Raciborek zwyciężył

Dzieci mające stworzyć projekt maskotki miasta, zainspirowane legendą, zaproponowały Raciborka jako jego symbol.


Legenda głosi, że książę Racibor w czasie polowania zagubił się w lasach wokół rzeki Odry. W zamian za ocalenie życia przyrzekł, iż zbuduje warowny gród, w którym będą mogli znaleźć schronienie zabłąkani myśliwi lub podróżujący w tych stronach kupcy. Książę przyrzeczenia dotrzymał i tak powstał Racibórz. Teraz dzieci mające stworzyć projekt maskotki miasta zainspirowane legendą zaproponowały właśnie Raciborka jako symbol miasta.


Jurorzy z wyborem nie mieli problemu. Spośród 70 prac bezapelacyjnie wygrał projekt Karoliny Ogrodnik. Dziesięciolatka ubrała Raciborka w czerwono – żółte barwy charakterystyczne dla herbu Raciborza. Oto opinia grona jury: Postać tego Raciborka odpowiadała mi najbardziej. Wydaje mi się, że ten wybór jest bardzo dobry – Marian Zawisło artysta plastyk. To była chyba jedna z nielicznych prac wykonana naprawdę samodzielnie. Jednoznacznie kojarząca się z Raciborzem. Humorystyczna a jednocześnie w miarę realna – Iwona Mogielnicka, muzeum w Raciborzu. Trzeba było wziąć pod uwagę wiek. Przede wszystkim miała być to maskotka. To pierwsze miejsce nie było trudno wybrać. Ten projekt był charakterystyczny – Katarzyna Kajstura, Raciborska Telewizja Kablowa. Wszystkie prace były bardzo ciekawe. Ale jednak Raciborek najbardziej się kojarzy z naszym miastem – Ewelina Żymełka, Nowiny Raciborskie.


Dzieci popisały się również znajomością innych legend, jak np. o św. Marcelim czy o utopcach. Dużym zainteresowaniem wśród proponowanych projektów cieszył się nawet diabełek. Drugie miejsce w konkursie na projekt maskotki zajął Jan Młynarczyk lat 11, a tuż za nim znalazła się Ewa Ciepiel lat 10. Wszyscy zwycięzcy pokazali swój wizerunek dzielnego księcia Raciborka – założyciela miasta.


Zwycięzcy w najbliższym czasie otrzymają nagrody, na które Urząd Miasta wyda w sumie tysiąc złotych.


Projekt maskotki przejdzie teraz w ręce artysty plastyka, który stworzy cały szereg gadżetów promujących miasto. Raciborek pojawi się m.in. w przyszłym roku podczas dni Raciborza w oryginalnej wielkości. Planowane jest również wydanie książeczki na temat przygód dzielnego księcia Raciborka w czterech wersjach językowych: angielskiej, niemieckiej, francuskiej i czeskiej.


Z początkami miasta będą mogły się zapoznać dzieci m.in. z miast partnerskich Raciborza.


Hanna Blokesz – Radio Vanessa

- reklama -

6 KOMENTARZE

  1. Ciekawe. W Rybniku można się targować i dogadywać w każdym kantorze. Wiem to bo kupuję co jakiś czas czeskie korony i spotykam przy okazji innych klientów. Zawsze się można dogadać, oczywiście nie w przypadku 20-30 E ale powyżej wyższych sum.

  2. w Rybniku bez targowania 0,5gr wiecej,żory (fryzjer w rynku)0,7-0,8gr wiecej a przy duzych kwotach nawet 10gr wiecej niz w Raciborzu,na granicy w olszynie pierwszy parking po prawej jadac do Polski w kantorze okolo 0,7gr wiecej niz w Raciborzu w Getting Bank 0,6gr wiecej niz kantor bank ten znajduje sie na kolo dworca

  3. na granicy jest zawsze o 4-5 gr wiecej jak w SRC a zreszta przyjezdzajac do Raciborza place Visa i mam wiecej niz w kazdym kantorze w Polsce .Po 2007 roku i tak ten handelek waluta szlag trafi . Bo kto kupuje hrynwny albo ruble ??

  4. najlepszym sposobem dla osob pracujacych za granica jest nie przywozenie euro lecz wyplacic je z bankomatu w Raciborzu obojetnie ktorym od razu na zl, pod warunkiem ze ma sie konto, zagranica.jest to wtedy cena jak podaje NBP.przyklad jezeli cena detaliczna w kantorach jest o 10gr nizsza niz NBP to na 1000€ tracimy 100zl odejmujac prowizje (postbank 1,7€ sparkasse 5€)to mamy ok.93zl(postbank), 80zl(sparkasse)wiecej na tysiacu niz w kantorach.w bankomacie w ciagu dnia mozemy pob

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj