łatwiejszy – narodziny w wodzie”, który obejrzało 20 tys. raciborzan – mówi Makulewicz. – Zachęcałam do zdrowego stylu życia. Kilka osób złożyło chęć uczestnictwa w Akademii Zdrowia. I to właśnie dzięki festiwalowi mieli możliwość zapoznania się z naszą działalnością.


Mimo, iż frekwencja na festiwalu była bardzo niska, przedstawiciele organizacji nie tracą nadziei, że w przyszłym roku uda się go zorganizować ponownie.


 


/SaM/

- reklama -
- reklama -

127 KOMENTARZE

  1. Uszczegóławiając – w kiermaszu wzieło udział może max 100 osób (z nadrzutem), w konferencji około 20, w prezentacjach scenicznych – w szczycie koło 60, w debacie prezydenckiej – zawalona po brzegi sala kameralna – ok 80 osób, w spektaklach wieczornych GR – około 60 osób. Co prawda impreza była przygotowywana „na szybko”, ale też w tym mieście łatwiej chyba wybudować nową dyskotekę niż „społeczeństwo obywatelskie”…

  2. Słabe nagłosnienie – to fakt. Ale na festiwalu nie pojawili sie nawet członkowie samych uczestniczących organizacji! Nie wspominając o tzw „przeciętnych mieszkańcach”, którzy twierdzą, że „tu nic się nie dzieje”, o jakimkolwiek obecnym czy ew. przyszłym radnym (nie licząc debaty) czy osobach, które z NGO współpracują. Ogólnie impreza powstrzymała (trochę 😉 mój wielki zapał „pro-społeczny” i wiarę w to, że społeczeństwo obywatelskie ma się tu jednak nieźle. Są oazy, ale ogólnie chyba pustynia…

  3. Jeśli było mało przedstawicieli NGOsów to faktycznie kiepsko to świadczy o prężności i współpracy w ramach III sektora w Racib. Nie dziwi jednak nieobecność „przeciętnego racibora” z kilku względów: 1. Jeśli o samą debatę chodzi – dotyczyła współpracy prezyd z NGOsami – co z wiadmoych wzgl. nie interesuje „przeciętnego rac”; gdyby można było podejmować szersze kwestie – może i przyszłoby trochę więcej. 2. Brak nagłośnienia tej imprezy poza środowiskiem bezpośrednio związanym z NGO a nie niska

  4. świadomość obywatelska może być przyczyną niskiej frekwencji w tym wypadku. Nie oczekujmy że przeciętny racibor będzie czytał RPI. Plakaty na ulicach najlepiej trafiają do ludzi…Ale moim zdaniem było i tak sporo osób – te 80 to naprawdę sporo jak na Racibórz. Nie tyle ilość co siła i jakość osób się liczy. Byli wszyscy zainteresowani i to się liczy. Tak trzymać.

  5. Festiwal nie był i może najlepiej nagłośniony, ale te lepiej nagłośnione imprezy też wcale tłumów nie przyciągają. Przy czym to że własnie ktoś o czymś nie wie, świadczy o własnie o ignorancji życia społecznego. Ludzie którzy zainteresowanie życiem lokalnym wykazują o takich imprezach wiedzą. Sami z siebie wchodza na strony RPI. Tyle, że jak ktoś przez 5 lat nie był na Rynku w Raciborzu, prasy lokalnej nie czyta, telewizji lokalnej nie ma, po miescie nie chodzi to o imprezie wiedziec nie będzie.

  6. Prawdą jednak jest że mamy konsumpcyjne, telewizyjne społeczeństwo o aspiracjach ukształtowanych przez telewizję. Dla większosci osob twierdzących, ze nic się nie dzieje, życzeniem jest aby „gwiazdy” z telewizji a najlepeij z MTV przyjechały do miasta. Innymi rzeczami sie nie interesuje. W ten sposób sami się ludzi eograniczają. Bo „ludzie z telewizji” siłą rzeczy nie będą jeździć po całym swiecie, a nieraz ciekwe zdarzenia są ignorowane przez lokalne społeczeństwo. Ale jak się o świecie wie…

  7. … tyle co z telewizji to tak to wygląda. Doda przyjeżdża i jest 10 tys. ludzi. Przyjeżdża prawdopodobnie najllepszy ze wspinajacych się himalaistów na swiecie (Wielicki) jest 200 osob (a to i tak że gosciu jest znany z telewizji). Jak ktos inny to bedzie 30 osób. Jakie spoelczeństwo tyle sie dzieje.

  8. A ja wiem jedno : że 3 sektor to grupa darmozjadów którzy czeszą kasę miejską na pierdoły. Banda nieudaczników którzy nie wejdą na radnych do koryta więc kolesie którzy się tam dostaną będą ich karmić przez 4 lata. Miasto i bez tych darmozjadów ma na co wydawać pieniądze.

  9. Np: Dawid W i jego kolesie jak nie wejdzie do rady to będzie ży dzięki kolesiom którzy tam zasiądą. A jak dopcha się do rady to będzie innych karmił którzy tam się nie dostali

  10. Następny to Jan K…i jego żonka karmieni przez radnych bo sami nie weszli do rady , więc 4 lata z ładnym lokalikiem na ul K.Miarki zyją sobie na koszt miasta za kilkadziesiąt tysięcy zł rocznie z kasy miasta.

  11. Rozpędziłbym tych nierobów , bo czas by znów powrócił do społeczeństwa kult pracy. Dać zarobić tym co coś wytwarzają a nie tworzyć stowarzyszenia (przechowalnie dla tych co nie w korycie) Bo prosze zauważyć stowarzyszenia różne powstają zazwyczaj po nieudanych wyborach dla ich założycieli

  12. Skoro zdobywaja kasę na potrzeby lokalne społeczeństwa z zewnątrz to tylko sie cieszyć , nie znam Dawida W. ,ale znam Gosię Makulewicz,którą poznałem w Radlinie. Realizuje cele z kasy spoza kasy Raciborza.Ta Laska , bo to naprawdę ładna dziewczyna ma w sobie tyle energii i siły . Prowadziła m.in. debatę prezydencka o 17.30. warto było przyjść. Czy znokałtowała kandydatów na prezydencki fotel Raciborza ?

  13. Kult pracy, dac zarobić tym co wytwarzają itp komunistyczne dyrdymały. Polska to wolny kraj gdzie kazdy moze założyć stowarzyszenie. To to ile kto zarabia nie zależy od kogos u władzy co pieniądze przeznacza na tych co coś wytwarzają, czy jak ktoś się ciężko napracuje tylko od tego czy sobie dobrze radzi na wolnym rynku. W większości przypadków tak jest przynajmniej. Niekórzy tego faktu znieść nie mogą. I tęsknią za kimś kto zrobi porządek z „nierobami”. Cóż komunistyczna propaganda działa.

  14. Może i dobrze że takie achaje, którym kultura kojarzy się tylko ze słowem „dzień dobry”, nie pojawiły się na tej imprezie. Ale na pewno przeciętny racibor to nie Achaj. Ten to ma czas na pisanie w necie, wiedział więc o imprezie a i tak nie przyszedł. Wiele osób przecież tyra w robocie w Racku, sobota jest dla nich albo dniem pracy albo dniem odpoczynku albo podreperowania kontaktów z rodziną. Wszędzie większość społ. się z różnych powodów nie interesuje tym co się dzieje, też dlatego, że

  15. omamieni są telewizją. Ale nie można uogólniać. W dużych miastach więcej pisze się o imprezach, wiszą ulotki, więcej ludzi też dlatego przychodzi, bo też więcej studentów. Racibórz to małe miasto, nie można liczyć na to że przyjdą tłumy. Tych normalsów trzeba jakoś odpowiednio zachęcić jeśli się ic chce na takiej imprezie.

