Pojawia się nagle i staje w poprzek naszego życia. Odbiera siłę, motywację, wiarę. Ale nadzieja przychodzi wraz z drugim człowiekiem…
Rak piersi jest najczęstszym nowotworem występującym u kobiet. Rozwija się przeważnie około 50 roku życia, a częstość zachorowań wzrasta wraz z wiekiem. Zdarza się jednak, że pojawia się u młodych kobiet. Najstraszniejsze jest to, że nie boli, bo to przecież właśnie ból, cierpienie potrafi zmusić do wizyty u lekarza. Więc skoro nie boli, to mogłoby się wydawać, że wszystko jest w porządku. Tymczasem może być już… za późno.
Na raka piersi choruje co 12 kobieta w Polsce. Połowa z nich umiera. Nie musi tak być – ten nowotwór jest w dużym procencie uleczalny, ale jest jeden warunek – wczesne rozpoznanie choroby.
O tym, starali się przypomnieć wczoraj organizatorzy raciborskiego, już szóstego, Marszu Nadziei. Tutejsze Koło Polskiego Komitetu Zwalczania Raka oraz samorządowcy, lekarze, pielęgniarki, raciborska młodzież, a nawet orkiestra dęta, grupa mażoretek i po prostu mieszkańcy zebrali się wczoraj przed południem przy Pomniku Matki Polki, by dać wyraz solidarności z osobami dotkniętymi nowotworem. A tak naprawdę był to marsz nas wszystkich, każdego z osobna, bo któż nie zetknął się, w taki czy inny sposób, z tą straszną chorobą…?
Pojawia się nagle i staje w poprzek naszego życia. Odbiera siłę, motywację, wiarę. Ale nadzieja przychodzi wraz z drugim człowiekiem i to chcemy udowodnić. Chcemy przekonać, że z rakiem można wygrać, że da się go wyleczyć. Nie dajmy się zaskoczyć! Rak nie musi być wyrokiem! – mówiła Maria Wiecha, wiceprezes raciborskiego koła.
Czy takie akcje są potrzebne? Gdybyśmy dawniej wiedzieli o raku tyle co teraz, ileż istnień możnaby uratować. Ta okropna choroba pokonała w wieku zaledwie 33 lat mojego ojca. Nie musiało tak być. – powiedziała Nina Komaszko, repatriantka z Kazachstanu, która zamieszkała w Raciborzu. – Bardzo ważna jest profilaktyka. Ten marsz dodaje wiary, że nawet w obliczu takiej tragedii nie jest się samym i pokazuje to, o czym najchętniej byśmy zapomnieli.
Najważniejsze, by samokontrola piersi stała się nawykiem – jak mycie zębów. Rak nie podlega żadnym regułom. Może zaatakować każdego i w każdym wieku. Chodzi o to, by nie dać się zaskoczyć.
/SaM/
Są ludzie, którzy Ci pomogą…
Polski Komitet Zwalczania Raka Koło w Raciborzu
ulica Rzeźnicza 8
tel. 418 14 12
Onkologiczny telefon zaufania w Raciborzu – 418 14 10 czynny w każdą środę między 14.00 a 16.00.
Bardzo wzruszające.Nie chce się wierzyć,że GO już nie ma… Boję się tylko że,funduszy może zabraknąć na ten zacny cel.
To proponuję wybudować pomnik za 50 tys. 🙂 Takie to proste, nikt tego nie rozważał?
W Polsce księża lubią wykwintne życie, wykwintne samochody, wykwintne kościoły i wikwintne domy parafialne. Pomnik też musi być wykwintny – tylko, że nasuwa się pytanie: dlaczego to wszystko ma być z kasy parafian?!
czy nikt nie słucha słów Papieża „nie stawiajcie mi pomników, czyńcie dobro dla drugiego człowieka”
niestety ciągle udawadniamy, że jesteśmy głusi na nauke papieża. Ja nie dołoże sie do budowy pomnika i nie wzruszaja mnie słowa proboszcza MB, że są parafie, które choc duże, żałują pieniędzy na tak „szczytny cel”.