Duży sukces drużyny beniaminka w Ekstralidze

    Na trzy kolejki przed zakończeniem sezonu kobieca drużyna RTP "Unia" Racibórz po zwycięstwie 1:0 nad ISD "Gol" Częstochowa zapewniła sobie zdobycie brązowego medalu mistrzostw Polski w seniorskiej piłce nożnej.

    - reklama -

    Gola na wagę trzech punktów w tym spotkaniu, a jednocześnie tytułu II Wicemistrza Polski w piłce nożnej kobiet zdobyła w 33 minucie spotkania Patrycja Wiśniewska. Ta sama zawodniczka w poprzednim meczu obu drużyn w marcu również zaliczyła trafienie w 73 minucie zapewniając "Unii" wyjazdowe zwycięstwo. Czyżby Patrycja znalazła "patent" na ISD Gol Częstochowa ?

     

     

    W niedzielnym spotkaniu zawodniczki raciborskiej "Unii" po pierwszy trzech minutach uzyskały zdecydowaną przewagę zamykając zespół aktualnych wicemistrzyń Polski na ich połowie. Kibice na gola musieli jednak czekać ponad pół godziny, chociaż już w 4 min Anna Sznyrowska nie trafiła strzelając głową. Dwie minuty później duże zagrożenie po zagraniu Kingi Bandych stworzyła Agata Mańczyńska, potem jeszcze w 10 min. Natalia Surma oddała niecelny strzał. Wobec przewagi raciborskiego zespołu kibice zaczęli się obawiać, aby raciborzanki nie "nadziały" się na kontrę zespołu z Częstochowy. Na szczęście obawy były bezpodstawne, a obrona zespołu gospodarzy skutecznie przerywała wszystkie próby ataków częstochowianek. W 15 min. do prostopadłego podania Agaty Mańczyńskiej wystartowała Patrycja Wiśniewska, ale bramkarka "Gola" Karolina Klabis dobrze interwenowała. W 17 min w "czystej" sytuacji Anna Sznyrowska strąciła piłkę głową, niestety niecelenie, a w 24 min obrona zablokowała strzał Darii Kasperskiej.

     

     

    Bardzo dobrą akcję zawodniczki "Unii" rozegrały w 32 min spotkania kiedy to swoje wysokie umiejętności piłkarskie udowodniła Agata Mańczyńska ogrywając kilka przeciwniczek i idealnie dogrywając piłkę do Patrycji Wiśniewskiej, której pozostało tylko "dołożyć" nogę. Celne trafienie otworzyło wynik meczu. Jeszcze przed przerwą dwa razy była szansa na podwyższenie wyniku w 38 min z rzutu wolnego strzelała Agata Mańczyńska, a w 40 min obrona zablokowała strzał Natalii Surmy.

     

     

    Po przerwie bardzo groźną akcję w 46 min zagrała Kasia Krupa, która weszła w pole karne i dobrze dogrywała do koleżanek z ataku. Potem tempo gry wyraźnie "siadło". Niestety było gorąco i duszno co utrudniało grę i przyspieszało zmęczenie zawodniczek obu zespołów. Chwilowo gra nawet się wyrównała, ale od 70 minuty na boisku znów niepodzielnie panował zespół gospodarzy. Wcześniej jeszcze Kinga Bandych uderzyła celnie z pierwszej piłki, ale najlepsza w drużynie gości Karolina Klabis obroniła ten strzał.

    Najlepszą okazję zmarnowała jednak Patrycja Wiśniewska w 75 min. Kolejny raz strzał w sytuacji "sam na sam" obroniła Karolina Klabis. Był jeszcze celny strzał Darii Kasperskiej z rzutu wolnego i doskonała sytuacja, w której Anna Sznyrowska dograła piłkę do Agaty Mańczyńskiej. Strzał tej ostatniej instynktownie obroniła znowu Karolina Klabis wykazując się dużym refleksem w grze na linii bramkowej.

     

     

    Mecz w zasadzie był "czysty" i odbywał się w atmosferze fair – play. Jedyną kontrowersję wzbudziła decyzja sędziny Agnieszki Płakocińskiej z 65 min. kiedy to za faul na wychodzącej "sam na sam" Annie Sznyrowskiej, Marta Mika została ukarana tylko żółtą kartką. Telewizyjna powtórka potwierdziła, że faul był przed polem karnym, ale akcja "ratunkowa" kwalifikowała się na czerwoną kartkę.     

     

    Podsumowując grę zespołu "Unii" słów kilka o grze poszczególnych zawodniczek. Daria Antończyk w bramce właściwie się "nudziła", a w nielicznych sytuacjach podbramkowych potwierdziła dobrą dyspozycję. Osłabiona po chorobie Daria Kasperska tym razem "nie błyszczała", jednak dzielnie wytrzymała całe spotkanie nie popełniając poważniejszych błędów. Z przyjemnością za to oglądało się świetną grę Natalii Surmy, czy też dobrą dyspozycję Agaty Mańczyńskiej na lewej stronie boiska. Para w ataku Anna Sznyrowska i Patrycja Wiśniewska jak zawsze stanowiła poważne zagrożenie dla obrony zespołu przeciwnika stwarzając wiele sytuacji bramkowych. Dobrze zaprezentowłała się wprowadzona do gry na ostatnie 10 minut spotkania Patrycja Rżany, również wypracowując kilka groźnych sytuacji. Cała linia obrony zagrała na wysokim poziomie dużą pracę wykonały Kamila Darda i Agnieszka Karcz, a siłą spokoju imponowała Paulina Rytwińska. Wprowadzona do gry po przerwie na prawą stronę Katarzyna Krupa też kilka razy kończyła akcję zespołu, jednak tym razem zabrakło dokładności szczególnie przy strzałach głową. W pierwszej jedenastce na boisko wyszła Kinga Bandych i potwierdziła swoją wysoką dyspozycję, co w obliczu niewyleczonych jeszcze urazów koleżanek, niewątpliwie cieszy trenera Remigiusza Trawińskiego. Ambicji i wielkiego serca do gry nie sposób odmówić Agnieszce Różkowskiej, która grała przez pierwsze 45 minut spotkania.

     

    Zestawienie zespołu prowadzonego przez Remigiusza Trawińskiego: Daria Antończyk, Paulina Rytwińska, Agnieszka Karcz, Kamila Darda, Kinga Bandych, Daria Kasperska, Agnieszka Różkowska (od 46 min. Katarzyna Krupa), Agata Mańczyńska, Natalia Surma (od 82 min. Patrycja Rżany), Anna Sznyrowska (od 90 min. Magdalena Koziura) , Patrycja Wiśniewska. W rezerwie pozostały: Dorota Wilk, Małgorzata Polnik, Roksana Dziadek, Anna Kowal.

     

    Co nie pozostaje bez znaczenia przed drużyną RTP "Unia" Racibórz wciąż jeszcze otwarta jest sprawa walki o Puchar Polski. Mecz o wejście do finału odbędzie się 4 czerwca w Koninie z drugą drużyną KKPK "Medyk" Konin liderem w grupie północnej I ligi. 

     

    /Piela/     

    - reklama -

    KOMENTARZE

    Proszę wpisać swój komentarz!
    zapoznałem się z regulaminem
    Proszę podać swoje imię tutaj