  16. Po prostu gorzoła, ogórasy i weekend na działce… tacy ludzie nie dorośli do życia w mieście. Potrafią tylko krytykować, węszyć, podejrzewać, nie chce im się w nic zaangażować w co nie trzeba. Młodzi tego typu myślą tylko o sobotniej dyskotece, nawaleniu się i podrywie. Później przez przypadek robią dzieci i męczą się z nimi przez całe życie. Narzekają na rząd, pracę, ale sami nie zrobią nic. Gdy trzeba nie omieszkają dać w łapę, liczą się dla nich „znajomości” i z tego powodu jest jak jest

  17. Mam pytanko do DW, bo zauwazylem, ze pojawia sie w komentarzach do tego tematu. W jaki sposób szkoly moga sie zglaszac do bloku dla szkol w piatek 27, jezeli chodzi o Wiatraki. A tak przy okazji, ciekawe jakim powodzeniem bedzie cieszyla sie ta niezwykle fajna inicjatywa. Mam nadzieje, ze AXZ nie bedzie mial jednak racji 🙂

  18. Strzępicie zęby i jesteście złośliwy! Chłopaki coś robią a Wy ich opluwacie… nieładnie Panowie, nieładnie… DW mma racje o społeczeństwie obywatelskim, aczkolwiek nie wypierałbym z niego Dody… Ona jest jego częścią. Wielicki również… Wg. mnie wszystkie alternatywne, czy ambitniejsze propozycje będą zawsze niszowe, ale co najważniejsze – u nas niereklamowane… I to pomniejsza i tak już marną frekwencje… popracować nad tym – koniecznie!

  19. Złośliwa to była pani Alina Litewka-Kobyłka (PO NG), która zapytała na debacie kandydatów dlaczego nie byli na jej stoisku, nie zapominając dodać „bo ja widziałam tylko Pana Lenka!”.

  20. Do Tomasha – zamówienia zbierane sa telefonicznie: 502 557 238, wystarczy się zgłosić (jest jeszcze 80 wolnych miejsc, ale idą dośc szybko, tylko dziś poszło 120, w tym 40 z Kędzierzyna!), płatność na miejscu. Zapraszam, zapowiada sie ciekawy festiwal 😉

  21. Do „do Dawida”: co do Twojej mikro złośliwości: osób z PO było na debacie z tego co wiem 4. Reszta z wszystkich innych komitetów: PO RAZEM, PiS, komitety związane z R.Frączkiem i M.Lenkiem, nie wszystkich ludzi znam, ale chyba byli przedstawiciele wszystkich oraz nie związani z niczym. Z debatą było bardzo dobrze. Gorzej z kiermaszem… Ale nic to – RKOP, której skład mam nadzieję będzie sie stale powiększał, bo jest inicjatywna dla wszystkich NGO – będzie dalej robić swoje. Howk ! 😉

  22. co do mądrości Achaja – chyba nie trzeba ich komentować. W Raciborzu jest o połowe mniej NGO niż w tzw. „przecietnym miejscu Polski” (ilośc NGO na ilosc mieszkańców). Od siebie dodam, że ta impreza NIE POCHŁONEŁA ANI GROSZA Z MIEJSKIEJ KASY. Polecam najpierw sprawdzać informacje, które się komentuje…

  23. A ja dodam jeszcze tylko, że działalność społeczna nie musi oznaczać działalnośc za darmo! W USA fundacje to dobrze zarządzane firmy, gdzie na etatach pracuje wiele ludzi. I dlatego tak dobrze działałają, że ludzie w nich zaangażowani pracują tam te swoje 8 godzina nie z doskoku. Szkoda, że w naszym mieście wiele osób tego jeszcze nie rozumiem. Pracując charytatywnie, poświecam mój czas, moje siły, ale muszę z czegoś żyć. Dzięki etatowym pracownikom w fundacjach, lepiej się żyje społeczności,

  24. która korzysta, po prostu!, korzysta z tego, że fundacje „robią” profesjonaliści. Patrzcie na Fundację Batorego, na FEP, na inne wielkie fundacje! Tam pracują ludzie na etatach. Do tego powinniśmy dązyć. A nasze organizacje albo „jadą” na pracy darmowej, albo na „jednym etacie”. I pewnie dlatego jeszcze nas tak mało widać i słychać.

  25. Achaj wez nie pitol. Ty siedzisz i grzejesz tylek. Dawid chociaz probuje ruszyc to miasto=) Gdyby nie Dawid to nawet nie wiadomo czy WOŚP by u nas grał… Nie liczac wszystkich koncertow i niby skromnych pokazow typu ostatnie fireshow na rynku 😉 Kto chcial wiedziec to sie dowiedzial i przyszedl.

  26. A ja powiem tak: popatrzcie jaka frekwencja była na wyborczej gali Frączka i jego ekipy – pełna sala RDKu. A dlaczego? Bo ci koledzy wybrali kulturę przez duże K. Zorganizowali wspaniały koncert muzyki poważnej na wesoło. Oby więcej takich koncertów. Był wspaniały.

  27. Zgadzam sie z „jo”: ludzie nie rozróżniają działalności III sektora jako takiego od działalności charytatywno-wolontariackiej. III sektor ma realizować swoje cele. Non-profit to to samo co działalność pomocowa/charytatywna! I im profesjonalniej to robi, tym lepiej! Jeśli tylko to co robi ma sens i zapotrzebowanie – tylko sie rozwijać! Tak jak np. CRIS z Rybnika – zatrudniają z 10 osób + armię wolontariuszy. I mają czas na zdobywanie środków, maja swój sprzęt, sukcesy i to co robia ma ręce i nogi

  28. Właśnie do tego należy dążyć u nas. Wtedy i więcej stypendiów, i więcej grantów dla niezamożnych, dla starszych, dla dzieci, i więcej imprez, i więcej chętnych do pracy jako wolontariuszy…

  29. Nie wątpię, że było ciekawie, inicjatywa sprawiła wiele radości publiczności. Ale po pierwsze: mówimy tu o działalności III sektora a nie o chwilowych sposobach na kampanię wyborczą, zaś po drugie – można się spierać, czy operetka to jest kultura przez duże K. No, ale na pewno przez wieksze niz K. jak Doda 😉

  30. Do Dw i jego zwolenników. Czy nie przyszło nikomu z Was do głowy, że za niską frekwencję i mały oddźwięk odpowiedzialni są organizatorzy. Może formuła imprezy była do bani,może jej promocja nie wzbudziła zainteresowania ? Najłatwiej jest powiedzieć że pomysł i organizacja są super, tylko społeczeństwo Racka jest do kitu bo nie chce odbierać danego im prezentu w sposób jaki zaplanowali sobie wspaniali organizatorzy.Najlepiej zrzucić na „onych”.

  31. Uczestniczyłam kiedyś w podobnej imprezie w Warszawie. Wystawialiśmy się w samym centrum, niedaleko pałacu prezydenta. Piskorski wówczas przyszedł, uścisnął nam rączki i poszedł dalej. Sama impreza- były tłumy, i owszem, bo zaproszonych na te imprezę było masa ngoz całej Polski. Ale warszawiacy raczej przechodzili obok!

