3 października gościliśmy – nie po raz pierwszy – aktorów Teatru ” Skrzat ” z Krakowa. Zaprezentowali oni dzieciom przedstawienie edukacyjne pt. ” Z kulturą na Ty „.Aktorzy przypomnieli przedszkolakom zasady dobrego zachowania w różnych sytuacjach np. w kinie, teatrze. Dzieci czynnie uczestniczyły w przedstawieniu podpowiadając aktorom jak należy postąpić w prezentowanych sytuacjach. Dowiedziały się kto pierwszy podaje rękę przy przywitaniu. Ciekawa dekoracja i kolorowe stroje sprawiły, że dzieci świetnie się bawiły. Przedstawienie mali widzowie nagrodzili dużymi brawami.
Opr. A.Wawoczny.
Z kulturą na Ty
- reklama -
BRAWO! BRAWO! BRAWO!. Vivat Academia vivat Profesores!. Jestem bardzo dumny z takiej perełki w Raciborzu i życzę samych sukcesów, więcej kierunków, więcej studentów, więcej sponsorów i nowych akademików!. Rośnij nam nasza Alma Mater i przyciągaj do tego grodu młodą krew i pomysły!!!
Otworzycie może informatykę w przyszłym roku?
Otworzymy!:))) Dla Ciebie malutka wszystko:)))
Moze kiedys bedzie to uniwersytet 🙂
bo jak na tę chwilę to szkoła psotów spójrzcie kto sie tam dostaje? ten który nigdzie indziej się nie dostał
xxx-a ty jesteś największy psotnik.Dlaczego wszystkich wrzucasz do jednego wora.To nieprawda-studiują tam też tacy których nie stać na bardziej eksponowane studia.Ale historii nie musieli „wyrzucać”
Jestem uradowany że w tym mieście jest jedna sprawa, która całkowicie ma czyste intencje i w oczywisty sposób zacznie rozkręcać Racibórz. Inne kierunki to pewnie kwestia czasu no i pewnie pomocy miasta w udostępnianiu nowych obiektów (tylko nie np. starego szpitala. Jeżeli PWSZ postawi ową halę to może w końcu nasi rajcy zobaczą że można działać efektywnie a nie tylko prowadzić boje o stołki.
Z tego co widać i słychać PWSZ ma spore plany i pomysły!!!!! Już teraz 3,5 tyś. studentów to jest piękny przykład dla pesymistów że się da i można działać tylko podstawą jest „głowa na karku”, a pewnie kark Rektora PWSZ jest bardzo stabilny no i zatem głowa nie od parady. Tylko tak dalej!!!!!
Tylko dlaczego historię sie przerzuca do takiego ściskacza oprzy ul.Lwowskiej…60 osób w jednej sali to przesada…….
Rozkwit PWSZ w Raciborzu jest dowodem na to co może dziać się dobrego i wspaniałego jeśli przy tym nie majstruje Wojnar czy jego partyjne pionki obsadzone w powiecie i UM. Na PWSZ Wojnar jako traktorzysta jest za głupi by manipulować pod okiem profesorów. Najwyższa pora przegnać tego przerośniętego typa z SRC i całą jego ferajnę a dać stery miasta w ręce ludzi kompetentnych i uczciwych by takich sukcesów jak PWSZ świętować w Raciborzu więcej!
SRC-Sample Resource Center ;>
a ja kocham *** codziennie na ostróg…
Są tu jacyś studenci naszej Alma Mater?:-)pozdrawiaaaaaaaam
Czy ktoś jeszcze pamięta, że Markowiak bardzo starał się aby utrudnić powstanie PWSZ w Raciborzu? Tak więc nie liczcie na jego pomoc przy rozwoju uczelni…
Bo Markowiak jest owocem ze złego drzewa jakim jest Wojnar a to drzewo tylko serwuje nam truciznę i miasto pomału ma zgon. Całe to drzewo należy wyciąć i wrzucić do ognia a tam będzie tylko „płacz i zgrzytanie zębów”. Całe to towarzystwo wojnarowe tak działa od wielu lat i widzimy co się dzieje w mieście a ktoś kto ma czyste intencje i głowę na karku udowadnia, że można inaczej, lepiej (i wiem, że się powtarzam ale za sukcesem PWSZ w znacznym stopniu stoi pan Bugdol).
Jak słyszę te zachwyty nad naszą lokalną szkółką to szlag mnie jasny trafia. Jeśli ktoś z wypowiadających się tu miał cos wspólnego z jakąś poważna uczelnią to wie, że PWSZ w Raciborzu to fabryka produkująca wątpliwej jakości wyroby. Nastawiona na ilość – czyli pieniądze, o fatalnej organizacji, a do tego niekompetencja większości pseudonaukowców, od lat uczących tego samego, którzy swe doktoraty „bronili” w Moskwie, to prawdziwy obraz tej zaściankowej uczelni. Dajcie ludzie spokój z tymi zachwy
jesli chodzi o poziom uczelni to poki co nie jest wysoki jednak jesli bedzie sie rozwijac o i poziom kiedys wzrosnie wiadomo z nie dzis i nei jutro ale inwestuac w infrastrukture i dobre zaplecz e stopniowo bedize sie podnosil rowniez poziom uczelni
Do jednegozwielu.Chciałem ostrzec Cię, że insynuowanie iż jeden zrobił doktorat w Moskwie z sugestią, że go kupił jest pomysłem intensywnie lansowanym w środowisku, które niczego dobrego nie zrobiło dla tego miasta i patrzą z nienawiścią na każdego kto robi szlachetne rzeczy dla tego miasta(oczywiście to plugawe towarzystwo to Wojnar i jego polityczne bękarty jak Wiecha i Markowiak).Proszę Cię unikaj tych podłych sugestii autorstwa tego towarzystwa.A wiadomo, że PWSZ na początku nie będzie UJtem
Nie jest tajemnicą, że spora część wykładowców naszych uczelni robiła doktoraty i habilitacje za nasza wschodnią granicą. A w przeciwieństwie do Ciebie A-F jak o czymś piszę, to wiem o czym piszę. Sam byłem na jednym ze wszchodnich niwersytetów widziałem jak to wyglada na miejscu.
Zaczynam nabierać przekonanie, że jesteś potajemnym miłośnikiem pewnej grupy trzymającej władzę w SRC. To, że ktoś robił doktorat w Moskwie o niczym złym nie świadczy. A jak myślisz gdzie mieli za granicą robić szlify czynni naukowo wykładowcy za czasów PRL? Przecież taki wykładowca uczący w tych czasach na państwowej(komunistycznej) uczelni nie miał szans jechać za żelazną kurtynę (bo jak jechał to już został na zachodzie)a moskiewskie uczelnie też mają swoją renomę.
do jedenzwielu:Sam jesteś jednym z wielu wątpliwej jakości produktów!
Szkoła, może nie jest ujotem ani usiem ale dynamiki rozwoju tej uczelni w ostatnich latach uniwersytety mogą pozazdrościć. Pewnie jest sporo do zrobienia, ale pod pewnymi względami już nawet jest lepiej niz na uniwerytetach. Doktoraty „wschodnie” o niczym złym nie świadczą – a z roku na rok przyjmuje się coraz więcej nowych, młodych pracownikow którzy uzyskali dyplomy w Polsce. W naszym regionie PWSZ to chyba jedna z nielicznych dobrze zarządzanych organizacji. Że nie ma „mocnych” nazwisk?
A ile polskich uniwersytetów posiada takie „mocne” nazwiska? Jeden na pewno, można jeszcze wskazać dwa albo trzy i nie więcej. Z obserwacji wnioskuję, że szkoła osiągnęła więcej w ciągu kilku ost. lat niż uniwersytety w ciągu kilkunastu lat istnienia kierunków.
Słyszałem,że całkiem niedawno z SP4(ul.Wojska Polskiego) chciano zrobić uczelnie wyższą. Miała powstać tam jakaś filia wyższej zagranicznej(bodajże niemieckiej)szkoły. Władze tametj szkoły chcieli wyremontować i wyposażyć ten przedwojenny budynek w nowoczesny sprzęt,miała to być europejska uczelnia ma miare XXIw. I co? Kilkoro rodziców z ulic Długiej, Solnej,Bankowej i Wojska Pol. Zbierało podpisy przeciwko temu projektowi „bo gdzie oni będą dzieci posyłać?”. I pomysł upadł.
a szkoda że pomysł upadł, bo studencji strasznie napędzają koniunkture. Okoliczni ludzie wynajmowaliby stancje, okoliczne sklepy i kluby też by na tym skorzystało.Centrum by trochę odżyło! a tymczasem teraz brukują tam uliczke! Fe. kolejna wielka szansa została zaprzepaszczona
Jak to nie ma mocnych nazwisk?jeżeli wykładowcy śa zapraszani na rozmaite sympozja,to nic to nie znaczy?
Z tym, że czasy się zmieniają i ludzie poza wykształceniem chcą też czegoś innego. A raciborskie życie nocne czy dzienne prawie nie istnieje. Miasta poniżej 100 tysięcy mieszkańców nie mają szans stać się poważnymi ośrodkami akademickimi bo są po prostu nudne…
Ja popieram pogląd jednegozwielu. Znam tych wszytkich narcyzów z PWSZ. Zaściankowa uczelnia, marni wykładowcy. A jesli zatrudnia sie dzis młodych z dyplomami to nie wedle klucza kompetencji, ale znajomości.
A te tzw. „znane nazwiska” to zazwyczaj gwiazdki dawnego systemu, które straciły swój blask wraz z upadkiem socjalizmu. Pojawiają się tu na parę godzin w miesiącu, by nasza szkółka mogła nazywać się PWSZ.
Co do SP4: tolek „słyszałeś”. Wielu ludzi słyszało to co ty. Nie znaczy to, że tak było. W odróżnieniu od ciebie znam tę sprawę szczegółowo. Nie ma tu miejsca na rozpisywanie się, jadnak podsumowując to co wiem: Prywatna szkoła wysższa w SP4 to była kotntrpropozycja ze strony Markowiaka na ideę PWSZ. Wszystko przygotowane byle jak, fundusze mocno „tajemnicze”, prowadzić to miała spółka powołana do celu… budowy oczyszczalni ścieków i miała dostać w prezencie budynek z miasta (polecam c.d.n.
c.d. (polecam jako ciekawostkę sprawdzić kto był w zarządzie). Sposób planowanego zlikwidowania SP4 pominę, bo był najbardziej skandaliczny.
Do DM: proszę mi pokazać taką w Polsce i na świecie uczelnię, która jest wolna od „tych…narcyzów”?.I proszę tutaj nie stosować kwantyfikatora ogólnego „wszyscy”!. W każdej uczelni znajdą się osoby, które swoje wady bardzo uwidaczniają w czasie wykładów ( ale często to się zdarza w środowisku profesorskim i często się mawia , że ten czy tamten profesor jest zakręcony albo jest taki a owaki – ale muisz zrozumieć, że takie przypadki są częste w tym naukowym środowisku.Jednak studenci przybywają!!
Ty A-F raczej do osób z wykształceniem akademickim nie należysz. To prosty wniosek jaki nasuwa się czytając twoje wywody, których retoryka i poziom wskazywałyby raczej na zawodówkę. PWSZ to uczelnia kolesiów, a fakt że przybywa studentów nie przeczy tej tezie. Liczy sie jednak nie ilość, a jakość kształcenia, a ta pozostawia wiele do życzenia.
Mam nadzieję, że tego tekstu o PWSZ nie pisał przedstawiciel tej uczelni bo tam jest pełno błędów gramatycznych co by ją mocno kompromitowało(hehehe)
no ja tej sprawy aż tak dobrze nie znam, więc nie wiem kto jak i za co. faktem jest, że powstałaby uczelnia wyższa. A to w jakimś(choć minimalnym stopniu) podniosłoby prestiż SRaCa. mamy dwa kina mielibyśmy dwie uczelnie. Jakoś lepiej to brzmi,nie? pozdrawiam
jeden z wielu – Ty sam jestes prymitywem.
