Mieszkania wspomagane oraz dom dziennego pobytu dla zaburzonych psychicznie czy wychodzących z alkoholizmu – to nowa koncepcja miasta na zagospodarowanie starej komendy policji.
Sprawa z komendą przy pl. Wolności ciągnie się już kolejny rok, a rezultatu jak nie było, tak nie ma. Były co prawda różne koncepcje ze sprzedażą na czele, ale niewiele z tego wynikło. W trakcie obrad miejskiej komisji budżetu i finansów radny Dawid Wacławczyk zagaił, by choć otworzono podwórko na tyłach komendy, co dałoby mieszkańcom tamtych okolic kilkadziesiąt dodatkowych miejsc postojowych.
Jak się okazuje, po miesiącach zastoju miasto ma wreszcie koncepcję pozwalającą ożywić budynek. Władze starają się o środki z RPO na przygotowanie programu pozwalającego przygotować tam mieszkania wspomagane i dzienny dom pobytu dla osób z różnymi problemami: czy to wychodzących z alkoholizmu, bezdomności czy też zaburzonych psychicznie.
Choć mieszkania pozostaną w zasobie gminy, ich dysponentem ma zostać Ośrodek Pomocy Społecznej. OPS ma także przenieść się tam z częścią swojej działalności. Utworzenie mieszkań chronionych pozwoli skupić je w jednym miejscu – do tej pory rozrzucone były po całym mieście.
Projektem mają zostać objęte dwa główne budynki starej komendy. Plany wobec pozostałych nie ulegają zmianom. Magistrat w dalszym ciągu będzie próbował je zbyć pod działalność gospodarczą.
Paweł Strzelczyk
—————————————————-
zobacz także:
Nieruchomość za 59 tys. wylicytował za prawie milion
– To nie jest tyle warte, nie sądzę by nabywca zapłacił – prezydent krytykuje prawo dopuszczające sytuacje jak ta, w której byłe warsztaty budowlanki przy ul. Podwale zostały wylicytowane za kilkaset % powyżej ceny wywoławczej.
Czyli nic się nie zmieni – byli ludzie z problemami, będą ludzie zproblemami. Ob jednak tym razem rozwiązywanie problemów szło skuteczniej niż w przypadku policji.
Przedsiębiorczy ten Lenk, aż się patrzy… zamienił działki na Opawskiej i Bosackiej na rozpadającą się komendę, w której teraz zrobi za nasze (bo unijne to tez nasze) pieniądze mieszkania, do których będzie trzeba dopłacać…
Szkoda słów, ale prawda jest taka, że ostatnio rzeczywiście Lenk wziął się do roboty .