  32. DW. Niech to Ci da do myślenia przed wyborami dopóki jest na to czas. Po wyborach wiele będzie głosów jacy to wspaniali kandydaci odpadli mimo wielkich chęci i cudownych pomysłów a do Rad weszli jacyś „oni” z układu. Prawda jest taka że sukcesy osiągają SKUTECZNI !!! Liczy się nie tylko pomysł,ale przede wszystkim umiejętność sprzedania go społeczeństwu. Nie radzę zrzucać wszystkiego na niedojrzałe społeczeństwo. Tak czynią tylko przegrani.

  33. Trochę się rozpędziłem z tymi inicjałami w ostatnim komentarzu. Przepraszam, to o wyborach było do WT, ale nie tylko. Jeśli chodzi o zainteresowanię jakąś imprezą, to łatwiej jest je wzbudzić w małej miejscowości. W dużych miastach tyle się dzieje że wszystko niknie w tłumie. Tylko trzeba to zrobić w umiejętny sposób.

  34. …wnik, swięta prawda! DW wiemy jaką super reklamę i promocje mają przedwsięwzięcia RCKu. „Wasze” niszowe idą często w parze. Ale, skoro mowa o kampanii wyborczej, to też „Was” nie ma. Zostały niecale 3 tygodnie. Ludziska, macie potencjał, a para w gwizdek idzie!! Narazie jesteście zestawem nazwisk dla wyborcy. Tylko. Ruchy, ruchy, jakieś ruchy!!

  35. To prawda, że akurat festiwal organizacji pozarządowych ni ebył najlepiej naglośniony. Prawda też że w większych miastach jest trudniej się z czys przeić. Ale jednak pewna nieruchawość spoelczeństwa jest naprawdę istotna. I to jest znamię wspólczesnego stylu życia – siąść przed telewizorem i samemu się nigdzie nie ruszyć. Ludzie zamiast żyć w realu zaczynają żyć w telewizyjnym matriksie. Przezywają wydarzenia z odległych części kraju i świata, interesują się zyciem osobistym ludzii, których w

  36. … życiu nie widzieli. A coś co jest tuz obok wydaje się mało atrakcyjne. To jest olewactwo rzeczywistości. To nie jest tylko kwestia kultury. W polityce to się też przejawia. W Polsce większość miast nie potrafi zbudować obwodnicy. NIe potrafi, bo nie chca tego radni, nie chcą tego radni bo w ciągu jednej kadencji to nie przyniesie efektu, bo to sie buduje dłużej. A społecznosć lokalna długofalowych działań nie poprze, bo nie jest tak mocno zakorzeniona w rzeczywistości. Nie żyje na co dzień

  37. swoimi własnymi problemammi. 600 lat temu mieszczanie potrafili sie zmówić, że wybudują kosciól gotycki, czy nową katedrę, i oni tę katedrę z własnych środków budowali nieraz przez 100 lat. Cztery pokolenia. Dzisiaj takie inicjatywy byłyby w całej Europie skazane na porażke. Ale wtedy w takim mieście to naprawdę była społecznosć obywatelska, zyjacą własnym życiem. Brak postawy obywatelskiej przejawia się zarówno w liczbie widzów festiwalu, jak i w rzadzeniu. Mamy takie władze jakie społeczeństwo

  38. Ta impreza dowiodła, że społeczeństwo obywatelskie w naszym mieście jest ograniczone w wielu aspektach. Fakt, że strukturalną egzemplifikacją tego typu społ. są organizacje pozarządowe prowadzi do wniosku, że kondycja samych organizacji tez nie jest najlepsza. Przejawia się to m.in. w takich kwestiach jak brak pieniędzy, ale często zapominamy o najważniejszym: zaangażowaniu ludzi w prace organizacji. To ludzie są kamieniem węgielnym każdego NGOsa. I prawdziwe problemy organizacji rodzą się

  39. wtedy, kiedy nie ma ona kim pracować. Gdzie szukać winnych? Czy wśród ludzi, którym nie chce się angażować w pracę wolontarystyczną na rzecz swojego otoczenia, czy wśród decydentów, którzy III sektor mają gdzieś, czy może wśród liderów tych organizacji, którzy łatwego życia nie mają, ale mimo to starają się robić coś dla tego „uśpionego” społeczeństwa „obywatelskiego”.

  40. AXZ bez przesady. Te katedry były wsnoszone prez ludzi nie z własnej inicjatywy,tylko mówiąc delikatnie z potrzeby i za namową”określonych środowisk”Owszem byli fundatorzy,ale nikt nie pracował spontanicznie i za darmo.Budowy ciągneły się z braku funduszy.Kościoły były budowane,ale już szkoły,czy drogi nie bardzo.Nie ma to za wiele wspólnego ze społeczeństwem obywatelskim.Piramidy też były wznoszone przez ludzi i w dodatku szybciutko.Zgoda że społeczeństwo jest roszczeniowe,ale tak zawsze było.

  41. Winnych nalezy szukać wśród socjalistycznych koncepcji społeczeństwa, które starają się uwolnić jednostke od odpowiedzialności za własne działania. Państwo ma wszystko zapewnić. Pracę, mieszkania, opiekę zdrowotną, emerytury, a ludzie mają prawo tego oczekiwać. Takie myślenie musi prowadzić do powszechnej bierności.

  42. Do wnik: Jeżeli uważasz, że w sreniowiecznym mieście z własnym samorządem nie było społecznosci obywatelskiej, to po prostu nie za wiele wiesz o średniowiecznych miastach. Tam to była koniecznosć. Budowa murów miejskich, kościołów zapewnianie porządku, utrzymywanie przytułków, szpitali, w czasach gdy administracji państwowej praktycznie nie było. Po prostu postawa obywatelska stała tam na bardzo wysokim poziomie. Robotnicy przy katedrach nie pracowali za darmo, ale byli opłacani przez mieszczan.

  43. Drogi w sreniowieczu też budowano, ale to już nie była robota mieszczan – byś sie zdziwił ile dróg w raciborskim jest dokładnie w miejscu dróg poprowadzonych przez cystersów. Co do budowania szkół. Idee powszechnej edukacji pojawiły sie kilkaset lat później, wiec trudno aby mieszczanie się tym zajmowali. Natomiast na swój własny uzytek, zwiazany np. z handlem to w miastach kształcono.

  44. Socjalistycznych koncepcji społeczeństwa w to nie mieszaj. Jeśli nie masz pojęcia co to takiego; jeśli kojarzą ci się wyłącznie z komunizmem środkoweuropejskim czy bolszewizmem, stalinizmem itd. to po prostu poczytaj więcej. Republikańskie (a więc socjalne koncepcje społ obywatelskiego, właśnie w przeciwieństwie do tych liberalnych, nakazują jednostce działanie dla dobra wspólnego; liberalne konc. zwalniają z takiej odpowiedzialności i uprwaniają do działalności bez odpowiedzialności

  45. społecznej, do działalności wg własnych interesow i korzyści. To „zwolnienie z odpowidzialności społecznej” widoczne jest w twoich postach. Więcej wrażliwości społ. ma chyba producent obuwia niż taki „działacz” jak ty.

  46. To o czym piszesz to właśnie republikańska koncepcja (a nie liberalna) społeczeństwa obywatelskiego!!! To poczucie odpowiedzialności zbiorowej, zakładające prymat grupy nad jednostką… nie mówię że to lepsza koncepcja; obydwie warto łączyć. Ale tych „złych koncepcji socjalistycznych zwalniających z odpowiedzialności” ci nie daruję. Dziś już nie ma zbiórek i czynów społecznych… a szkoda… wielu przeciętnych by sie czegoś nauczyło a nie tylko siedziało przed tv.

  47. Ludzie nie przychodzą, bo te działania kojarzą się im z polityką. Większość liderów społecznych pcha sie do polityki, a chyba nie o to chodzi. Czas i miejsce też chyba wskazują bardziej na kampanię przedwyborczą, niz na zwykłe społecznikowskie działania. Dlaczego nie na wiosnę, nie wczesnym latem, w plenerze połączone z turystyką i innymi wydarzeniami kulturalnymi. Coś mi tu brzydko pachnie.

  48. sądzę ze nie masz racji. Wszystko jest polityką. Polityczne jest każde działanie i od tego się nie ucieknie. To z powodów wyborów działalności zaprzestać? Nie przychodzą bo o czymś takim jak społ. obywatelskie nic nie wiedzą. Trzeba do nich dotrzeć. A druga sprawa: rynek racborskich aktywistów może po prostu jest już nasycony… nie wystarczy robić cykliczne imprezy aby zmienić świadomość społeczną. Tak jak nie wystarczy wybudować sklep aby mieć klientów.

  49. Słabe społ obywat. jest konsekwencją dawnego ustroju komunistycznego (brak aktywności ludzi w wieku po 40tce) i postkomunistycznego (brak aktywności ludzi młodych). Za systemem stoją aktorzy sceny politycznej, państwowej i lokalnej. Nie mgliście zarysowane koncepcje społeczne. Liberalizm w Polsce ponosi za tę słabość nie mniejszą winę niż socjalizm.

  50. To co miało miejsce na pewno było społecznikowskie. Działąnia ASK/Rosynant nie są ukierunkowane (tak sądzę) na poszukiwanie zwolenników, poparcia mas i to świadczy o tym, że robią coś dla idei. Działają w dziedzinie kultury, nie będą więc budować boisk. Zajmują sie niszową sztuką, nie dziwi, że masy nie przychodzą. Ale taka dziaania są tu potrzebne w Rac. Bez nich Rac. byłby prowincją podobną do Kietrza. Dzięki tym imprezom sporo osób nie związanych z tymi środowiskami pozostaje w Raciborzu i

  51. i nie myśłi o opuszczeniu miasta. Robią coś czego nie można się powstydzić, zyskuje to uznanie osób z zewnątrz; ci którzy działąją w innych branżach, nie opuszczają raciborza bo dzięki tym imprezom mogą w ciekawy sposób spędzić czas. Nie przyciągniemy specjalistów do rac jeśli nie bedzie takiej właśnie kultury w mieście jaką robi ASK i Rosynant. Niech i robią na tym kasę nawet. Będą mieli kasę, będą robić więcej i nie będą zmuszeni, co teraz ma miejsce wyjeżdzać z Raciborza do pracy za granicą.

  52. Władze które dbają o mieszkancow fundują mieszkania socjalne takim działaczom; a u nas trzeba mieć męża bezrobotnego i trójkę dzieci aby takie mieszkanie dostać. Więc niech mi tu nikt nie mówi , że za darmo jakąs kasę biorą, bo jeśli na te imprezy przyjdzie nawet te 80 osób, to może są to właśnie osoby, które są jeszcze nadzieją dla tego miasta. Oglądacze tv to są właśnie darmozjady. Tylko jedna sprawa: nie narzekajmy na złą świadomość obywat. mieszkańców, kiedy nie wiele robimy aby ją zmienić.

  53. umacniacie świadomość pewnej ważnej grupy – młodych kreatywnych ludzi, robicie to skutecznie, bo te osoby przychodzą. Zrozumiałbym pretensje gdyby takie osoby nie przychodziły, ale nie rozumiem pretensji, że nie przychodzą wszyscy raciborzanie. Przecież nie promujecie się wśród nich, nie dążycie do zmiany ich świadomości. Same imprezy to za mało aby zmienić świadomość zwyczajnych raciborzan.

  54. Prolem w tym że mamy w dalszym ciągu środowiska zapomniane w raciborzu. Dzieci i młodizeż z blokowisk, z rodzin robotniczych; kultura wysoka czy offowa jest nie dla nich, nie zrozumieją jej bo posługują się innym kodem językowym. Do nich trzeba innym językiem mówić aby do nich dotrzeć. Współczesne społ obywat ma charakter liberalny,ale nie zaistniałoby bez lewicowych idei i rewolucji, które miały swoje miejsce w przeszłości (francuska rew; rewol lat 60). To były lewicowe koncepcje. W średniowie

  55. wieczu bez odpowiedniego pochodzenia stanowego, mimo olbrzymich chęci byłbyś AXY zwykłym pariasem, remontujacym ten kościół nie dla idei społeczeństwa, ale by swoją rodzinę przy życiu utrzymać mimo tej nędznej pensji. W XiX kapitaliźmie – podobnie mógłbyś tylko pomarzyć. To lewicowe idee położyły grunt pod współczesne społ. obywatelskie o charakterze liberalnym. Ci najmłodsi działacze w środkowej europie, na skutek propagandy liberalnej po 89roku najwyraźniej o tym zapominają.

  56. do siebuie samego i do AXY najzwyczajniej w świecie sie mylicie. Lewicowe idee nie leżą u fundamentów społeczeństwa obywatelskiego. To zwykła lewicowa propaganda. Mówienie kim byłbym w średniowieczu nie ma sensu. Ważen jest to, że wtedy narodziła się w europie samorzadność w miastach. Samorządność, która działała, ale ona była naprawdę. Żadne państwo się tymi mieszczanami nie zajmowało. Oni naprawde musieli sobie radzić sami: nie było państwowej policji, słuzby zdrowia, itd. Nikt ich nie

  57. zwalniał z odpowiedzialności. Więc musieli sobie radzić sami. Co więcej, i co do AXY się w głowie nie mieści to właśnie koncepcja liberalna w parktyce zapewnia największą aktywnosc społecznosci. Bo po prostu ponosi się odpowiedzialnosć za własne czyny. Co wymusza wspólne działanie. To nie przypadek, ze Amerykanie zwłaszcza ci z prowincji są najbardziej aktywni spoełcznie, a jednoczesnie są klasycznymi liberałami (neoliberałami w tamtejszej terminologii), głosujacymi na liberałów.