Do jedenzwielu. Aby zbudować solidny dom najpierw trzeba zrobić porządne fundamenty,na tym etapie jest właśnie PWSZ i nie wytykaj im jakiś niedociągnięć bo każdy na błędach się uczy,to są dopiero ich początki więc krytykę zostw na potem.A tak na marginesie,nie wytykaj kto ma jakie wykształcenie,bo widzę że ci się w głowie poprzewracało od nauki na”WYŻSZEJ UCZELNI” NAUKOWIEC się znalazł.Popracój nad sobą,bo masz problem co do swojego MNIEMANIA,życz komuś,a będzie ci życzone.
Otóż tolek nie wiem czy tak byłoby… Racibórz był ostatnią gminą z naszego powiatu, która zgodziła się wspomóc państwową uczelnię. Największym oponentem był Markowiak. Myślisz, że urzędnicy w ministerstwie zadecydowaliby o utworzeniu państwowej szkoły gdyby miasto ostentacyjnie (bo tak było) sprzeciwaiło się temu (wolało finansować prywatną uczelnię)? Kiedy miasto nie miało już wyjścia, radni podjęli uchwałę o opodatkowaniu się na rzecz uczelnii. Wielu to potwierdzi (np. dr Szecówka).
Żeby było jasne: oba projekty powołania uczelni były konkurencyjne. Chora ambicja Markowiaka omal nie doprowadziła do tego, że nie byłoby żadnej. Bo ta prywatna to dla mnie była wielka ściema.
jak już wspominałem,aż tak dobrze tej sprawy nie znam. ale skoro tak dobitnie jesteś Tomaszu o tym przekonany,to pewnie masz rację.
Do jednegozwielu: PWSZ to uczelnia kolesiów ale uczelnia, która nie uległa wpływowi kolesiów z UM chcących w tym mieście wszystko zniszczyć lub pomniejszyć na znaczeniu i myślę, że Ty jako sympatyk kolesiów z UM dobrze o tym wiesz. Moje uwagi dotyczące PWSZ w odróżnienu od Ciebie są uwagami a posteriori.
Przepraszam ale zjadłem bardzo istotny wyraz NIE. Ma być”PWSZ to nie uczelnia kolesiów…”
A teraz coś z innej beczki: nie wiem jak Wy ale mnie zrobiło się strasznie wstyd gdy w TV Katowice i TVP2 mówiono o incydenie z nietrzeźwym członkiem komisji wyborczej. Wstydzę się tego, że ktoś taki nieodpowiedzialny przyprawił opinię o wyborach w Raciborzu na całą Polskę!. Bardzo żałosne!!!
Ludziska!!!! Nie kłóćta się!!!!!!!!!!! A co do napranego? Mosz racja,tys prowda!!!!!!!!!!!!!
Jagna a co słychać u Janosika?:)) Widzę, że wybrałaś drugi wariant z trzech prawd jakie zwykł przedstawiać ś.p. ks. Tischner (1- prawda, 2- tys prawda i 3- g..no prawda)Pozdrawiam:))
Kto tak zhańbił Racibórz?i zjakiej opcji?;->
Studenci pwsz, to kwiatem naszej młodzieży nie są.. może uogólniam, ale niestety widzę często ich przedstawicieli wracających z baru akwarium na ul. Matejki. Pijani, latające kufle w barze. Bardzo często przeszkadzają im znaki drogowe i śmietniki.
Nazwisko tego osobnika mało mnie interesuje ale z poparcia jakiej opcji zasiadał w komisji wyborczej owszem. Wstyd! i jeszcze raz wstyd by na wybory iść w stanie nietrzeźwym!
To się zdaża nie tylko w Raciborzu, że studenci lubią szumieć na ulicach ale sami przyznają, że juwenalia często nazywają „alkohonalia”. Czarne owce zawsze się znajdą ale pamiętajmy, że one tak samo beeeeczą jak i te białe:)).Jak przyjdzie sesja egzaminacyjna ( czyli strzyżenie) ti są bardzo wystraszone i ewentualne niepowodzenia właśnie tak odreagowują – czego nie pochwalam. Jednak przybywajcie studenci do Raciborza i przyczyniajcie się swoimi umysłami do jej rozwoju!
