Dawid Wacławczyk (RSS NaM) chętnie widziałby żłobek w pomieszczeniach likwidowanej SP 6. – Miejsc w raciborskim żłobku mamy 100, to w zupełności wystarczy. Żłobka nie będzie – twierdzi prezydent Lenk.
Na najbliższej sesji rada miasta podejmie uchwałę o likwidacji szkoły podstawowej nr 6 w Raciborzu-Sudole. – Z żalem, ale musimy to zrobić. Wszyscy już się z tym faktem pogodzili – twierdzą władze miasta.
Otwarta pozostaje kwestia, co stanie się z budynkiem po likwidowanej placówce. W jego części funkcjonuje dwuoddziałowe przedszkole. W pozostałej myśli się o świetlicy środowiskowej, były także przymiarki na przysposobienie pomieszczeń na potrzeby służb opiekuńczych. Niewykluczone jest komercyjne przeznaczenie. Na razie brak jest pomysłu, wiadomo tylko, że na parę miesięcy "szóstka" będzie gościć uczniów pobliskiej SP 5, która będzie remontowana.
– Może by tam otworzyć żłobek – zasugerował Dawid Wacławczyk na posiedzeniu miejskiej komisji budżetu. Wg niego pozwoliłoby to rozwiązać problem braku miesjc dla najmłodszych w Raciborzu.
Prezydent Lenk nie widzi takiej możliwości: – w tej chwili mamy w żłobku sto miejsc i to jest dużo – odpowiedział, zaś Ludmiła Nowacka uzupełniła wypowiedź swego szefa o informację, że ustawa klasyfikująca tego typu placówki jako ZOZ-y czyniłaby przesięwzięcie wysoce kosztownym.
Mirosław Lenk zwrócił ponadto uwagę, że obiekt jest niekorzystnie usytuowany, daleko od centrum. – Jeśli nie ma miejsc bliżej, to rodzice pojadą wszędzie – odparł Wacławczyk. – Jeśli ktoś by się zdecydował otworzyć tam prywatny żłobek, jesteśmy otwarci i udostępnimy budynek – zakończył Lenk
/ps/