  58. Natomiast gdy się głosi prymat społęcznosci nad jednostką to obojętnie jak sie to nazywa to jest to myśl socjalistyczna, nie tylko obecna w komunistycznym świecie. Efektem jest bez względu na głoszone hasła atomizacja społeczeństwa. Bo każdy ma resztę gdzieś. Jak ktos zaczyna głosić idee solidarnosci i sprawiedliwości spoecznej w większości przypadków dąży w rzeczywistosci do czegoś kompletnie odmiennego. W państwie, w którym dba ono o wszystko ludzie po prostu przestają przejawiać prospołeczne

  59. postawy. Bo niby po co? I tak państwo wszystko za mnie załatwi. Ważny jest tylko mój brzuch. Szerzy sie egozim. Postawy solidarnosci i miłosierdzia zanikają. Wszystko zaczyna być zinstytucjonalizowane. I tak sie kończy prymat ogólu nad jednostką. Skarjnym egocentryzmem. Wystarczy sobie popatrzeć jak np. powszechny system emerytalny w Europie doprowadził do załamania przyrostu naturalnego. Zrobiono piramidę finansową, gdzi ekażdy obecnie płaci skłądki formalnie na siebie faktycznie na dzisiejsych

  60. Dyskutować mogę o ideach z kimś kto zna idee, nie z kimś kto próbuje w ten sposób politykę uprawiać. Aktywność obywatelska w Ameryce to nic innego jak konsekwencja instytucjonalizacji lewicujących i wolnościowych ruchów społecznych lat 60-70. W Polsce warto wspomnieć o ideowych komunistach, którzy umacniali obywatelskość w socjalistycznej Polsce na przekór betonowi partyjnemu; obywatelskość po 89 roku pogrzebał m.in. jeden z Wielkich liberałów, dawny prezydent RP L. Wałęsa, zniechęcając społecze

  61. emerytów. A gwarancja emerytury jest. Oznacza to, że dzieci sie już po prostu nie opłaca mieć. Trzeba ponieść koszty ich utrzymania i wychowania, a i tak te nasze dzieci ze swoich skłądek będą musiały emerytury finansowac nie tylko nasze ale i tych co postanowili dzieci nie mieć. Bo i po co? Tyle wysiłku i tak nic do wymiernego nie daje. Powszechny system emerytalny stał się wiec systemem transferu pieniędzy z rodzin dzietnych do bedzietnych. Zresztą ekonomiści udowodnili prostą zalezność między

  62. opieką społeczną a mniejszą checią posiadania dzieci. I tak piękna idea solidarności przerodziła się w swoje dokładne przeciwieństwo w praktyce, w egozim. A pzrerodziłą się bo w imię prymatu ogółu nad jednostką zwolniono jednostkę z odpowiedzialności za własne czyny.

  63. Więc znajomość ideii nic tu nie wnosi. Cała masa socjalistów głosiła idee aktywności społecznej, tylko co z tego kiedy w praktyce wszystko wychodziło inaczej. Socjalisci szerzyli też kult pracy, rywalizację (przodowniocy pracy) a w praktyce szerzyła się bylejakość, a etos pracy znikał wręcz w oczach. A społeczne mienie oznaczało mienie niczyje, które można było kraść Bo niezaleznie od haseł, to właśnie prymat ogłólu nad jednostką prowadzi do skrajnych egoistycznych postaw.

  64. Dlatego takie a nie inne idee i hasła lewaków nigdy mnie nie wzruszały. Zawsze głosili solidarność, wolność, prawa człowieka, sprawiedliwość, a zawsze wychodziło im coś innego.

  65. społeczeństwo do aktywności obywatelskiej w myśl zasady – reżim padł, teraz nie krytykujemy tylko podporządkowujemy sie nowej wolnej władzy. To liberałowie właśnie, nikt inny, wykreował w Polsce po 89roku klasę średnią pozbawioną krytucyzmu, klasę konsumentów nie zainteresowaną życiem społecznym. Nie znajduje to przełożenia bezpośredniego na dzisiejszą scenę polityczną: ci liberałowie byli wtedy także w SLD; a to że dziś idea społ. obyw. kojarzona jest wyłacznie z PO wynika z tego, że władzę zdo

  66. raczej niechętni oddolnej mobilizacji społ. konserwatyści (większość PISu) oraz z tego, że środowiska lewicowe nie mają swoich przedstawicieli w sejmie (bo za takowych nie można raczej uważać SLD) jak też na fali propagandy liberalnej młodzi kojarzą lewicę z reżimem socjalistycznym, który znają z literatury propagandowej pisanej przez środowiska liberalno konserwatywne. Niestety żyjemy w społ. absurdu, idee społ. obywatelskego głoszone są przez PO, a fałszywa lewica SLD ma bądź liberalne bądź

  67. bądź centralistyczne zapędy. Millery a później Bracia bliźniacy, skomplikowały nam scenę polityczną, bo (w imię interesów swoich środowisk) pierwsi odeszli od idei lewicowych a drudzy ją przejęli… w taki oto sposób PO staje się jedynym faktycznym orędownikiem idei społ obywatelskiego, i chwała jej chociaż za to, ale oczywiście jej zwolennicy z liceum np. AXY zmanipulowani są wystarczająco aby na nowo tworzyć historię w myśl zasady: dzieci wiedzą lepiej.

  68. Socjalistyczne koncepcje społeczeństwa już nie skrajne, ale jednak zakłądajace prymat ogólu sa dalej realizowane. Czym innym jest bowiem państwo socjalne? To co dzisiaj mamy to wcale nie jest żaden liberalizm. Liberalizm zakłada, że państwo nie rozwiazuje twoich wszystkich problemów. A dzisiaj rozwiązuje. Ciekawe jest że tam gdzi ludnosc w Polsce jest najsłabiej zakorzeniona, tam gdzie najmniej pewnie się czuje, gdzie jest największa atomiazacja społeczeństwa tam właśnie lewica zdobywa głosy.

  69. Tam gdzie więzi społeczne są silne jak np. na Podhalu lewica nie ma czego szukać. Jej hasła przestają być tam nośne. Tam bardzo mało pieniędzy pzreznacza sie na opiekę społeczną – ludzie sami sobie pomagają. Ale to przeciez nie lewica stworzyła te więzi społeczne. Wręcz pzreciwnie – ona je niszczyła. Lewica ma interes w zatomizowaniu społeczeństwa bo wtedy ludzie będa głosować na nią gdyż wtedy tylko państwo będzie im gwarantować bezpieczeństwo.

  70. Przykład ze świadczeniami emerytalnymi zupełnie ne trafiony. To dlaczego w Pl tak jak na zach nie opłaca sie mieć dzieci? Proste: liberalne koncepcje (zero pomocy najuboższym) nie pozwalają dziś na zwiększenie liczby dzieci. Konieczność pogoni za zyskiem którą kapitalizm liberalny wymusił jest przyczyną spadku urodzeń. Jeśli nie potrafisz dostrzec we wsp. społeczeństwie zasług idei i nurtów lewicowych (dawnych i obecnych) to jesteś tylko faryzeuszem idei społ obyw. Tacy dążą do tego by w ramach

  71. Reasumując hasła solidarnosci społecznej, sprawiedliwości społecznej, prymatu ogółu na jednostką w praktyce prowadzą do atomizacji społeczeństwa i egocentrycznych postaw. Hasła liberalne wręcz przeciwnie wymuszają postawy prospołeczne. TYle, ze my nie mamy w Polsce liberalzimu.

  72. III sektora prowadzić biznes i zarabiają ok. 20tys miesięcznie. To oczywiści potentaci na rynku III sektora, którzy tak naprawdę gdzieś mają efekty swoich działań, gdzieś mająwyrównywanie szans, grunt by wszystko dobrze wyglądało na papierze. Ty pewnie takich korzyści nie czerpiesz ale do tego zmierzasz najprawdopodobniej, bo jak można określić kogoś kto nie widzi, że się wykształcił dlatego właśnie, że w dawnno dawno temu pojawił się MARKS, rewolucja francuska, rewolucja hipisowska. Im dłużej z

  73. Oczywiście ze przykład z urodzeniami jest trafiony. W Niemczech mają niesamowite świadczenia społeczne na dziecko i tak ludzie nie chca tam miec dzieci. Bo to wymaga wysiłku, a bezpieczeństwo socjalnme i tak gwarantuje państwo. W społeczeństwie jakie istniało do XX wieku gdy emerytur nie było, jak sobie nie zaoszczędziłeś na starość to mogłeś trafić do przytułku (który utrzymywali ludzie dobrej woli), chyba że miałeś dzieci co się Tobą opiekowały. I wszytko działało.