A studenci innych uczelni to przykłady trzezwosci i zycia w cnocie?”Jak spowiadam,to spowiadam,jak się bawię to się bawię”:)
Mam taką propozycję, amianowicie musicie wybrać się do Krakowa i zobaczyć jak w tym mieście bawią się studenci. Przypominam iż są tam chyba najbardziej renomowane uczelnie. Ja kilka razy byłem i widziałem. Jednym słowem zgroza. Zatem naszym studentom nie wytykajcie wielkiego picia bo np. w Krakowie w klubach studenckich rozprowadzanie dragów to całkiem intratny interes. Niby z tym tematem walczy się ale jakoś bez większego przekonania- bo to są studenci w kolebce studiowania. To skandal!!!!!
Jest wiadomym, że wszędzie gdzie jest skupisko młodych to i dochodzi często do przekrętów z alkoholem czy są dystrybuowane dragi i nie można tego zaraz wypominać studentom PWSZ, że są gorszej jakości od żaków z innych krajowych uczelni. Jednak są też studenci, którzy dają z siebie coś pozytywnego i potrafią to wyrazić i tym się podzielić tak jak młodzi ludzie tworzący ASK.
Dla mnie jest to całkiem miłe kiedy przechodzę koło naszej Alma Mater i patrzę po rejestracjach aut na zasięg naszej PWSZ a widzę często takie:SGL, SG, SR, SWD, SJZ, ODP i OGL:))) I tu jest właśnie siła naszej PWSZ i mam nadzieję, że kiedyś uda się otworzyć nowe kierunki, które przyciągną do Raciborza ludzi z jeszcze dalszych i większych miejscowości.Mam też nadzieję, że znajdą się lokalni sponsorzy, którzy wesprą tą wielką ideę i szansę dla miasta jakim jest PWSZ.
Wg mnie powinniśmy postawic na jakość i nietypowość,a nie ilość…za niedługo skończy się boom i liczba studentów skurczy się o połowę i obawiam się,że w SRC zmniejszy się jeszcze bardziej…W małym miescie może istnieć dobra szkoła-najsłynniejsze ameryk. i bryt. szkoły znajdują się w małych miastach-w niektórych szkoła tworzy miasto,więc dlaczego nie Racibórz?..ale i tak przyszłość naszej szkoły widze raczej w ciemnych kolorach…
Eeee czemu zaraz dariusu czarno-widztwo?. Na razie szkoła się rozwija i jej przyszłość w dużej mieże będzie zależeć od tego na ile dynamicznie się teraz rozwinie. Też jestem za tym by otwarto kierunek, który nie jest często spotykany na każdej uczelni(zaproponowałem kierunek związany z konserwacją zabytków – od mebli po obrazy, ołtarze, budynki itd -coś podobnego co robią studenci z toruńskiego konserwatorium)a mamy też warsztatowe zaplecze w naszym muzeum.
Ups! ale gafa! oczywiście „…w dużej mieRZe..”
…i jest to kierunek, który sam na siebie (uczelnię) zarabia. Polecam małą wycieczkę do kościołów w Rudach Raciborskich i do Tworkowa by podziwiać pracę toruńskich konserwatorów:)
Jako żart traktuję wypowiedź A-F, że uczelnia nie jest układem kolesiów i Wojnar nie ma w niej nic do powiedzenia. Ta uczelnia to pomieszanie spółdzielni z sektą. Czas żeby ktoś popatrzył na zlecenia publiczne (naszą kasę) realizowane przez uczelnię. Brałem kiedyś udział w przetargu ogłoszonym przez PWSZ na dostawę sprzętu. Najdłuższy przetarg świata, w trakcie któego (po złożeniu ofert) zmieniano kryteria, tak żeby w końcu przetarg wygrał podmiot skoligacony z pewną panią z koalicji w powiecie
@z boku:No to zgłoś sprawę do UZP i UOKiK, a nie marudź, bo marudzeniem nic nie zmienisz…i pewnie przegrasz kolejne przetargi,a jak zrobi się o tym głośniej i wydasz parę zł na postępowanie ww. urzędach, to Ty, jak i inni tylko na tym skorzystaja.A tak wracając do tematu-w budżecie nie ma kasy na rozwój PWSZ,to może jej poszukać w funduszach UE?Myślał już ktos o tym?druga korzyść byłaby taka,że wtedy wszelkie przekręty byłyby mało prawdopodobne.
