Czy kobietę za kierownicą tira można nazwać tirówką? Nie brzmi to obraźliwie?– docieka Czytelniczka Portalu raciborz.com.pl. Zobacz, co mówi Prof. Jan Miodek .
Anna Burek: Panie Profesorze, jak nazwać kobietę, która pracuje jako kierowca tira? Mężczyzn określamy mianem tirowców, jednak w przypadku kobiet pojawia się problem semantyczny. Jak sobie z tym poradzić?
Prof. Jan Miodek: Powiemy kierowca tira, Barbara Kwiatkowska. Tirówka, tirówa to te kobiety wystające na obrzeżach tras samochodowych, tak się je zwie. Szoferki też dzisiaj nie ma, bo kto dzisiaj powie szofer? Mnie jest ciągle ten szofer bardzo bliski, dlatego, że w moim dzieciństwie nikt nie mówił o kierowcy. Był szofer i w autobusie, i za kierownicą samochodu prywatnego, a właściwie to też nie był samochód, tylko wszyscy mówili o aucie. To był szofer auta, szofer autobusu, a szoferka była określeniem kabiny, w której siedział kierowca.
Specjalnie dla raciborzan, prof. Jan Miodek odpowiada na nurtujące ich pytania. Co tydzień, profesor na łamach portalu wyjaśnia jedno z zagadnień nadesłanych przez Czytelników.
Pytania do profesora można przesyłać na adres [email protected], w tytule wiadomości wpisując: Jan Miodek .
———————————————————————
Zobacz również relację ze spotkania prof. Jana Miodka w Raciborzu.