  74. im dłużej z Tobą rozmawiam to mam wrażenie że rozmawiam z ppowiatowym, miejskim itp. Jeśli AXY startujesz z PO, to nie znaczy, że musisz stać się arcyliberałem, bo tak rzeczywistości nie fałszują najwięksi liderzy tej partii… Polecam literaturę – jak powiatowemu. Mylisz ponadto system (socjalistyczny) z ideami lewicowymi, co światłego człowieka za jakiego chcesz uchodzić, niestety, kompromituje.

  75. Dzieci sie opłacało mieć. Dzisiaj sie nie opłaca. BO ponosisz na nie wydatki, a np. twój sąsiad wychodzi z załozenia ze po co, lepiej ich nie ponosić a Twoje dziecko i tak zapłaci w przyszłości i na Twoje i na jego emerytury. Proste. Premiowany jest egoizm.

  76. Sam wpadasz we własne sieci: skoro twoim zdaniem dzisiaj państwo rozwiązuje wszystkie problemy ludzi (hmm ? jesteś tego pewien?) Po co w takim razie działasz? W imię czego? W imię relaizacji własnych pomysłów? I co? Chcesz od tego liberalnego państwa pieniędzy na działalność. Liberalne państwo nie ma pieniędzy dla takich jak ty. Radź i ty sobie sam. Starasz sieo pieniądze z UE? A dlaczego UE ci je daje? Bo Europa jest w dalszym ciągu socjalna i realizuje socjalny program walki z nierównością sp

  77. I to nie liberalizm wymusił pogoń za zyskiem, który wyklucz aposiadanie dzieci. To lewacy spowodowali, ze za zyskiem można gonić nie martwiąc sie posiadaniem dzieci, bo przecież i tak państwo ci zapłaci na starosć emeryturę – ze składek przyszłych pokoleń, pochodzących z tych rodzin, gdzie ludzie byli mniejszymi egoistami i dzieci mieli. Krótko mówiąc lewacy jak zwykle są hojni w obadarowywaniu społeczeństwa, tyle ze za cudze pieniądze.

  78. nierównością, wykluczneiem i dla stowarzyszeń rozdziela pieniądze. Jeśłi jesteś liberałem, to chrzań tę socjalną Europę, nie składaj wniosków na dofinansowanie własnych pomysłów, nie składaj wniosków do powiatu, miasta, bo oni przecież jak twierdzisz nie są od zaspakajania twoich potrzeb. Idź do prywatnego biznesu, zobaczymy ile nazbierasz.

  79. Ja ze swej strony też polecam literaturę. Np. Augusta Friedricha von Hayeka, liberalnego ekonomisty, laureata nagrody Nobla, który wykazywał jak próby odgórnych realizacji różnych szczytnych ideii prowadzą do zniewolenia społeczeństwa i kończą się krachem. Niestety nie jesteś wykształcony jak ci się wydaje. Jesteś tylko zideologizowany.

  80. I oczywiście lepiej by było gdyby UE nie realizowała swoich społecznych programów np. dofinansowywania rolnictwa. Natomiast jak już i tak je realizuje to jest oczywiste, ze każdy będzie się starał o dotacje, zeby go konkurencja nie zżarła.

  81. T ma być ta twoja wrażliwość społeczna: słabe bo liberalne państwo, bez pieniędzy w budżecie na opiekę socjalną, zdrowotną, budowę infrastruktury, przestrzeni społecznych… państwo które nie wspiera nikogo za wyjątkiem stowarzyszeń realizujących jakieś własne pomysły? Tak, zgadzam się – to właśnie liberlana koncepcja społ. obywatelskiego; bardzo obłudna. Odmaiwać prawa ludziom do pomocy ze strony państwa, samemu jednak czerpać dotacje z budżetu unujnego, państwowego czy gminnego. Prosta idea

  82. ..Prosta idea: Nie im tylko nam… my im część z tego damy. A idea solidaryzmu, sens działąnia w imię lewicowych idei walki z wykluczeniem społecznym to już sprawa drugorzedna, nie? W twoim przypadku, jak jawnie głosisz, wręcz szkodliwa i sprzeczna z ideą społ. obywatelskiego.

  83. wyszło szydło z worka: Arystokrata Z UPR, niedoszły albo doszły biznesmen III sektora. We wcześniejszych postach ma czelność zrzucać winę z siebie (bądź z innych – bo nie wiem czy sam Arystokrata AXY – czy ktoś inny nie zwrócił dostatecznej uwagi na promocję imprezy) na bogu ducha winnych, zapracowanych i nieuświadomionych mieszkańców Raciborza. Nie dziwi mnie to. Wszak to Arystokrata z UPR który w pogardzie ma całą masę . W III sektorze potrzeba kogoś kto potrafi wyjść do ludzi. Nie potrzeba

  84. Arystokraty- biznesmena żyjącego kosztem biednych a społecznika, ideowego, który potrafi być bliżej ludzi. A swoją drogą ciekaw eczy byłbyś Takim Arystokratą gdyby Twoi rodzice zamiast żyć w socjaliźmie żyli w liber. kapitalizmie i zmuszeni byli cię posłać do roboty, bo na twoje płatne studia nie mieliby pieniędzy? Proponuję wszystkim liberałom będącym w trakcie zdobywania edukacji w myśl idei którą głoszą wpłacić przynajmniej po 3 tys. zł za semestr nauki. Bo pewnie też jesteś zwolennikiem

  85. NIe wkładaj mi usta (czy raczej w klawiaturę) słów których nigdy nie wypowiedziałem. Już napisałem, ze solidaryzm społeczbny w formie zinstytucjonalizowanej prowadzi do czegoś odwrotnego. Do atomizacji społeczeństwa. Ale niektórzy widocznie nie potrafią się wyrwać z czaru haseł. To ze się głosi solidarnosć, to wcale nie oznacza, że to wyjdzie w praktyce. Bo jak ja dam biedakowi 5 zł to jest właśnie solidarność. A jak przyjdzie urzednik skarbowy i każe mi dać to już nie jest solidarnosć tylko

  86. przymus. I co więcej przestaję sie w tym momencie interesowac biedakami, bo przecież państwo się nimi interesuje. Co więcej zaczynam sie interesowac głównie sobą, bo przecież państwo mi pieniądze zabiera, a ja tez je potrzebuję (a zabiera w Polsce ogólem połowę zarobków). A na końcu biedak tez twierdzi, że od państwa mu się coś nalezy z racji tego ze jest biedny. I zostaja na końcu ludzi emyślący tylko o sobie.

  87. A co do wykluczenia społecznego, to zrobiono ciekawe badania. Jaki procent społeczeństwa z najniższej grupy podatkowej moze przeskoczyć do najwyższej w ciągu jednego życia. Okazało się ze w takim socjalnym kraju jak Szwecja, prawie jest to niemożliwe, natomiast zjawisko jest masowe w liberalnym USA. W Szwecji państwo dba o biednych, ale jest to zawsze kosztem wolności i ograniczania perspektyw.