drogi dariusu, to nie marudzenie tylko przykład na to, że nie uprawnionym jest twierdzenie A-F o niezależności PWSZ od osobowości Prezesa SM. Tak naprawdę to układ spółdzielczo-sekciarski, a A-F wie o tym najlepiej. Wystarczy przyjrzeć się tzw. fundacji PWSZ, kto zasiada w jej zarządzie, kto ma wpływ na obsadę wszelkich stanowisk (nie wyłączając profesorskich), itd, itd.
i nie chodzi o to, żeby zaaaś narzekać. Trzeba docenić rolę PWSZ. Faktem jest, że dzięki niej ściąga do miasta młodzież, która do tej pory wyjeżdżała w przeciwnym kierunku.
Ok, rozumiem, co nie zmienia faktu,że jeśli cos takiego ma miejsce,to powinno być zgłoszone do odpowiednich organów w celu uniknięcia w przyszłości podobnych sytuacji,bo jesli nie Ty to kto? 🙂
Będę bardzo wdzięczny „z boku” jak nam przedstawi ową listę członków fundacji PWSZ. Grupa trzymająca władzę w mieście jest zbyt rozległa i ma wiele członków ( sorry „wielu”:))) i nie jest wykluczone, że ktoś z owej grupy tam sie nie znajdzie co nie znaczy, że jest uzależniona w znacznym stopniu od pewnej „spółki z.o.o” Szkoła zeby funkcjonować musi umieć dogadywać się ze wszystkimi przedstawicielami władzy ale to ni znaczy, że idzie z nimi w układy. Pozdrawiam.
OK w fundasz unijnych i państwowych… Ale czy pomyśleliście czy to nie tylko zależy od chciejstwa czy nawet władz Raciborza? Przecież jest to kwestia rozwoju szkolnictwa wyższego w województwie i ewentualna koncentracja w większych ośrodkach tam gdzie już jest kadra itd. Studenci raczej też wolą uczyć się w większych miastach. Popatrzcie co oferuje po południu Racibórz (krytycznie) a sami się przekonacie, że to o czym marzymy to trochę mrzonki.
Szkoda, że tak mało ale myślę, że może to ulec zmianie pod pewnymi (oczywistymi) warunkami:)
Myślę, że sprawa członków fundacji jest mało istotna ponieważ pod okiem np. rektora trudno dokonywać jakieś dziwne sprawy (a slyszałem że Rektor naszej PWSZ stoi twardo na ziemi i sporo widzi). Sprawa tego czy coś się dzieje w mieście czy nie może całkowicie się zmienić (na +) gdy nadal będą przybywać studenci do Rac. Jedno jest pewne szkoła rośnie w oczach i jak do tej pory to wychodzi im całkiem fajnie. Jak będzie dalej, oczywiście zobaczymy to za jakiś czas.
Właśnie oglądałem program”Plus minus” Tadeusza Mosza i przedstawiono ranking zawodów, dla których Polska jest otwartym rynkiem i mają szansę się rozwijać przez przynajmniej najbliższe lata: graficy komputerowi, programiści, masażyści, rehabilitanci, dietetycy, animatorzy kulturalni czasu wolnego. PWSZ ma warunki by też otworzyć takie kierunki na bazie już istniejących kształceń sportowych jak:wychowanie fizyczne a także na bazie już istniejących kursów:instruktora masażu klasycznego i …
…wychowawców w placówkach wypoczynku dzieci i młodzieży. I może być tak, że właśnie te kierunki, które już oferuje nasza PWSZ będą się cieszyły dużym zainteresowaniem a to, że już istnieją w naszej Alma Mater świadczy tylko o tym , że władze uczelni są przewidujące i mają głowy nie tylko do noszenia biretów:)