Nie 2 zł a 2,80 zapłacą od nowego roku szkolnego rodzice za pobyt dzieci w przedszkolu. Wprowadzony zostanie również półgodzinny system naliczania (1,40 zł). Rodzice z dużą radością przyjęli zmiany – tłumaczy prezydent Lenk
Zapowiadane od dawna zmiany są wynikiem kompromisu władz z radami rodziców. O tym, że opaty muszą być podniesione, wiadomo już od wielu miesięcy. Najważniejsza informacja jest taka, że podwyżka nie będzie radykalna. I tak, za pierwsze dziecko opłata wyniesie 2,80/h, ale możliwe będzie naliczanie za pół godziny. W tym wypadku rodzice zapłacą 1,40. W przypadku drugiego dziecka opłata wyniesie 1,40/h, zaś za trzecie i kolejne o zł.
czytaj także: Chcą produkować mnóstwo twarogu
Na tym nie koniec zmian. – Zrezygnowaliśmy również z pobierania kar za przedłużony czas przebywania dzieci w przedszkolu, ale tylko w ramach godzin pracy placówki – poinformował prezydent Lenk podczas sesji rady miasta. Urzędnicy wspólnie z radami rodziców będą zabiegać o dzieci przebywające w przedszkolach przez pięć bezpłatnych godzin. Ma temu służyć oferta zajęć dodatkowych, np. języka angielskiego, realizowana poza pięciogodzinnym darmowym czasem.
czytaj także: Sukces jest jeden, ojców wielu. Który prawdziwy?
– To starannie wypracowany kompromis i nasz gest w stronę rodziców, który przyjęli z dużą radością – podsumowuje prezydent.
/ps/