  88. Cieszę się, że dyskusja skłąnia cię do złagodzenia swoich poglądów. Przypominam: na początku pisałeś: „Winnych nalezy szukać wśród socjalistycznych koncepcji społeczeństwa, które starają się uwolnić jednostke od odpowiedzialności za własne działania”. Teraz już piszesz inaczej:”solidaryzm społeczbny w formie zinstytucjonal. prowadzi do atomizacji społeczeństwa”. Nadla tkwisz w błędzie, ale doceniam twoją przemianę. Pamiętaj: solidaryzm społeczny to pewna idea, pod którą wiele się kryje. Jeśli

  89. I poza tym wyszło szydło z worka. „biznesmena żyjącego kosztem biednych”. Stare marksistowskie bzdury, jak to przedsiębiorca innych wyzyskuje. I nalezy go ograniczać dla dobra społeczeństwa. Myslenie w kategoriach burżujów i biednego ludu. I oczywiście biznesman nie moze być ideowy, musi być krwiopijcą. Niestety to bzdury. A poza tym skad ci przyszło do głowy ze jestem biznesmenem i skąd przekonanie ze jestem organizatorem festiwalu?

  90. jesli piszesz o instytucjonalizacji tej idei, to musisz pamiętać, że też instytucjonalizacja jej może mieć różny charakter (mogą ją realizować instutucje państwowe, dając każdemu nieważne czy się stoi czy leży, ale idea ta może być zinstytucjonalizowana w świadomości spoecznej. Czyli po prostu, tak jak katolik chodzi co niedzielę bo jest (katolikiem) do kościoła, tak każdy człowiek nie przedkłada swoich interesów nad grupę/społeczność w której żyje, bo jest, powiedzmy „solidarystą”. Nie wyrźnie

  91. A co do studiów, cóż dostałem sie na dzienne i ukończyłem je bezpłatnie. Nie mam zamiaru za nie płacić, bo moi rodzice juz dawno za nie zapłacili w podatkach. Ale dam ci propozycję: skoro jesteś taki wrażliwy społecznie to bądź troskliwy za swoje pieniądze. Opłać biednemu semestr studiów, przyjmij wyeksmitowanego do swojego mieszkania. Ale ty jesteś trosklwy, tyle, ze nie za swoje pieniądze. Tak każdy potrafi.

  92. wyrżnie zatem w imię realizacji swoich interesów połowy grupy/ nie zagłodzi społeczności, nie podejmie działań na nikekorzyść wspólnoty w której żyje, po to by realizować własne interesy. Aby takie postawy mogły się w społ. wykształcić potrzeba podmiotów (tak rządowych jak i pozarządowych) które by taką ideę instytucjonalizowały czyli aby stawała sie ona normą społeczną. Jeśłi takich podmiotów nie będzie to nie będzie społ. obywatelskiego, tylko walka i bezwzględna konkurencja, wygrają ci którz

  93. którzy mają wielką armię i skutecznie podstawiają haki a nie ci którzy mają własne i ciekawe pomysły. Ani samo państwo ani też same org. nie uczynią normą solidarności czy aktywności społecznej (aktywność społ. to nie aktywność indywidualna). Musi istnieć współpraca. Do tego jeszcze z sektorem gospodarczym. ale tu nie o pieniądze tym t
    azem mi chodzi ale o prospołeczny marketing produktów. Jak na razie ten marketing biznesu jest raczej antyspołeczny (rekalma kreuje konsumentów nie obywateli).

  94. „NIe wyrżnie zatem w imię realizacji swoich interesów połowy grupy/ nie zagłodzi społeczności, nie podejmie działań na nikekorzyść wspólnoty w której żyje, po to by realizować własne interesy”. To ciekawe, ale mylisz się, największe zbrodnie popełniono wlaśnie w imię interesu ogółu, w XX wieku rasy i klasy społecznej. Tutaj niestety wyszło socjalistyczne myślenie, o prymacie grupy nad jednostką. Proste normy moralne typu „nie zabijaj” zostały zastąpione etyką kolektywistyczną, gdzie cel –

  95. dobro grupy uświęcał środki (prawa jednostek). To typowe socjalistyczne pojmowanie etyki. Nic dziwnego, ze socjalisci wszelkich maści czy to naziści (narodowi socjalisci) czy komunisci (klasowi, internacjonalistyczni socjalisci) poświęcali jednostki w imie realizacji swych idei dla dobra ogółu.

  96. Szwecja jest krajem w którym świadomość obywatelska jest na b. wysokim poziomie mimo tego że jest socjalna; a co najważniejsze nie ma enklaw nędzy jak w USA. Ciekaw jestem jakie to szanse ma w USA czarnuch z getta w tym kraju aby wydobyć się z tej nędzy? W Szwecji chociaż może żyć na przyzwoitym poziomie. Ale ty znowu o systemie, pamiętaj że usa nie jest obciążone konserwatyzmem z przeszłości, takim, jakim jest obciążona europa. Ideewi lewicowcy i ruchy społ. nie wnoszą postulatu rozdawnictwa p

  97. Solidarność ma oczywiście sens, ale tylko wtedy gdy przybiera postać: „w imie solidarności poświęcę mój interes”. Natomiast postać: „w imię solidarności poświęcę czyjś interes” jest po prostu lewicową hipokryzją.

  98. pieniędzy podatnikom; to ruchy głownie o podłożu świadomościowym. Skoro nie państwo ma być lewicowe, to niech organizacje pozarz. takie będą, niech będa silne związki zawodowe, czyli niech ludzie będą wolni od liberalnych i konserwatywnych mitów. Napisałem, że nie wiem czy jesteś org. czy nie – czytaj dokładniej. Organizatorem na pewno nie jesteś, bo jak sądzę organizator , którego znam i cenię, nie pisałby takich rzeczy i nie wylewał żalów na raciborzan. Nie wiem kim jesteś, nie to mnie tutaj

  99. tutaj interesuje, chcę Ci tylko pomóc zrozumieć własne położenie społeczne; to co pisałeś raczej krzywdzące mi się wydaje dla NGOsów, bo przez te twoje posty ci którzy to czytają nie przekonają się do nich. Jesteś pewnien, że to twoi rodzice zapłacili za te studia? po części tak, ale po części to też rodzice, którzy tych dzieci na studia nie wysłały. Niesprawiedliwe? A właśnie że sprawiedliwe! Bo jak życie pokazuje geniusze często rodzą się w rodzinach robotniczych, zmarginalizowanych, i gdyby

  100. W Szwecji państwo dba o biednych lecz nie daje im możliwości awansu społecznego. W USA daje. Wystarczy sie zorientować ilu milionertów amerykańskich jest najświeższej daty, a ilu szwedzkich. Natomiast programy walki z nędza w czarnych gettach amerykańskich zakończyły się klapą. Pompowano tam ogromne pieniądze, lecz ludzi oduczyło to tylko odpowiedzialności za własne zycie. Gdyby wpompowano jeszzce więcej podniesiono by pewnie poziom życia, ale dlaczego miano to robić?

