– Jak w skali od jednego do pięciu ocenia pan kondycję finansową miasta – bez ogródek zapytał podczas miejskiej komisji budżetu prezydenta Mirosława Lenka radny Michał Fita.
– Przyjmijmy, że "jeden" to bardzo źle, a "pięć" bardzo dobrze. Jaka jest nasza kondycja finansowa? – zapytał Fita. Mimo, iż pytanie zostało zadane z zupełnego zaskoczenia, prezydent nie wahał się ani przez moment. – Cztery – odpowiedział bez namysłu. – Choć bardzo bym sobie życzył pięciu – dodał po chwili. Odpowiedź w pełni zadowoliła radnego i tylko podziękował, nie siląc się na komentarz czy polemikę.
A oto kilka liczb z tegorocznego budżetu i wieloletniej prognozy finansowej na 2012 rok:
dochody: 143 577 526 zł
wydatki: 147 793 502 zł (bieżące – 125 122 813 zł, majątkowe – 22 670 689 zł)
deficyt: 4 215 976 zł (źródło pokrycia – w całości z kredytu)
kredyty i pożyczki: 12 220 000 zł
kwota długu: 32 514 877 zł
Ponadto jak czytamy w jednym z załączników do uchwały budżetowej, rok 2012 jest najbardziej obciążony kwotowo spłatą rozchodów. W następnych latach obciążenie to znacząco spada.
Zgodnie z ustawą o finansach publicznych, zadłużenie gminy nie może przekroczyć poziomu 60% rocznych dochodów, a a roczne spłaty kredytu wraz z odsetkami nie mogą przekroczyć 15% planowanych dochodów.
/ps/
I o co chodzi? Co to było?
Fita? To ten koleś co tak kocha Telewizję Trwam i wnosi pod obrady miasta wniosek o jej obronę? Oszołom, który samorząd ze wszech miar w sposób instrumentalny. Kiedy spotkanie z Ojcem Dyrektorem?
Arni, zastanów się ile osób wie o wniosku o którym piszesz. Tylko kilku. Konkretnie – kilku radnych koalicji + prezydenci którzy rozmawiali sobie o tym na klubie. Więc miej odwagę się przynajmniej podpisać, bo nie ma nic bardziej żenującego niż radny, który udaje głupiego na forach internetowych…