Choć starosta dał dyrekcji szpitala możliwość sprzedaży części zadłużenia, rozważa inne rozwiązania by lecznica nie musiała tego robić. W grę wchodzi umorzenie pożyczki, jakiej szpitalowi udzielił powiat raciborski.
Przypomnijmy, rada powiatu udzieliła pełnomocnictwa dyrekcji szpitala, aby ta przedstawiła w przetargu ofertę sprzedaży części swojego zadłużenia (chodzi o 3 mln zł), zaś firma która zaoferuje najlepsze warunki (najniższe odsetki), spłaci zobowiązania lecznicy wobec dostawców i innych podmiotów, odbierając je potem w ratach. Działanie to miało być swoistą prolongatą spłaty zadłużenia szpitala. Jednostka dzięki temu nie byłaby zmuszona uregulować należności od ręki.
Podczas poniedziałkowego posiedzenia powiatowej komisji budżetu starosta poinformował o alternatywnych sposobach na zadłużenie szpitala. Działające na terenie szpitala Raciborskie Centrum Medyczne prowadzące usługi kardiologiczne za 4 mln zł zakupiło szpitalną nieruchomość (starą kuchnię). Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, należność za nieruchomość może trafić na konto szpitala. Trudność polega na tym, że samorząd może przekazać szpitalowi pieniądze jedynie na inwestycje, inaczej odbija się to na dochodach bieżących lecznicy. O opinię w tej sprawie zwrócono się do Regionalnej Izby Rozrachunkowej. – W grę wchodzi też umorzenie części pożyczki udzielonej lecznicy. Póki co dyrektor wstrzymał się z wystawiania zadłużenia na sprzedaż – podsumował.
/ps/
———————————–
zobacz także:
Szpital sprzeda 3 miliony długu
– To normalna sprawa, prawie wszystkie szpitale handlują wierzytelnościami żeby mieć na bieżącą działalność – zapewnia starosta Adam Hajduk po tym, jak spora grupka radnych, nie tylko opozycji, nie poparła uchwały w tej sprawie.
Byłoby to najlepsze rozwiązanie o ile prawo na to pozwoli.
zwrócił już nienależne … ?
Czyli najpierw powiat daje Rudnikowi premię, a jak okazało się, że premię trzeba oddać, to proponuje umożenie pożyczki? Boże, co ten Rudnik takiego zrobił Hajdukowi, że ma wobec niego taki dług wdzięczności.