  101. tę twoją koncepcję realizować, to taki przykłądowy Janko muzykant nie miałby żadnych szans, bo od samego początku chodziłby do gorszej podstawówki, nie miał samodzielnego pokoju, musiałby iść do roboty i zamiast ciągnąć smyczek rźnąłby piłą albo wywijał pilnikiem. A taki arystokratyczny nierób, co mimo sprzyjających warunków mater. rodziny ukończył wyższe studia, zlizywałby pianę pierdząc w stołek. Nie opłacę biednemu semestru studiów. Będę raczej dążył do tego abyś zrobił to np. ty, osoba zara

  102. Dlaczego społeczeństwo ma finansowac tych co nic nie robią? W USA masę ludzi robi studia na kredyt, walczą o stypendia fundowane przez prywatne fundacje (swoją drogą to btzw. burżuje je fundują w imię solidarnosci). Wydawałoby się czysta niesprawiedliwość. Ale to właśnie tam nauka kwitnie. A nie w Europie, gdzie studencji studiują za darmo, nie szanują tego co mają i chleją ile wlezie.

  103. zarabiająca przynajmniej te 8 tys. miesięcznie. To takich właśnie biznesmenów do solodarności trzeba zmusić. Płacą swoim pracownikom grosze, to niech przynajmniej płaca wyższe podatki na edukacjęich dzieci. Sprawidliwość musi być!!!

  104. „w imię solidarności poświęcę czyjś interes”. Nie rozumiem dlaczego zrównujesz idee lewicowe do uralniłowki. To nieudolna realizacja idei była. Idee nawet te twoje liberalne też są piękne, a sam widzisz, co wychodzi z ich realizacji… Jestem przekonany że to efekt właśnie liberalnej propagandy, która silna jest w krajach środkowej europy jak nigdzie indziej (poza w usa). Bazowanie na krzywdzie wyrządzonej w PRL, i ponowne krzywdzenie i omamianie społeczeństw atylk ow drugą stronę..

  105. Oczywiście zmusić kogoś do solidarności. Śmieszne. To nie jest solidarnosc tylko przymus jak pisałem. I oczywiście zawsze wychodzi u lewicowców to samo: tzreba być hojnym za cudze pieniądze.

  106. Ja przepraszam bardzo? Kto nic nie robi? Jak ty w ogóle śmiesz tak mówić… Kasjerka w Tesco, zwróc uwagę – często po studiach, robotnicy w wielu firmach prywatnych, nauczyciele stażyści – zarabiają tyle że ja się dziwię jak oni potrafią za to wyżyć. Oni nic nie robią? Człowieku kim ty jesteś, jaką rzeczywistość ty obserwujesz? Gdzie ty mieszkasz? Ci ludzie HARUJĄ JAK WOŁY. … Kończę już, wracam do roboty, dziękuję za burzliwą dyskusję, nie zawsze się zdarza na tym portalu osoba, która ma

  107. Mój tekst o finansowaniu tych co nic nie robią to było o finansowaniu czarnych gett w USA. Często to wyglądało tak, ze finansowano tych co nie pzrejawiali żadnej inicjatywy, bo im się „należało”.

  108. ma chęci dyskutować… (może dlatego, dyskutuje że ma czas, bo pracują na jej komfort rzesze nierobów takich jak ja i inni raciborzanie, no ale taka już niestety sprawiedliwość… 😉 pozdrawiam, dzięki raz jeszcze za długą dyskusję… WYKLĘTY POWSTAŃ LUDU ZIEMI! POWSTAŃCIE KTÓRYCH DRĘCZY GŁÓD!!!

  109. …dokończę tylko: ok. są i takie kategorie, które wykorzystują umiejętnie państwo. Jedni po prostu żyją z zasiłku przez całe życie, drudzy dokonują fałszerstw podatkowych, i wykorzystują ponad normę swoich pracowników, jeszcze inni okradają państwo będąc na wysokich stanowiskach we władzy, dokonując malwersacje finansowe. Nie tylko w USA, ale i w Polsce. Ale to nie znaczy że to wina jakichkolwiek idei (lewic czy prawic) ale wina organizacji systemu i niskiej świadomości społ, a głównie tych, kt

  110. którzy mają możliwość ulepszania społeczeństwa, ale wykorzystują ją dla własnych egoistycznych celów (bo nie funkcjonuje właśnie solidaryzm jako norma społeczna). … Badania jak piszesz w stanach… ale jak sam widzisz w Pl trochę inna rzeczywistość, a my tu włąśnie o Polsce, a w zasadzie o raciborzanach rozprawialiśmy… tym razem kategorycznie: uciekam, może jeszcze kiedyś porozmawiamy

  111. Typowa lewicowa retoryka: niedobry bogaty burżuj, który jest niedobry bo jest bogaty. I oczywiście ta demagogia: jacy to my jesteśmy wrażliwi a inni są okropni. Jak jedni strasznie harują, a inni mają pieniądze. Co do wrazliwości już nieraz mówiłem: chcesz być solidarny i wrazliwy to poświęc swoje pieniądze, a nie cudze. Wbrew temu co sugerujesz jesteś skłonny tylko zabrać bogatszym od siebie i rozdac biedniejszym (czyli pewno takim jak ty), i jeszcze nazywasz to szlachetnoscią.

  112. Tymczasem ja jak mówię o solidarnosci to mówię o poświecaniu własnych interesów i WŁASNYCH pieniędzy. Ty zapzreczasz, mówiąc że ja zrówuję idee lewicowe z jakąś urawniłowką, ale to TY chcesz innych zmuszac do solidarności, nie ja. Ja chcę poszanowania prawa własnosci bo tylko takie poszanowanie może przynieść wzrost dobrobytu społeczeństwa. Gdy „bogatych” obciążymy zbyt wysokimi podatkami, to po prostu nie zechcą sie dalej bogacić, na czym stracą wszyscy. Takze ci którym ci bogaci dają pracę.

  113. A liczenie na to, że w efekcie jakiejś prospołecznej polityki wzrośnie solidarność w nastawieniu ludzi jest iuzją. Tego się nie da zadekretować. Nie wzrosnie, będzie wręcz przeciwnie. Bo mechanizmy społeczne są takie, że im więcej socjalu tym wiecej egozimu. W PRL-u przez 45 lat utrwalano poczucie dobra wspólnego a ludzie i tak myśleli tylko o swoim interesie.

  114. Panowie – podziwiam za cierpliwość do siebie. Ubawiłem sie setnie, kiedy „do AXZ” porównał AXZa do licealisty. Buahahahaha. Coś mi się zdaje, że „Do…” jest ideologicznie ukierunkowanym „młodym czerwonym khmerem” 😉 Jeśli chodzi o mnie – zdecydowanie wszystko powinno byc płatne. Uwolnione od płacenia przymusowych darowizm społeczeństwo, z pewnoscia zdobędzie się na prawdziwy mecenat, który trafi w serce potrzeb, a nie na utrzymywanie chorego systemu urzędniczego…

  115. „Do AXZ” to komunista, czerwony aż po pachy. Wiadomo, że tylko mecenat może zapobiec tej urzędniczej hipokryzji. Fundacje i stowarzszenia to filar sprawnego społeczeństwa. Jak najmniej państwa w życiu obywatela a społeczeństwo wyzdrowieje.

  116. Rozśmieszaja mnie teksty w stylu „jak jestes taki mądry to zapłać 3 tysiące za studia”. Płaciłem o wiele wiecej, wziałem na kredyt, spokojnie go spłacam do dziś. A dzis płacę około 2 tysiecy złociszy (ZUS + PIT + VAT w firmie + vat od prywatnych zakupów) za „darmowe” szkoły, szpitale, autostrady i Bóg wie jakie inne idiotyczne „darmowe” instytucje, choć i tak korzystam w razie czego prywatnie z tego z czego tylko sie tylko da. Viva zdrowy kapitalizm, nieskrepowany idiotycznymi pgraniczeniami !

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj