Kulturyści po koksach

Wśród młodych ludzi szeroko rozpowszechniony jest kult muskulatury. Młodzi chłopcy, (a także coraz częściej dziewczęta) marzą o umięśnionej sylwetce. Niestety, marzenia o silnie rozwiniętej klatce piersiowej, potężnych barach, ogromnych bicepsach oraz chęć szybkiego osiągnięcia efektu sprawiają, że w pewnym momencie ci kulturyści – amatorzy sięgają po wspomaganie w postaci anabolicznych sterydów.

Zjawisko to jest niepokojące z racji swojego zasięgu. Stali bywalcy pierwszej lepszej siłowni bez trudu wskażą, którzy z ich kolegów „koksują”. Również „koks” można kupić bez trudu, wystarczy wiedzieć, kogo zapytać.


Amatorzy „muskulatury w kilkanaście tygodni” działają świadomie. Wiedzą, że oprócz szybkiego przyrostu masy mięśniowej anaboliczna kuracja niesie za sobą wiele zagrożeń dla zdrowia, ze śmiercią włącznie, lecz to ich bynajmniej nie odstrasza.


Wspomaganie farmakologiczne nie jest również rzadkością w siłowniach raciborskich. Choć oficjalnie właściciele siłowni twierdzą, że u nich zjawisko dopingu nie występuje, wystarczy zapytać stałych bywalców. Ci może nie mówią o zjawisku zbyt chętnie, jednak potwierdzają jego występowanie: Ćwiczę już ponad 11 lat, nigdy nie kosowałem. Trening uzupełniam wysokobiałkową dietą, różnymi odżywkami, proteinami itp. Zbyt szanuję swoje zdrowie, żeby stosować anaboliki. Jednak gdybym chciał to robić, nie byłoby problemu z załatwieniem koksu. Przez tyle lat poznałem doskonale to środowisko i wiem, do kogo mógłbym się zwrócić – opowiada 28-letni Jacek. Skąd wiadomo, że ktoś „koksuje”? Oni wcale się z tym nie ukrywają. Nawet w siłowni można być świadkiem, jak gościu ładuje sobie w udo zastrzyk. Nawet, jak ktoś nie afiszuje się z koksem, a wręcz zaprzecza, jak wytłumaczyć fakt, że facet zaczyna trening chudy jak patyk, a po kilku miesiącach jest trzy razy większy? Takich przypadków widziałem kilkadziesiąt – kontynuuje Jacek. Czy jego nie kusiła nigdy imponująca muskulatura? Może gdy zaczynałem ćwiczyć, ale widząc po kolegach, jakie spustoszenie w organizmie robi koks, zwłaszcza wątpliwego pochodzenia, np. tańszy litewski, przeszło mi raz na zawsze. Pora dowiedzieć się zatem, czym grozi wspomaganie treningu farmaceutykami. Opowiada Arnold: Brałem metę (metanabol), ładowałem testosteron. Po kilku cyklach efekt był porażający. Dwa lata ćwiczeń wcześniej i zero efektu, a po koksie bary dwa razy szersze w pół roku, tak, że nie zwracałem uwagi na niedogodności, np. spuchniętą twarz. Niestety, zaczęło mi odbijać. Nie było dyskoteki, żebym nie wdał się w jakąś bójkę, Również poza dyskoteką dostawałem szału i lałem, kogo popadnie. Pewnego razu przeholowałem, była sprawa o pobicie, wyrok. Przestałem koksować. Kumpel, z którym zaczynaliśmy nie przestał i siadło mu serce. W wieku 24 lat miał rozrośnięte serce i stan przedzawałowy!


To wszystko niestety rzeczywistość. Nie bierze się to jednak znikąd. Moda na umięśnioną sylwetkę przyszła do nas kilkanaście lat temu z zachodu, gdzie także przez lata ulegała ewolucji. Wystarczy porównać, jak wyglądali zwycięzcy zawodów kulturystycznych sprzed 30 lat, a jak wyglądają dziś. Czy współcześni kulturyści więcej ćwiczą? Nie, po prostu w większym stopniu korzystają z osiągnięć farmakologii, która w dodatku poszła mocno do przodu. Kulturyści amatorzy biorą przykład z zawodowców. Nie mając jednak ani ich możliwości finansowych, ani dostępu do „najlepszych” środków, radzą sobie jak mogą. Spora ich liczba ma taką wiedzę, że spokojnie mogliby pisać pracę magisterską z chemii lub farmakologii. Co to są sterydy? Sterydy (steroidy) to związki chemiczne (syntetyczne) zawierające naturalny hormon płciowy męski – testosteron. Najczęściej stosowane środki to Metanabol (stosowany w medycynie przy leczeniu osteoporozy, raka piersi, anoreksji), Omnadren (stosowany przy niedoczynności jąder) i Testosteron (niedorozwój gonad). Jednak dawki stosowane przez „pakerów” przekraczają dawki lecznicze nawet o kilka tysięcy procent! Warto jeszcze wspomnieć o następstwach zdrowotnych, jakie mogą spowodować steroidy anaboliczne: zaburzenia psychiczne prowadzące do napadów agresji lub depresji (z samobójstwem włącznie), choroby wątroby, przyspieszenie zmian miażdżycowych w naczyniach serca i mózgu (zawały, zatory), zmiany skórne, częste zerwania ścięgien, nowotwory wątroby i płuc, przerost gruczołu krokowego, bezpłodność, obniżenie brzmienia głosu oraz nadmierne owłosienie (u kobiet), powiększenie gruczołów piersiowych, zanik jąder i impotencja (u mężczyzn).


(Imiona osób na ich prośbę zmieniono)


/Zaczerpnięto z "Oblicz" nr 12/01 /




- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj